Główny Ikony I Innowatorzy Arianna Huffington ma 70 lat. Oto, co chciałaby powiedzieć swojemu młodszemu sobie

Arianna Huffington ma 70 lat. Oto, co chciałaby powiedzieć swojemu młodszemu sobie

Twój Horoskop Na Jutro

Arianna Huffington w środę skończyła 70 lat. Schronując się w domu, wykorzystała okazję do ponownego przeczytania własnych dzienników z czasów, gdy miała 20 lat. Stwierdziła, że ​​chciałaby udzielić porady młodszemu sobie. Ponieważ nie może, dzieli się niektórymi z tych spostrzeżeń z czytelnikami Thrive Global.

Możesz przeczytać jej pełny i wzruszający kawałek tutaj . Oto kilka z największe lekcje 70-letnia Arianna życzy sobie, by mogła podzielić się z 20-letnią Arianną.

Angus t. Jones wartość netto

1. Przestań się tak bardzo martwić.

Huffington cytuje Montaigne'a: ​​„W moim życiu było wiele strasznych rzeczy, ale większość z nich nigdy się nie wydarzyła”. Zauważa, że ​​tak samo było w jej własnym życiu – większość rzeczy, o które najbardziej się martwiła, nie spełniła się.

Osiągnąłem kamień milowy urodziny się ostatnio i mogę zaświadczyć o spostrzeżeniu Huffingtona, ponieważ rzeczy, o które martwiłem się najbardziej do tej pory w moim życiu, również się nie wydarzyły. A większość złych rzeczy, które się wydarzyły, takich jak zawał serca mojego męża trzy lata temu, były rzeczami, o które w ogóle się nie martwiłam. (Przed styczniem czy kiedykolwiek martwiłeś się o globalną pandemię?)

Może to brzmieć tak, jakbyś miał szerszy zakres i starał się martwić o jeszcze więcej rzeczy, aby nie dać się zaskoczyć. Ale Huffington sugeruje coś przeciwnego. Ponieważ nie możemy przewidzieć ani przygotować się na każdą złą rzecz, która może się wydarzyć, najlepiej jest podjąć rozsądne środki ostrożności i starać się nie martwić o resztę. Ponieważ samo martwienie się kosztuje czas i energię, które można lepiej spożytkować gdzie indziej, a nawet może mieć wpływ na twoje zdrowie. Huffington pisze, że uderzyło ją, jak wyczerpujące było jej zamartwianie się i „jak mało te zmartwienia i lęki okazały się mieć znaczenie”.

2. Skoncentruj się na tym, co naprawdę się liczy.

Czytając swoje stare dzienniki, Huffington była zdumiona tym, jak dobrze radziła sobie w bardzo wczesnym okresie życia w rozumieniu tego, co było naprawdę ważne, ale jak kiepsko radziła sobie z wykorzystaniem tej wiedzy. Nie podaje konkretów na temat tego, co wtedy uważała za ważne, ale nie określiła priorytetów. Ale w pewnym sensie nie ma to większego znaczenia. To, co miało dla niej znaczenie wtedy lub ma znaczenie dla niej teraz, różni się od tego, co jest ważne dla ciebie, dla mnie lub dla kogokolwiek innego. Każdy z nas ma swój własny zestaw rzeczy, na których naprawdę nam zależy.

Lekcja z tego jest taka, że ​​wszyscy powinniśmy od czasu do czasu cofnąć się o krok i zastanowić się, jak to, na czym się koncentrujemy, pasuje do naszych największych priorytetów, jeśli tak. Taki był cel słynnego dziennika Steve'a Jobsa pytanie : „Gdyby dzisiejszy dzień był ostatnim dniem twojego życia, czy chciałbyś robić to, co robisz?”

siatka rybacka derek warta 2016

Huffington mówi, że chce powiedzieć swojemu młodszemu ja, żeby „po prostu śmiało podjęło to ryzyko”. To może być dobra rada dla nas wszystkich.

3. Nie myśl o starzeniu się tylko w kategoriach straty.

Zwykle myślimy o starzeniu się w kategoriach rzeczy, których fizycznie nie możemy już zrobić, utraty takich rzeczy jak włosy i świadomości, że mamy mniej życia przed nami niż za sobą. Ale jak przypomina nam Huffington, z wiekiem zdobywamy również mądrość, spokój, doświadczenie i umiejętności. „W wieku 70 lat podążałam za pragnieniem mojego serca, nie przekraczając linii”, napisał Konfucjusz, a w wieku 70 lat Huffington wydaje się podążać za pragnieniem własnego serca, prowadząc Thrive Global, którą rozpoczęła w wieku 66 lat.

jak wysoki jest jase robertson?

Oto, co mówi, że najbardziej lubi mieć 70 lat:

„Jesteśmy w pełni zaangażowani w budowanie firmy wokół jednego z najfajniejszych wyzwań, przed jakimi stoimy – zmiany ludzkich zachowań tak, abyśmy mogli prowadzić zdrowsze, bardziej produktywne i empatyczne życie – wraz ze wspaniałymi ludźmi, z których wielu ma mniej niż połowę mojego wieku. I robienie tego z większą radością, mniejszym stresem, mniejszym poceniem się przy drobnych rzeczach i bez gorączkowej obsesji na punkcie każdego wyniku godzinowego”.

Jeśli 70 oznacza, że ​​możesz być w pełni zaangażowany w pracę, którą kochasz, z „więcej radości, mniej stresu, mniej pocenia się w małych rzeczach”, to dla mnie brzmi to całkiem nieźle.