Główny Prowadzić 10-lecie „Cudu nad rzeką Hudson”: jak pilot i jego załoga wykorzystali 208 sekund, aby uratować ponad 100 istnień ludzkich

10-lecie „Cudu nad rzeką Hudson”: jak pilot i jego załoga wykorzystali 208 sekund, aby uratować ponad 100 istnień ludzkich

Twój Horoskop Na Jutro

Dokładnie 10 lat temu kapitan Chesley Sully Sullenberger i pierwszy oficer Jeffrey Skiles z powodzeniem pokierowali odrzutowcem US Airways do awaryjnego lądowania w lodowatej rzece Hudson po tym, jak ptasi lot uszkodził oba silniki wkrótce po starcie.

Poniżej znajduje się fragment mojej książki , EQ Applied: Przewodnik po inteligencji emocjonalnej w świecie rzeczywistym , opisując niesamowitą historię tego, co wydarzyło się w wstrząsających 208 sekundach, które nastąpiły po uderzeniu, oraz rolę inteligencja emocjonalna grał w tych krytycznych momentach.

15 stycznia 2009 r. lot US Airways 1549 rozpoczął swoją trasę z Nowego Jorku do Charlotte w Karolinie Północnej.

Dla kapitana Chesleya B. Sully'ego Sullenbergera III był to tylko kolejny rutynowy lot, jeden z tysięcy, którymi latał w ciągu kilkudziesięcioletniej kariery.

Ale tuż przed tym, jak samolot wzniósł się na trzy tysiące stóp, Sullenberger i jego pierwszy oficer Jeff Skiles zauważyli stado gęsi lecące bezpośrednio na nich. W mniej niż sekundę ptaki zderzyły się z samolotem, poważnie uszkadzając oba silniki.

Kiedy ptaki uderzyły w samolot, wydawało się, że obrzuca nas ulewny deszcz lub grad – mówi Sullenberger. Brzmiało to jak najgorsza burza, jaką kiedykolwiek słyszałem. . . Zdając sobie sprawę, że nie mamy silników, wiedziałem, że było to najgorsze lotnicze wyzwanie, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. To było najbardziej obrzydliwe uczucie przewracania się przez żołądek i przewracanie się na podłogę, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem.

Sullenberger doświadczył przypływu myśli, zaczynając od dwóch zakorzenionych w niedowierzaniu:

To nie może się dziać . Mnie się to nie przytrafia .

Tym myślom towarzyszyło coś, co pilot opisuje jako przypływ adrenaliny i skok ciśnienia krwi. W ciągu następnych minut on i Skiles będą musieli podjąć serię szybkich decyzji. Trzeba było zważyć niezliczone czynniki, bez czasu na obszerną komunikację lub szczegółowe obliczenia. Procedury awaryjne, które miały zająć minuty, musiały zostać wykonane w kilka sekund.

Opierając się na wieloletnim doświadczeniu, Sullenberger zdecydował, że jego największą szansą na uratowanie życia 155 osób na pokładzie jest próba czegoś, czego nigdy wcześniej nie robił; w rzeczywistości prawie żaden pilot nie został przeszkolony do takiego wyczynu.

Sullenberger próbował wylądować w rzece Hudson.

gdzie Kyle Hendricks poszedł na studia?

Wbrew wszelkim przeciwnościom, zaledwie 208 sekund po uderzeniu silników, Sullenberger dzielnie i bezpiecznie poprowadził samolot do rzeki, w pobliżu środkowego Manhattanu. Dzięki wspólnym wysiłkom kapitana, pierwszego oficera, kontroli ruchu, stewardes i kilkudziesięciu ratowników przeżyło 155 pasażerów i załogi.

Wydarzenie stało się znane jako „Cud nad rzeką Hudson”.

Patrząc wstecz, teraz sławny pilot pamięta, co czuł, jakby to się właśnie wydarzyło.

Byłem świadomy swojego ciała, wyjaśnia Sullenberger w swoim pamiętniku. Poczułem przypływ adrenaliny. Jestem pewien, że moje ciśnienie i puls wzrosły. Ale wiedziałem też, że muszę skoncentrować się na wykonywanych zadaniach i nie pozwolić, aby odczucia w moim ciele rozpraszały mnie.

Dla milionów na całym świecie to, czego Sullenberger dokonał tego zimowego dnia, było nadludzkim, niesamowitym aktem heroizmu. Jak kapitanowi (wraz z pierwszym oficerem i oficerem kontroli ruchu) udało się zapanować nad emocjami i dokonać tego cudu?

Odpowiedzi nie można znaleźć w tych niesamowitych momentach, ale w latach treningu, praktyki i doświadczenia, które je poprzedziły.

Praktyka przygotowuje

Sukces Sullenbergera w tych niesamowitych momentach nie był przypadkowy. Szybkie spojrzenie na jego CV pokazuje, jakie umiejętności zdobył przez lata: latanie myśliwcami jako były pilot sił powietrznych, a następnie prawie 30 lat pilotowania samolotów komercyjnych. Lata spędzone na dokładnym badaniu wypadków w branży lotniczej i instruowaniu załóg lotniczych, jak reagować na kryzysy w powietrzu.

Myślę, że pod wieloma względami, jak się okazało, całe moje dotychczasowe życie było przygotowaniem do radzenia sobie z tym konkretnym momentem, Sullenberger powiedział dziennikarzowi Katie Couric w wywiadzie.

Cud na rzece Hudson dobrze ilustruje moc inteligencja emocjonalna, umiejętność identyfikowania, rozumienia i radzenia sobie z emocjami – zdolność sprawiania, by emocje działały dla ciebie, a nie przeciwko tobie.

W tych zapierających dech w piersiach sekundach życia i śmierci Sullenberger zdołał wykazać niezwykłą samoświadomość: zdolność do uznania i zrozumienia emocjonalnych i fizycznych reakcji, których doświadczało jego ciało. Następnie wykazał się niesamowitą samokontrolą, narzucając swoją wolę sytuacji.

Couric zapytał Sullenbergera, czy jest to trudne do zrobienia, a mianowicie przezwyciężenie tak silnej reakcji fizjologicznej i wymuszenie spokoju w sytuacji. Odpowiedź Sullenbergera była nieco zaskakująca:

Nie. Po prostu wymagało to trochę koncentracji.

Inteligencja emocjonalna ratuje sytuację

Do dziś kapitan Sully Sullenberger upiera się, że nie jest bohaterem.

Jak [moja żona] lubi mawiać, bohaterem jest ktoś, kto ryzykuje życiem wpadając na płonący budynek, pisze Sullenberger. Lot 1549 był inny, ponieważ został narzucony na mnie i moją załogę. Daliśmy z siebie wszystko, zwróciliśmy się na nasze treningi, podjęliśmy dobre decyzje, nie poddawaliśmy się . . . i mieliśmy dobry wynik. Nie wiem, czy to „heroiczny” to opisuje. Chodzi o to, że mieliśmy filozofię życia i zastosowaliśmy ją do rzeczy, które robiliśmy tego dnia i rzeczy, które robiliśmy przez wiele dni, które do tego doprowadziły.

Chociaż możesz nigdy nie napotkać takich okoliczności, jak ta, Wola stawiać czoła sytuacjom zmieniającym życie. Twoja zdolność do wykazania inteligencji emocjonalnej wpłynie na decyzje, które podejmujesz w tych chwilach. Ale co możesz zrobić, aby rozwinąć te zdolności?

Wszystko zaczyna się od przygotowania.

Musisz ćwiczyć swoje zdolności emocjonalne – rozpoznając siłę swoich emocji i ucząc się, jak nimi kierować w korzystny sposób. Emocje są instynktowne, więc nie będziesz w stanie dokładnie kontrolować tego, jak się czujesz.

Ale możesz kontrolować to, jak reagować do tych uczuć – przejmując kontrolę nad swoimi myślami.

To właśnie zrobił kapitan Sullenberger 10 lat temu, w dniu, który na zawsze zmienił jego życie – a także życie jego załogi i pasażerów.

„Cud nad rzeką Hudson” nie wydarzył się przypadkiem. Była to kulminacja lat praktyki, migawka osi czasu, która obejmowała dziesięciolecia przygotowań. Przez te wszystkie lata Sullenberger uwewnętrznił niezliczone przydatne nawyki, aż stały się drugą naturą.

Możesz zrobić to samo. Dzięki skoncentrowanemu wysiłkowi i praktyce będziesz w stanie dokonać niezwykłych wyczynów emocjonalnych, przekształcając najsilniejsze emocje z destrukcyjnej siły w moc dobra – tak jak zrobił to pewien łagodny, skromny pilot 10 lat temu.

Kapitan Sully może i nie nazywa siebie bohaterem, ale zdecydowanie uratował sytuację.

I to brzmi dla mnie jak bohater.