Główny Życie Startowe Oto, kiedy BCC jest akceptowalne i kiedy należy go unikać za wszelką cenę

Oto, kiedy BCC jest akceptowalne i kiedy należy go unikać za wszelką cenę

Twój Horoskop Na Jutro

Z całym szacunkiem dla wiadomości i sieci społecznościowych, e-mail pozostaje kluczową formą komunikacji biznesowej. Wiadomo, że zawiera lub łamie umowy. Często nie jest to treść e-maila, ale etykieta nadawcy (lub jej brak).

Używając poczty e-mail tak często przez całe życie biznesowe, czasami zaniedbujemy podstawowe zasady komunikacji: bycie uprzejmym, właściwe zwracanie się do ludzi, odpowiadanie na czas i wiele więcej.

BCC to doskonały przykład na to, jak skutecznie lub całkowicie nadużywać poczty e-mail. Czy korzystając z BCC, zastanawiamy się nad tym, co robimy i jak to może potencjalnie przynieść odwrotny skutek?

Zdarzyło mi się to więcej niż raz. Aby oszczędzić ci poważnego zakłopotania, chciałbym poruszyć ten problem tu i teraz.

W BCC są tylko dwie sytuacje.

Po pierwsze, masowe e-maile. Rzadko są uzasadnione.

Jeśli chcesz go wysłać – na przykład masz biuletyn lub wysyłasz zaproszenie na bar micwę swojego syna – pozwolenie wszystkim na zobaczenie adresu e-mail każdego odbiorcy jest ogromnym nie-nie. Użyj UDW.

Jako pisarz online często dostaję na moją skrzynkę odbiorczą prezentacje, które są wysyłane do setek (jeśli nie tysięcy) blogerów i dziennikarzy. Jeśli jesteś PR-owcem, zwróć uwagę: To nie jest sposób na PR, nawet blisko. Jeśli z jakiegoś powodu uważasz, że e-mail to dobry pomysł, użyj UDW. Żaden dziennikarz nie chce, by jej e-mail trafił do setek innych osób, których nie zna.

Jeśli nie użyjesz BCC w tym scenariuszu, możesz spodziewać się, że zostaniesz umieszczony na czarnej liście przez wielu dziennikarzy. Lub członków rodziny, którzy nie zgadzają się z listą zaproszeń do bar micwy.

Po drugie, bezwzględnie musisz używać BCC, gdy ktoś przedstawia Cię komuś innemu. Osoba, która stworzyła intro, zrobiła miłą rzecz i nie powinna cierpieć z powodu każdej odpowiedzi na ten oryginalny e-mail.

Poprzez BCC tę osobę zwalniasz ją z kolejnych e-maili. Jest to zwykła uprzejmość i powinna zostać zrealizowana 1-2 e-maile po wprowadzeniu.

Poza tym nigdy nie pozwól innym podsłuchiwać za pomocą BCC.

W każdym innym przypadku, gdy wysyłasz do kogoś e-maila i UDW do kogoś innego, zachowujesz się nieuczciwie – czy ci się to podoba, czy nie.

Wysyłasz e-mail do Osoby X i bez jej wiedzy pozwalasz Osobie Y podsłuchiwać Twoją rozmowę. Osoba X nie ma pojęcia, że ​​ktoś inny czyta tę wiadomość, podczas gdy w rzeczywistości potajemnie wysłałeś ją również komuś innemu.

Może to brzmi jak mały problem. To nie jest.

ile lat ma Brendan Penny?

W biznesie najważniejszymi cechami są uczciwość i przejrzystość. Jeśli jesteś typem ludzi BCC we wszystkich swoich e-mailach, nie jesteś typem osoby, z którą chcę robić interesy.

Kiedy ludzie wysyłają do mnie BCC w e-mailach, natychmiast im odpowiadam i mówię, aby nigdy więcej nie używali BCC w ten sposób.

Co prowadzi mnie do kolejnego punktu: niebezpieczeństw BCC.

BCC może doprowadzić do bardzo niezręcznej sytuacji.

Kiedyś wysłałem e-maila do kierownika wysokiego szczebla w Google, aby polecić znajomego pracę. Popełniłem błąd, wysyłając BCC tego znajomego, aby powiadomił go, że wysyłam tego e-maila.

Zgadnij, co zrobił mój przyjaciel? Przypadkowo odpowiedział wszystkim, mówiąc: „Dziękuję”. Oznaczało to, że dyrektor otrzymał e-mail z podziękowaniem od kogoś, o kim nawet nie zdawał sobie sprawy, że jest w wątku.

Kto skończył wyglądać naprawdę źle? Mnie. Kto nie dostał pracy? Mój przyjaciel.

Jeśli koniecznie musisz, użyj przycisku Dalej.

Jeśli uważasz, że wysłana wiadomość e-mail bezwzględnie musi być widziana przez kogoś innego niż odbiorca, prześlij ją dalej po wysłaniu. To trochę lepsze niż używanie BCC. Jednak nadal nie polecam.

Przesyłając dalej, unikasz ryzyka odpowiedzi na wszystko — ale nie jest to bardziej uczciwy ruch. Nadal udostępniasz prywatne e-maile bez wiedzy żadnej ze stron wątku.

Etyka biznesu jest wszystkim. Zaczynają się od sposobu, w jaki się komunikujemy. Bądź typem osoby, z którą chciałbyś pracować, a nie typem osoby, która sprawia, że ​​pocisz się przy każdym e-mailu.