Główny Marketing Jak ludzie z Nowego Jorku stali się wirusowi na Facebooku

Jak ludzie z Nowego Jorku stali się wirusowi na Facebooku

Twój Horoskop Na Jutro

Kilka tygodni temu Brandon Stanton przypadkowo dotknął swojego telefonu i zaktualizował swój status na Facebooku.

Była to tylko litera „Q”, ale w ciągu kilku minut miała 73 lajki.

Rozbawiony, Stanton przyznał się do swojego błędu, publikując zrzut ekranu postu . Ten post zebrał ponad 25 000 polubień i prawie 600 komentarzy.

Witamy w świecie Stantona, w którym nawet błędy stają się wirusowe.

Jeśli nie sprawdziłeś fotobloga i projektu Stantona, Ludzie z Nowego Jorku , polecam to zrobić. To fascynujące studium ludzkości i oferuje niesamowity przewodnik po tym, jak wywołać szał w mediach społecznościowych.

Ludzie z Nowego Jorku

irv gotti wartość netto 2016

29-letni Stanton jest byłym handlarzem obligacjami w Chicago i fotografem samoukiem. W 2010 roku przeprowadził się do Nowego Jorku, aby sfotografować 10 000 osób na ulicach swojego nowego domu. Codziennie robił zdjęcia, które zamieszczał na swoim blogu.

Przez pierwszy rok nikt tego nie zauważył. Ale potem Stanton zaczął dodawać krótkie podpisy – cytaty z rozmów, które prowadził ze swoimi poddanymi – i ta odrobina kontekstu wywołała sensację w Internecie.

Ulica 1
„Jestem trenerem śmiałości”.

Rok wysiłku, jego Strona na Facebooku , na którym umieszcza każde zdjęcie, miał 75 000 polubień . Dziś liczy ponad 900 tys.

Witryna wzbudziła naśladowców na całym świecie i skłoniła Stantona do podjęcia innych projektów fotografii ulicznej w miejscach takich jak Boston , San Francisco -- i nawet Iran . Stanton mówi, że nie chce zarabiać na Humans of New York (znanym również jako HONY), chociaż wykorzystał tę stronę do zbierania pieniędzy na cele charytatywne.

Zarabia na życie jako freelancer, ale wkrótce będzie liczył sprzedaż z jego nadchodząca książka .

Ostatnio Stanton skupiał się głównie na książce, ale poświęcił trochę czasu, aby zrobić Reddit ALE w którym wyjaśnił historię swojego sukcesu. Dla każdego, kto chce zachować swoją wiadomość, oto największe propozycje:

Podążaj za swoją pasją — ale słuchaj swoich odbiorców

Stanton powiedział, że jego pierwszym pomysłem było umieszczenie wszystkich 10 000 portretów na interaktywnej mapie miasta. Pomyśl o tym przez chwilę – nawet robienie 10 portretów dziennie, każdego dnia, bez przerwy, byłoby ponad dwuletnim projektem. Nie robisz czegoś takiego, chyba że jesteś całkowicie pasjonatem tego pomysłu.

Ale dostosował swoją wizję, gdy zobaczył, jak reagują jego publiczność.

ulica2
– Nie ma czasu jak brat.

„Ścieżką firmy HONY był ciągły proces rzucania tego, co nie działa, i podwajania tego, co działa” – powiedział w AMA. „Dobry przykład: zauważyłem, że media społecznościowe są tam, gdzie mój rozwój był. Usunąłem więc swoją „wolną” witrynę i zacząłem hostować 100 procent moich treści w mediach społecznościowych.

Jako inny przykład, Stanton powiedział, że zauważył, że kiedy ludzie komentowali lub udostępniali jego zdjęcia, podpisy i historie były równie ważne jak same zdjęcia.

„HONY ewoluował od fotografii do medium mieszanego” – powiedział. „Więc naprawdę zacząłem koncentrować się na stawaniu się lepszymi podczas moich rozmów kwalifikacyjnych”.

Połącz, Połącz, Połącz

Fotografie Stantona są interesujące, ale jak sam powiedział, to właśnie podpisy i historie przyciągają publiczność.

Mówił, że dostaje historie, zadając w kółko te same otwarte, wnikające w duszę pytania:

Ciągle mnie zdumiewa, jak odważni są ci ludzie i jak bardzo decydują się ujawnić. ... Wiesz, dlaczego tak myślę? Ponieważ tak wiele naszego życia kręci się wokół small talku. Pogoda, finanse, takie rzeczy. I oto na ulicy pojawia się ktoś, kto naprawdę kopie twoje życie i twoje doświadczenie. Myślę, że to potwierdza w głęboki sposób.

Blog cieszy się na tyle sławą na ulicach Nowego Jorku, że niektórzy badani kierują jego pytania wprost do niego.

ulica3 „Czasami przebieramy się w kostiumy bez powodu. Wiesz dlaczego? Bo jestem fajną ciocią!

Tak trzymać

Stanton prawie zbankrutował we wczesnych latach HONY i powiedział Redditowi, że te czasy były „samotne jak diabli”. Tysiące zdjęć do projektu, których nikt nie zauważył, i tak naprawdę nie znał nikogo w Nowym Jorku.

„Za każdym razem, gdy mówię o tym w przemówieniu, zaczynam płakać” – powiedział. „Pracowałem nad HONY codziennie, non-stop, przez rok, zanim w ogóle nabrałem mocy.

Więc dlaczego się z tym trzymał?

– Miałem obsesję.