Główny Rosnąć Atak na World Trade Center z 11 września 17 lat później: oto czego, mam nadzieję, dowiedzieliśmy się

Atak na World Trade Center z 11 września 17 lat później: oto czego, mam nadzieję, dowiedzieliśmy się

Twój Horoskop Na Jutro

W 2001 roku mój mąż Bill i ja byliśmy żonaty niecały rok, kiedy oglądaliśmy w telewizji, jak Bliźniacze wieże upadły . W przyszłym miesiącu będziemy obchodzić nasze 18-lecie. Aż trudno uwierzyć, że od 11 września minęło 17 lat, albo że byliśmy małżeństwem jeszcze dłużej, a jednak oba są prawdziwe.

Laura Govan data urodzenia

Wieże zawsze były częścią mojego krajobrazu Manhattanu. Przez lata, wędrując po zagmatwanych uliczkach Greenwich Village, instynktownie szukałem wież na południu i Empire State Building na północy jako niezawodnych punktów orientacyjnych, widocznych z dowolnego miejsca, które mogłyby mnie zorientować. Patrząc na Nowy Jork z daleka, te charakterystyczne wieże, dramatycznie wyższe niż cokolwiek innego, automatycznie przyciągały mój wzrok, pomagając mi namierzyć Manhattan. Przez długi czas wyspa, na której się urodziłem, bez nich nie wyglądała jak sama.

Te wiele lat później dwa ogromne, odbijające światło baseny wypełniają ślady, w których kiedyś znajdowały się budynki, a Wieża Wolności stoi w pobliżu, po raz kolejny najwyższa konstrukcja na półkuli zachodniej. Miasto i naród odbudowały się w każdym tego słowa znaczeniu. Ale w 17. rocznicę tego niezapomnianego dnia, czego nauczyliśmy się z tych ataków?

Stany Zjednoczone nie są nietykalne.

Jedna lekcja jest taka, że ​​Stany Zjednoczone nie są fortecą nie do zdobycia, o której kiedyś myśleliśmy. Większość Amerykanów generalnie czuje się bezpieczna przed atakami obcych mocarstw, gdy jesteśmy na amerykańskiej ziemi i nie bez powodu. World Trade Center zostało dwukrotnie uderzone, po raz pierwszy w 1993 roku bombą ciężarową, która nie zdołała zburzyć wież, ale zabiła sześć osób, a drugi raz 11 września 2001 roku. Przed tymi wydarzeniami żadne obce mocarstwo nie zaatakowało skutecznie Stany Zjednoczone od 7 grudnia 1941 roku, kiedy na Hawajach zbombardowano Pearl Harbor. Żadnemu obcemu mocarstwu nie udało się zaatakować kontynentalnych Stanów Zjednoczonych od czasu wojny o niepodległość. Amerykanie za oceanem byli czasami celem, na przykład w 1979 r., kiedy pracownicy ambasady USA w Iranie zostali wzięci jako zakładników, lub w 2000 r., gdy zamachowcy-samobójcy zaatakowali okręt marynarki wojennej USS Kapusta , zabijając 17 amerykańskich marynarzy. Ale przed 11 września i później Amerykanie na swoim terytorium byli bezpieczni przed atakami z zagranicy.

Każde życie jest ważne.

Mam nadzieję, że to lekcja, której się nauczyliśmy lub uczymy się. USA dziś odnotowany , gdy zbliżała się rocznica 11 września, 17-latkowie, którzy zarejestrują się, aby wstąpić do armii amerykańskiej w ciągu najbliższych kilku miesięcy, będą pierwszą grupą, która to zrobi, gdy nasz naród przez całe życie będzie w stanie wojny. Wojna w Afganistanie rozpoczęła się niecały miesiąc po atakach z 11 września, po tym, jak rządzący wówczas krajem Talibowie odmówili wydania Osamy bin Ladena lub zamknięcia baz Al-Kaidy, w których trenowali porywacze z 11 września.

Wojna trwa do dziś, a 15 000 żołnierzy amerykańskich wciąż znajduje się na ziemi. 17-letnia wojna zbiera straszliwe żniwo i to nie tylko dla walczących z nią żołnierzy amerykańskich i afgańskich. Dziś, gdy upamiętniamy 2977 cywilów, którzy zginęli 11 września, warto również pamiętać, że w wyniku tej wojny zginęło ponad 10 razy więcej afgańskich cywilów. Chociaż dokładne liczby są trudne do ustalenia, naukowcy z Brown University oszacowali, że liczba ofiar wynosiła około 31 000 od początku wojny do połowy 2016 roku. Inne grupy szacują, że liczba zgonów wśród ludności cywilnej przekracza 100 000. Zginęło również około 2200 żołnierzy amerykańskich. USA dziś przekonuje, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiły się oznaki, że wynegocjowany pokój jest możliwy, więc powinniśmy wytrzymać trochę dłużej, jednocześnie publikując przeciwny pogląd że powinniśmy się wycofać bez zwłoki.

Nie jestem pewien, kto ma rację. Ale jeśli nie wycofamy się do 2019 roku, wojna USA w Afganistanie przewyższy wojnę w Wietnamie i stanie się najdłuższą w Ameryce. To nie jest rekord, który powinniśmy pobić.

Nadzieja jest lepsza niż gniew.

17 lat później nadal łatwo jest wściekać się z powodu ataków z 11 września. Nigdy nie obwiniałabym nikogo, kto stracił ukochaną osobę, za to, że wiecznie się złości. Ale dla mnie lekcje z 11 września dotyczą przetrwania, odporności, ludzi gromadzących się, by pomagać sobie nawzajem podczas kryzysu, oraz Stanów Zjednoczonych jako narodu świata, a nie jednego, który jest samotny.

W pięknym Narodowym Pomniku 11 Września, gdzie prezydent Donald Trump bierze dziś udział w uroczystościach upamiętniających, moją ulubioną rzeczą jest grusza Callery, znana jako „Drzewo ocalałych”. Posadzona w oryginalnym World Trade Center w latach 70. XX wieku została poważnie spalona i uszkodzona po upadku wież, zredukowana w większości do ośmiometrowego pnia, z połamanymi gałęziami i korzeniami.

Zdumiewa mnie, że w październiku 2001 r., w trakcie usuwania toksycznego i wciąż dymiącego gruzu w miejscu zwanym wówczas Ground Zero, pracownicy mieli przytomność umysłu, aby zauważyć, że drzewo wciąż żyje i poprosić miejskich ekspertów ogrodniczych o spróbuj go zapisać. Miejski Departament Parków i Rekreacji przeniósł to, co zostało z drzewa na miejsce w Bronksie i przywrócił je do zdrowia. W 2010 r. powrócił na honorowe miejsce pod Pomnikiem Pamięci 11 Września.

Od tego czasu jest odwiedzany przez prezydenta Obamę i zagranicznych szefów państw. Żałobnicy powiesili na nim tęczowe wstążki po strzelaninie w klubie nocnym w Orlando dwa lata temu. Sadzonki z drzewa zostały wysłane do społeczności na całym świecie, aby upamiętnić inne tragedie, ostatnio do Manchesteru w Anglii, po zamachu terrorystycznym, który zabił 22 osoby na koncercie Ariany Grande.

Będąc drzewem owocowym, Drzewo Ocalałych kwitnie co roku, wpadając w chmurę białych kwiatów. Nie mogę wymyślić lepszego sposobu na zapamiętanie i patrzenie w przyszłość.