Główny Świadome Przywództwo Jak mam nadzieję uczcić pamięć naszej wspaniałej koleżanki i przyjaciółki Stephanie Meyers

Jak mam nadzieję uczcić pamięć naszej wspaniałej koleżanki i przyjaciółki Stephanie Meyers

Twój Horoskop Na Jutro

Jedenaście dni temu otrzymałem telefon, którego nigdy się nie spodziewałem: Stephanie Meyers, moja 37-letnia zastępczyni Inc. i Szybka firma , zmarł w niewytłumaczalny sposób. Zaledwie kilka dni później poznaliśmy część wyjaśnienia: zakrzepy krwi w jej płucach.

Od tego czasu moje emocje wahały się od szoku, przez wstrząs, do uznania, że ​​nie potrafię do końca zrozumieć tego, co się stało – że ktoś tak młody, tak żywy, z tak świetlaną przyszłością – odszedł. Trudno mi sobie wyobrazić, przez co przechodzą najbliżsi Steph – jej ojciec, brat i przyjaciele z dzieciństwa.

Zatrudniłem Steph i byłem jej szefem przez ostatnie siedem lat, ale naprawdę byliśmy kolegami, partnerami i bliskimi przyjaciółmi. Praca ze Stephem była jednym z najważniejszych momentów w mojej karierze. W oparciu o to, co wielu innych mówiło o Steph, nie będzie to dla nikogo zaskoczeniem.

Była wyjątkowa. Były redaktor książek i czasopism, Steph kierował strategią i rozwojem mediów społecznościowych dla Inc. i Szybka firma , które obejmowały kanały redakcyjne, ale także promocję wydarzeń i subskrypcji. Była zaufanym i cenionym doradcą w całej firmie: do redakcji, wideo, wydarzeń, sprzedaży, marketingu konsumenckiego i produktu. Zaimponowała redaktorom inteligentnymi sugestiami dotyczącymi zasięgu, marketerom wspaniałymi modelami predykcyjnymi, a menedżerom produktu zwięzłymi historyjkami użytkowników. Bez wahania często logowała się w weekendy, aby publikować w mediach społecznościowych, jeśli pojawiły się wiadomości. Prowadziła, zarządzała i mentorowała nasz zespół rozwoju widowni. Bardzo często komplementowała ludzi. Dyplomatycznie i spokojnie radziła sobie w trudnych sytuacjach. Z wdziękiem zapisała się i wdrożyła nowe partnerstwa. Robiła mało efektowne, ale ważne rzeczy, bez monitowania i wahania, na przykład tworzenie szczegółowego arkusza kalkulacyjnego, aby dokładnie śledzić wszystkie przychody z dystrybucji. I robiła to wszystko podczas studiów MBA na Uniwersytecie Nowojorskim wieczorami iw weekendy.

Steph powiedziała mi niedawno, że na początku czerwca planuje odejść z pracy, przenieść się z mediów do branży technologicznej. Chociaż była to ostatnia rzecz, jakiej chciałem, wiedziałem, że nie mam innego wyboru, jak tylko życzyć jej wszystkiego najlepszego w tej ekscytującej przemianie i mieć nadzieję, że pewnego dnia znów będziemy razem pracować. Ale dzięki temu miałem okazję powiedzieć jej wiele rzeczy, które tak bardzo w niej doceniałem (choć teraz czują się dość nieadekwatne): praca z nią była niesamowita, że ​​była tak mądra, niezwykłe połączenie kreatywności i analityczności i miał smykałkę do łączenia pomysłów redakcyjnych z danymi; że była tak niezawodna, produktywna, zorganizowana i była wspaniałym menedżerem i przykładem dla naszego zespołu.

Była także wytrawnym planistą. Dała mi znać, że zmienia karierę z dużym wyprzedzeniem, ponieważ chciała ułatwić mi planowanie z wyprzedzeniem. Kiedy przez chwilę martwiła się, że może to wczesne ostrzeżenie nieumyślnie utrudniło sprawy, musiałem jej powiedzieć, że mam taki szacunek dla tego, jak sobie radziła.

Próbując zrozumieć, co się stało, spojrzałem na mądrość Steph i ponownie przeczytałem piękny hołd, który złożyła na pogrzebie matki i opublikowała na Facebooku w 10. rocznicę śmierci jej matki. (Włączyłem to również poniżej, ponieważ jej własne uczucia mówią tak wiele o tym, jaką była osobą i jak poniosła straszliwą stratę.) Podobnie jak Steph, kiedy jej matka zmarła zbyt młodo, jakoś próbuję wydobyć się z tej strasznej tragedii jakieś pozytywne znaczenie.

Chociaż z pewnością nic nie może tego zrekompensować, widzę kilka lekcji z tego, jak Steph robiła rzeczy, które mam nadzieję nosić ze sobą i żyć, aby uczcić jej pamięć, każdego dnia: pozostać optymistą, nawet w najgorszych okolicznościach (jak była, gdy zmarła jej matka); zawsze być wdzięczna (tak jak była za rodzinę i przyjaciół na całe życie); być uprzejmym w drobiazgach (np. wspominając urodziny lub kiedy ktoś mógłby skorzystać z podniesienia mnie); robić właściwe rzeczy, gdy nikt nie patrzy (np. znaleźć czas na cotygodniowe spotkania indywidualne z bezpośrednimi podwładnymi); być zaciekle opiekuńczym wobec swoich ludzi (i pilnuj, by przełożeni nie mieli za dużo pracy); wiedzieć, czego chcesz i podążać za tym (jak praca w nowej branży); powiedzieć dokładnie to, co myślisz, spokojnym, równym tonem (nawet gdy jesteś zirytowany).

W ciągu ostatniego roku, z powodu pandemii, widziałem Steph osobiście tylko raz, kiedy akurat byłem w mieście i zabrałem ją na lunch na świeżym powietrzu. Nasza interakcja przekształciła się w codzienne powiększenia, telefony i e-maile oraz, co wydawało się, jak tysiące coraz bardziej nieformalnych i nieformalnych wiadomości na Slack dziennie (lub w nocy). W pewnym momencie zaczęliśmy żartować, że pewnego dnia stworzyliśmy razem stronę internetową o nazwie SMAF.com, łącząc nasze inicjały. Jedna z ostatnich wiadomości, jakie Steph przekazała mi na Slacku, brzmiała: „SMAF Forever!”.

Darowizny ku pamięci Stephanie Meyers można przekazać na: Dziewczyny piszą teraz , organizacja mentorska dla niedocenianych młodych kobiet.

jak wysoka była Carol Burnett?

___

Z profilu na Facebooku Stephanie Meyers, lipiec 2018

Aż trudno uwierzyć, że jutro minie 10 lat od utraty mamy. Próbowałem dokładnie wymyślić, co mógłbym napisać, aby to uchwycić, a potem zdałem sobie sprawę, że jakoś, szalenie, zakryłem to wszystko, co powiedziałem na pogrzebie, więc wkleję całą przemowę poniżej . Wszystkim, którzy mieli okazję ją poznać i pokochać, jeśli macie jakieś ulubione historie (lub niesamowite, ukochane przedmioty, do których zakupu przekonała was), bardzo chciałbym je usłyszeć.

_______
Od lipca 2008

Bardzo dobrze pamiętam, jak miałem około 8 lub 9 lat, kiedy pytałem mamę, czy jest optymistką, czy pesymistką, bo właśnie nauczyłem się tych słów w szkole. Powiedziała mi, że jest wieczną optymistką – a ponieważ bycie jak twoja mama nie było szczególnie fajne, od razu oświadczyłam, że jestem pesymistką. Roześmiała się i powiedziała, że ​​tak nie sądzi. I oczywiście miała rację. (Właściwie to zawsze miała rację... we wszystkim. Poważnie.) I faktycznie, jednym z jej największych darów dla mnie jest całkowita niezdolność do NIE zobaczenia srebrnej podszewki. Z jej powodu w każdej sytuacji, nieważne jak okropnej, jakoś próbuję znaleźć jakieś pozytywne znaczenie.

Więc choć nie mogę nazwać tego przyjemnym doświadczeniem, w duchu optymizmu mojej mamy chcę podzielić się trzema pozytywnymi rzeczami, które wyniosłem z tej strasznej tragedii.

W ciągu ostatnich siedmiu lat, a dokładniej w ciągu ostatniego roku, miałam okazję zobaczyć, jak niesamowicie silną kobietą była moja matka. Przez wiele lat błędnie myślałam, że jest TYLKO wspaniałą mamą. Teraz wiem, że była również wieloma innymi rzeczami, w tym niesamowitą wojowniczką o sile woli przekraczającej wszystko, co kiedykolwiek widziałem. Biorąc pod uwagę to, co moja mama była w stanie zrobić, z rakiem, podczas chemii, często w gorącej, swędzącej peruce – na przykład przechodzenie dwójki dzieci przez szkołę średnią i college, wyjeżdżanie na wspaniałe wakacje (zaplanowane zgodnie z harmonogramem chemii), organizowanie zbiórek pieniędzy, znosić często powtarzane dowcipy mojego taty, słuchać moich problemów i problemów jej przyjaciółek i zawsze udzielać właściwych rad – jeśli potrafiła być tak opiekuńcza, hojna, pomocna i energiczna, jak pod tym wszystkim okoliczności, to nie mam wymówek.

Byłem również zdumiony i wdzięczny za ilość życzliwości i troski, jakie widzieliśmy, nie tylko od przyjaciół, ale także od znajomych i nieznajomych. Byliśmy naprawdę pobłogosławieni, że otaczają nas tak wspaniali ludzie. W świecie, w którym ciągle słyszymy o strasznych rzeczach, które ludzie zrobili, cieszę się, że mam tak przytłaczający dowód ludzkiej dobroci.

Ale co najważniejsze, choroba mojej mamy dała mi szansę poznania wielu z was, jej niesamowitych przyjaciół, w sposób, jakiego nigdy bym nie poznał. Znając ciebie, nauczyłam się dużo więcej o mojej mamie. Wyrażenie „najlepsi przyjaciele” ma teraz dla mnie inne znaczenie, widząc niekończącą się miłość i stałe wsparcie, które wszyscy zapewnialiście przez cały czas. Wszyscy jesteście niezwykłymi indywidualnościami i bez Was nie zaszlibyśmy tak daleko.

A widok niesamowitych przyjaciół mojej mamy sprawił, że naprawdę doceniłam to, jakie mam szczęście, że mam w swoim życiu wielu równie niesamowitych przyjaciół (chociaż mam nadzieję, że moje dzieci pewnego dnia poznają ich wszystkich w zupełnie innych okolicznościach!).

Chciałbym móc wymienić całą tę wiedzę na inne zakończenie historii mojej mamy, ale ponieważ niestety nie jest to możliwe, mam nadzieję, że będę mógł wykorzystać wszystko, czego nauczyłem się od mojej mamy, od was wszystkich , a także od innych, których nie ma tutaj dzisiaj, aby być milszą, bardziej troskliwą, hojną i bardziej współczującą osobą. W rzeczywistości, nawet jeśli nadal nie jest fajnie to mówić, moją największą nadzieją jest bycie taką jak moja mama.

W związku z tym, gdyby moja mama była tutaj teraz, wiem, że bardzo chciałaby wam wszystkim podziękować za przybycie i zapytać, jak się trzymacie i czy jest coś, co mogłaby zrobić. A więc w jej miejsce pozwól mi podziękować za to, że jesteś tu dzisiaj z nami i ofiaruj moją nadzieję, że poza smutkiem z powodu jej zbyt wczesnej śmierci, życie mojej matki dostarczyło ci również srebrnej podszewki nadziei, inspiracji, poczucie optymizmu i wiara w dobro innych.

Dziękuję Ci.