Główny Media Społecznościowe Trolle internetowe kosztują założycielkę jej firmy i domu. Oto jak się chronić

Trolle internetowe kosztują założycielkę jej firmy i domu. Oto jak się chronić

Twój Horoskop Na Jutro

Jeden post na Instagramie wyświetlony przez 57 osób może wystarczyć, by zniszczyć Twój biznes i Twoje życie. Zapytaj Sarę Christensen. Kilka lat temu była właścicielką odnoszącej sukcesy firmy, która łączyła liderów biznesu w grupy mastermindów. Następnie, w październiku 2019 roku, internetowy tłum zabrał to wszystko i nie tylko. Dzisiaj Christensen, który nadal żyje mniej lub bardziej w ukryciu, ma kilka rad dla właścicieli małych firm i osób prowadzących działalność w pojedynkę, na wypadek gdyby przydarzyło im się to samo. I nie popełnij błędu: to, co jej się przydarzyło, może przydarzyć się każdemu.

Wszystko zaczęło się, gdy kobieta o imieniu Emily Clow złożyła podanie o pracę w sześcioosobowej firmie Christensena. Christensen planowała zatrudnić kierownika ds. marketingu, który zajmowałby się mediami społecznościowymi firmy, więc poprosiła kandydatów o linki do ich kont w mediach społecznościowych. „Chciałam zobaczyć, jak prezentują się w Internecie, ponieważ zamierzają reprezentować moją markę” – mówi. Clow opublikowała swoje zdjęcie na Instagramie, stojąc w basenie, ubrana w odsłaniające bikini bikini.

Nie zastanawiając się zbytnio nad tym, Christensen przesłała zdjęcie na swoje konto na Instagramie. Wycięła głowę Clowa, aby ukryć swoją tożsamość, i dodała tekst, który zaczynał się: „PSA (ponieważ wiem, że niektórzy z was, kandydaci, patrzą na to) nie udostępniaj swoich mediów społecznościowych potencjalnemu pracodawcy, jeśli jest to rodzaj treści na nim . Szukam profesjonalnego sprzedawcy, a nie modelki bikini.

Christensen mówi, że nie chciała skrzywdzić. „Zatrudniłam setki osób tuż po studiach i byłam ich mentorem” – wyjaśnia. „Moim zamiarem było poinformowanie nowych pracowników, że pracodawcy rzeczywiście patrzą na Twoje media społecznościowe. Ale najwyraźniej nie tak wylądował na świecie.

Czy to był zły pomysł? Obstawiasz. Czy powinna zadać sobie pytanie, jak zareaguje Clow, gdy to zobaczy? Prawdopodobnie. Mimo to to, co wydarzyło się później, było całkowicie nieproporcjonalne do występku Christensena. To też było przerażające.

Clow wysłała wiadomość e-mail z pytaniem, czy Christensen usunie pocztę, co natychmiast zrobiła. Tylko 57 osób to widziało, mówi. Ale w międzyczasie Clow przesłany zdjęcie do jej własnego kanału na Twitterze, narzekając: „Wcześniej zostałam uprzedmiotowiona przez firmę z powodu zdjęcia mnie w bikini”. Ten tweet przyciągnął trochę uwagi, mówi Christensen. Następnie @SheRatesDogs, który ma ponad 500 000 obserwujących, retweetował go, a skarga Clow stała się wirusowa. „Niektóre blogi podchwyciły to, a potem rozrosły się” – mówi Christensen. „Wtedy podchwyciły to media głównego nurtu, a potem było to piekło wymykające się spod kontroli”.

jak wysoki jest charlamagne tha bóg?

W ciągu następnych kilku dni internetowy tłum zaatakował Christensena w każdy możliwy sposób. „Wszelkie aktywa, które miałam dla mojej firmy, zostały zniszczone”, mówi. „Mój podcast miał tysiące złych recenzji. Wszystko, co miałem online, było po prostu zalane. Moi klienci również byli atakowani i mówiono im bez żadnych wątpliwości, że nie muszą już robić ze mną interesów”. Tłum zalał również Facebooka i inne media społecznościowe skargami, że Christensen naruszyła ich warunki korzystania z usług, co spowodowało zamknięcie wszystkich jej kont. . Napłynęły groźby śmierci , nie tylko Christensen, ale także jej klientów. Nic dziwnego, że wszyscy ją zostawili.

Potem została „doksowana” – jej adres domowy i inne dane osobowe zostały opublikowane w Internecie. Zaczęła otrzymywać groźby śmierci w domu. „Do mojego domu wysłano ośmiostronicowy, odręcznie napisany list, w którym szczegółowo opisano, jak zabiją mnie i moją rodzinę oraz odetną głowy moim psom” – wspomina.

wzrost i waga marie harf

Wstrząśnięty Christensen wezwał policję. „FBI powiedziało, że w tych okolicznościach większość wiarygodnych gróźb pochodzi od ludzi, którzy są bardzo wyszkoleni i potrafią uczynić się anonimowymi. Więc FBI na ogół nie może ich znaleźć, zanim coś się stanie.

W obawie o swoje życie Christensen i jej rodzina sprzedali swój dom. „Przez ponad sześć miesięcy mieszkaliśmy w różnych przypadkowych miejscach, próbując uciec przed doksingiem i groźbami śmierci” – mówi. Teraz, ponad rok później, znów mają dom, ale niewiele osób wie gdzie. „Tak jakby żyję pod ziemią. Nie mówię sąsiadom, jak się nazywam. Muszę zaciekle chronić nasze fizyczne bezpieczeństwo, bo to wciąż problem.

Christensen mówi, że nadal jest „radioaktywna” i nie mogła znaleźć pracy w Starbucks. Ale po roku traumy upubliczniła się, przynajmniej zawodowo, jako prelegent i konsultant dzieląc się tym, czego się nauczyła, ostrzegając właścicieli firm, że może im się to przydarzyć, i ucząc ich, jak się chronić. Oto jej rada.

1. Nie zakładaj, że to nie może Ci się przydarzyć, nawet jeśli Twoje media społecznościowe są całkowicie nieszkodliwe.

Możesz myśleć, że publikowanie w mediach społecznościowych tylko nijakich, związanych z produktami artykułów ochroni cię przed armią trolli. Niekoniecznie, jak pokazują niektóre studia przypadków, na które Christensen wskazuje na swojej stronie internetowej. Firma taco truck została zaatakowana za to, że zgodziła się parkować i sprzedawać tacos przed aresztem dla imigrantów w Buffalo w stanie Nowy Jork. Delikatesy w Minneapolis zostały zaatakowane i straciły dzierżawę z powodu rasistowskich oświadczeń, które córka właściciela złożyła w Internecie osiem lat wcześniej. Możesz być bardzo, bardzo ostrożny, ale nie wiadomo, co i kiedy spowoduje atak internetowy.

2. Miej plan.

„Firmy muszą mieć na to plan, ponieważ kiedy jesteś w to zaangażowany i nie masz planu, nie możesz zareagować w przemyślany sposób, zwłaszcza jeśli zagrożone jest życie twoje i twojej rodziny” – mówi Christensen.

John cusimano wartość netto 2012

Twój plan powinien obejmować zestawienie usług PR i prawnych z doświadczeniem w tej dziedzinie, ze względu na złożoność. „Potrzebne jest zarządzanie reputacją i fizyczne bezpieczeństwo” – mówi. Powinieneś także mieć kogoś, kto może koordynować wszystkie te wysiłki w sytuacji kryzysowej. Christensen mówi, że kiedy została zaatakowana, gdy jej życie było zagrożone, a hakerzy próbowali uzyskać dostęp do jej konta bankowego, nie była w stanie dotrzeć do setek mediów, które według niej opublikowały nieprawdziwe historie na jej temat. „Cyfrowe zagrożenia społeczne są nowością, więc myślę, że wiele firm jeszcze ich nie dogoniło”, mówi. „Ale mogą być tak destrukcyjne, jak tsunami, trzęsienie ziemi lub produkt uznany za niebezpieczny”.

3. Zachowaj prywatność swojego adresu domowego i danych osobowych.

„Nie mogę uwierzyć, ile osób publikuje w mediach społecznościowych, mówiąc: „Jesteśmy w szkole naszych dzieci”. Podają nazwę i lokalizację szkoły. Jeśli ktoś grozi ci śmiercią, nie chcesz, aby te informacje były dostępne – mówi.

Ponieważ firmy kredytowe rutynowo sprzedają informacje, odradza używanie adresu domowego do zaciągania jakichkolwiek pożyczek lub praktycznie czegokolwiek innego. „Kiedy idziesz do dentysty, nie muszą znać twojego adresu domowego”, mówi. Jeśli twój tytuł domowy jest w twoim imieniu lub twój adres domowy jest na twoim prawie jazdy, ta informacja jest łatwa do odnalezienia przez atakujących, mówi. — Ale można go wyszorować w 100 procentach.

4. Przemyśl swoją zależność od mediów społecznościowych.

Jeśli internetowy tłum zdecyduje się cię zaatakować, firmy zajmujące się mediami społecznościowymi mogą nie być zbyt pomocne. „Otrzymywałem tysiące DM na Instagramie” – mówi Christensen. „Nie było sposobu, aby skontaktować się z Instagramem i powiedzieć: „Jestem atakowany. Możesz mi pomóc?' Musiałem zgłosić każdy z nich indywidualnie. To była ostatnia rzecz, na którą miałem czas i energię.

To było wystarczająco złe, ale atak na Facebooku był jeszcze gorszy, ponieważ to tam Christensen prowadziła część swojej działalności. „Bądź naprawdę ostrożny w wykorzystywaniu mediów społecznościowych jako repozytorium informacji” – mówi. „Niektóre z naszych grup na Facebooku posiadały w sobie dokumenty lub zasoby. To wszystko zniknie, jeśli Facebook zdecyduje się zamknąć twoje konto, ponieważ niektórzy twierdzą, że naruszasz ich warunki korzystania z usługi.

5. Zdecyduj, jakie będą twoje publiczne stanowiska.

Czy Twoja firma? komentować kwestie polityczne ? Czy powinien starać się unikać walki? To trudne pytania w dzisiejszym spolaryzowanym świecie, a właściwe odpowiedzi będą różne dla każdej firmy. Cokolwiek to jest dla ciebie, radzi Christensen, przemyśl to z wyprzedzeniem i rozważ uważnie swoją komunikację. „Prawdopodobnie nie chcesz zatrudniać wirtualnego asystenta na całym świecie, z angielskim jako drugim językiem, do robienia twoich postów w mediach społecznościowych”.

Zamiast tego, mówi, zastanów się, jaki będzie twój proces komunikacji, zwłaszcza jeśli zostaniesz zaatakowany. „I zastanów się, jako organizacja, za czym chcesz stanąć, a za czym nie chcesz”.