Główny Prowadzić Szkoła DO chce, aby studia MBA stały się przestarzałe

Szkoła DO chce, aby studia MBA stały się przestarzałe

Twój Horoskop Na Jutro

Jak zamienić pomysł w działanie? To właśnie Florian Hoffman zaczął zadawać sobie około 2005 roku, kiedy poczuł, że wszystkie badania, które prowadził na temat polityki zagranicznej na Uniwersytecie Oksfordzkim, nie przybliżyły go do rozwiązania prawdziwych problemów.

„Podczas studiów i wykładów gościnnych zauważyłem, że wciąż istnieje ten stary pomysł na przygotowanie ludzi do określonych prac” – mówi. Inc . „Ci młodzi ludzie postrzegają [edukację zaawansowaną] jako inwestycję, a następnie opuszczają szkołę i brakuje im umiejętności niezbędnych do orientacji”.

Oczywiście Hoffman nie jest pierwszym naukowcem, który kwestionuje wartość wyższego wykształcenia. Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, od czasu recesji, kiedy wielu dobrze wykształconych millenialsów znalazło się bez pracy, toczą się debaty nad zaletami MBA w porównaniu z doświadczeniem z prawdziwego życia.

Jak ujął to Cliff Oxford, trzykrotny CEO Inc. 500 i były menedżer IT w UPS, użyteczność studiów MBA osiągnęła szczyt w latach 90., kiedy przedsiębiorcy mieli trzy lata, aby wyprzedzić konkurencję. Ale wraz z postępem technologicznym szybszym niż kiedykolwiek, jak napisał w New York Times , „tradycyjne studia MBA i klasa zostały w kurzu”.

al roker, ile on ma wzrostu?

Nowa Szkoła Biznesu

Hoffman czuł, że początkujący właściciele firm potrzebują realnej alternatywy dla środowiska akademickiego. Wraz ze szwajcarskim przedsiębiorcą Bobbym Dekeyserem założył Akademię D&F dla międzynarodowych przedsiębiorców, aby zdobyć praktyczne, praktyczne doświadczenie.

W ciągu następnych kilku lat Dekeyser i Hoffman prawie bez przerwy pracowali nad opracowaniem i wdrożeniem pilotażowych programów edukacyjnych na Filipinach, w Niemczech i Turcji, łącząc swoją wiedzę z ciężko zdobytego doświadczenia z wiedzą działaczy społecznych, kolegów profesorów, przedsiębiorców, a nawet sławnych prymatolog Jane Goodall. Do czerwca 2013 r. Akademia D&F przekształciła się w Szkoła , z zakładami w Hamburgu w Niemczech i Brooklynie w Nowym Jorku.

Chociaż Hoffman przyznaje, że on i Dekeyser „naprawdę zainwestowali w metody [edukacji], a nie w budynki”, program, który opracowali dla The DO School, może zawstydzić b-school. Program trwa tylko rok i jest całkowicie darmowy dla „kolegów” w wieku od 18 do 28 lat. Co więcej, większość nauki odbywa się poza salą lekcyjną iw indywidualnych spotkaniach z nauczycielami.

Hayden panettiere wartość netto 2015

Program podzielony jest na dwa segmenty, Inkubacja i Wdrażanie. Faza inkubacji pomaga stypendystom urzeczywistnić swoje pomysły na startupy podczas studiowania brandingu, badań rynkowych i innych koncepcji biznesowych. W tym czasie stypendyści mieszkają razem w Nowym Jorku lub Hamburgu i pokrywają koszty podróży i utrzymania. Po upływie 10 tygodni wracają do domu i wypełniają program online za pośrednictwem platformy, która przypomina ogromny otwarty kurs online. To jest faza wdrażania, w której Hoffman mówi, że stypendyści wykorzystują teorie, których się nauczyli, aby rozpocząć swoje przedsięwzięcie.

„Zasadniczo każda lekcja teoretyczna, której uczymy, jest od razu wprowadzana w życie” – mówi Katherin Kirschenman, dyrektor ds. strategii i rozwoju DO School. „Próbujemy wypełnić lukę w szkolnictwie wyższym”. Jak mówi, szkoła ma nadzieję, że w końcu uda się zbudować międzynarodową sieć przedsiębiorców społecznych, którzy będą się wzajemnie wspierać. Obecnie stypendyści z poprzednich sesji pełnią funkcję mentorów na etapie wdrożenia.

W zamian za opłacenie czesnego stypendystów, firmy takie jak H&M wykorzystują potencjał umysłowy stypendystów szkoły, aby ulepszyć swój biznes. W przypadku szwedzkiej firmy odzieżowej Kirschenman oznacza to, że koledzy zaprojektują „całkowicie ekologiczny sklep detaliczny”, co rozpoczyna się pod koniec kwietnia. Stypendyści pracują również nad kampanią „Good to Go” dla Brooklyn Roasting Company, która rozpocznie się 15 kwietnia, a której celem jest ograniczenie marnotrawstwa poprzez program dzielenia się filiżanką kawy, wzorowany na miejskich programach wypożyczania rowerów. Jeśli system działa, kampania mogłaby zostać wprowadzona we wszystkich pięciu dzielnicach Nowego Jorku.

Pomimo rzeczywistych zastosowań tego, co tworzą stypendyści, Hoffman podkreśla, że ​​program DO School jest przeznaczony wyłącznie dla przedsiębiorców, którzy dopiero zaczynają. „Nie chcieliśmy dawać im pieniędzy, ponieważ chcieliśmy, żeby to rozgryźli”, mówi założycielka o braku programów finansowania szkoły lub demonstracji w stylu Y-Combinator. „Tak naprawdę nie postrzegamy go jako inkubatora w tym sensie. Ale przywiązujemy ogromną wagę do tego, jak pozyskujesz fundusze.

Czy szkoła DO może odnieść sukces?

Mark Kantrowitz, starszy wiceprezes i wydawca Edvisors.com, internetowego źródła do planowania i opłacania studiów, mówi, że mentoring i praktyczne doświadczenie zapewniane przez DO School są rzeczywiście przydatne. Ale „do pewnego stopnia dostajesz to, za co płacisz”, mówi. „Oczywiście jest to wartościowe, ponieważ [stypendyści] otrzymują darmowe szkolenie, które pomoże im w przyszłych przedsięwzięciach, ale tak naprawdę nie jest to alternatywa dla pełnowymiarowego MBA”.

Szkoła może dostarczyć swoim kolegom tylko tyle informacji. „Z pełnowymiarowym MBA otrzymasz szczegółowe informacje o tym, jak finansować firmę, jak ustalać takie rzeczy, jak płace, negocjowanie kontraktów – wiele szczegółów, których niekoniecznie uzyskasz w ciągu 10 tygodni” – mówi Kantrowitz. „Uczą się pewnych praktycznych umiejętności i zdobywają wiedzę, co podnosi wartość potencjalnego pracownika dla pracodawcy, ale ponieważ ta [koncepcja] jest nowa, tylko czas pokaże, czy wniesie wartość dodaną”.

Przynajmniej na razie szkoła funkcjonuje jako miejsce spotkań społecznie ukierunkowanych przedsiębiorców ze wszystkich środowisk. Na przykład jeden student, Mohamed Salia z Sierra Leone, chce pomóc Afrykanom dotkniętym górnictwem. Jego przedsięwzięciem będzie startup z komponentami zarówno non-profit, jak i for-profit.

„Widziałem ogłoszenie w e-mailu i wiedziałem, że nadszedł czas dla mnie” – mówi Salia o DO School. „Mam licencjat ze sztuki, ale nigdy nie wiedziałem, jak urzeczywistnić [mój pomysł]. Po wojnie takich rzeczy nie nauczano na uniwersytetach. Ale teraz myślę, że jestem atutem mojego kraju”.

ile lat ma maliah michel

Szkoła DO pobiera również opłaty od firm za udział w warsztatach innowacyjnych z ekspertami i planuje w przyszłym roku udzielać licencji na swój internetowy komponent edukacyjny innym instytucjom.

„Biorąc pod uwagę, że firmy chcą współpracować z nami w zakresie tych wyzwań i że zwróciło się do nas kilka organizacji i władz miejskich zainteresowanych wprowadzeniem Szkoły DO do innych krajów, jest to dla nas bardzo ekscytująca okazja” – Hoffman mówi. „Zasadniczo oznaczałoby to, że wystarczy skalować fazę offline, aby każdy mógł dołączyć do scentralizowanego programu nauczania online. Jest skalowalny, co czyni go naprawdę interesującym”.