Główny Prywatni Tytani Jak ten założyciel „Brilliantly Batsh*t Crazy” zamienił 1500 dolarów w biznes rowerowy o wartości 1 miliarda dolarów

Jak ten założyciel „Brilliantly Batsh*t Crazy” zamienił 1500 dolarów w biznes rowerowy o wartości 1 miliarda dolarów

Twój Horoskop Na Jutro

W 1973 roku Mike Sinyard był absolwentem szkoły biznesowej ze stanu San Jose, z silnym wewnętrznym dysonansem, wywołanym jego kontrkulturowym stylem życia. Wolał jeździć po SoCal swoim minibusem Volks­wagen lub na rowerach z pchlego targu, które naprawiał. W końcu sprzedał VW w 1973 roku, aby móc jeździć na rowerze po Europie.

Pod koniec podróży we Włoszech Sinyardowi zostało około 1500 dolarów ze sprzedaży VW. Wtedy właśnie student biznesu znalazł swój sprzęt. Poznał trójjęzyczną Szwajcarkę i zabrał ją do producenta części rowerowych, by przetłumaczyć umowę, którą wymyślił — eksport części rowerowych Cinelli do Stanów Zjednoczonych dla rosnącej liczby poważnych rowerzystów takich jak on. Wrócił do San Jose i wkrótce sprowadzał również inne komponenty, prosząc lokalne sklepy rowerowe o zapłatę z góry na sfinansowanie zamówień.

Sinyard pracował sam w przyczepie, którą dzielił z różnymi współlokatorami, pilnując zamówień bez komputera. Pobliska Dolina Krzemowa podwajała pojemność pamięci RAM co 18 miesięcy, ale Sinyard osiągnął sprzedaż 18 milionów dolarów w czwartym roku, przenosząc całą operację w innym rodzaju pamięci. „Nie było transferu wiedzy” – mówi. „To wszystko było w mojej głowie”.

jak wysoki jest tavi gevinson

Specialized stało się Specialized, kiedy Sinyard zdecydował się pozyskać grube, wytrzymałe opony wyścigowe z Japonii, które sprzedawałby pod własną marką. Stworzył także misję: jeśli Specialized miałby coś sprzedać, to byłoby to najlepsze dostępne w Stanach.

ralph tresvant żona amber serrano

Misja nieuchronnie doprowadziła do powstania kompletnych rowerów – od rowerów górskich z grubymi oponami po indywidualnie dopasowane pojazdy wyścigowe. Jej najwyższej klasy rowery szosowe kosztują ponad 10 000 USD, ale większość modeli jest tańsza.

Dziś w biurze firmy w Morgan Hill w Kalifornii znajduje się świątynia dla VW Sinyarda. Przyczepa ustąpiła miejsca nowoczesnemu kompleksowi mieszczącemu 400 pracowników. Sinyard, lat 69, pozostaje na czele firmy wartej 1600 i nieśmiałej, wartej miliard dolarów, która wciąż kieruje się impulsem i intuicją jej założyciela.

Pewien dyrektor bliski Sinyardowi opisuje go jako „szalony inspirujący” i „genialnie szalony”. „Nie ma analityki, która mogłaby ci powiedzieć o czymś, co nie zostało wynalezione” – mówi Sinyard. „Dużo polegamy na obserwowaniu zawodników i patrzeniu na to, co im się podoba. Chcemy tworzyć rzeczy, o których ludzie nawet nie marzyli”.

Wszystko to sprowadza się do wysoce funkcjonalnej rasy późnego hipisowskiego kapitalizmu. Sinyard zamierza nadal działać instynktownie i duszą – i zachować swobodę, powiedzmy, zatapiania pieniędzy w nowym laboratorium innowacji, nawet jeśli firma ma już trzy. Chce nadal dawać pracownikom roczne premie. Chce również nadal finansować Specialized Foundation, która współpracuje z naukowcami nad wpływem schematów jazdy na rowerze na dzieci z ADHD, które dotyka jego rodzinę.

Sinyard zdaje sobie sprawę, że pracownik Specialized jest rzeczywiście wyjątkowy – mieszanka ciekawości, motywacji, współpracy i pokory. „Wszyscy mamy ego – to w porządku. To nas napędza. Ale nie może być tak duża, że ​​wszystko dotyczy ciebie” – mówi. Pamiętaj tylko, mówi szef, że „jeźdźca jest szefem”.

jak wysoki jest skylar diggins