Główny Wydajność Śmiesznie prosty hack, który pomógł mi w końcu przełamać uzależnienie od Facebooka

Śmiesznie prosty hack, który pomógł mi w końcu przełamać uzależnienie od Facebooka

Twój Horoskop Na Jutro

Jeśli w dzisiejszych czasach nie masz ochoty na korzystanie z Facebooka, nie zwracasz na to uwagi.

Sieć społecznościowa, z dwoma miliardami użytkowników, była głównym narzędziem rosyjskiej tajnej kampanii mającej na celu wpłynięcie na wybory prezydenckie w USA w 2016 r. i destabilizację amerykańskiego społeczeństwa. Pomogło to grupie antyimigranckiej w nauce najlepszy sposób na cel jego reklam, które podsycały strach, a następnie wykorzystały te reklamy jako studium przypadku, aby przetestować skuteczność nowego formatu reklamy. Jego algorytmy kierowania reklam automatycznie tworzyły kategorie dla osób zainteresowanych tematy antysemickie .

Rygorystyczne badania potwierdza korzystanie z Facebooka jest szkodliwe dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Nawet Sean Parker, miliarder Facebooka i pierwszy prezes firmy, mówi stał się „odmawiającym sumienia” częściowo z troski o to, „co robi z mózgami naszych dzieci”.

Problem polega na tym, jakkolwiek jesteś przeczulony, nadal bardzo trudno jest wyciąć Facebooka ze swojego życia. Wyrafinowany projektowanie behawioralne sprawia, że ​​​​i inne aplikacje społecznościowe są bardziej uzależniające niż jakikolwiek automat do gier. A potężne efekty sieciowe sprawiają, że jest to coraz ważniejsze miejsce na wszystko, od zaproszeń na imprezy po znalezienie mieszkania. Rezygnacja oznacza pominięcie.

ile lat ma Francesca Battistelli?

Rok temu sugerowałem, że nakłonienie grona znajomych i rodziny do rzucenia palenia w tym samym czasie ułatwiłoby wszystkim trzymanie się z daleka. Nikt mnie tym nie podjął i nie winię ich.

Zdałem sobie sprawę, że nawet nie chcę rezygnować z Facebooka. Mam tam wiele zdjęć, których jestem zbyt leniwy, żeby się ruszyć, i chcę, aby ludzie, którzy mnie szukają, mogli mnie łatwo znaleźć, a od czasu do czasu mam coś, czym mogę się podzielić z wieloma osobami, czy to artykuł z czasopisma lub zdjęcie dziecka (chociaż spadek zasięgu organicznego sprawił, że ten rodzaj dzielenia się jest mniej satysfakcjonujący). Całkowite usunięcie konta byłoby symbolicznym gestem, którego nie jestem pewien, czy jest wart kompromisów.

To, czego naprawdę chcę, to radykalnie rzadziej korzystać z Facebooka – prawie nigdy, jeśli to możliwe. To oznacza, że ​​byłbym mniej podatny na wojnę dezinformacyjną toczącą się na platformie. Przestanę udostępniać swoje dane osobowe podejrzanym marketerom i innym potencjalnym złym aktorom.

Co najważniejsze, odzyskam swój czas i skupię się. Przeciętny użytkownik Facebooka wydaje 50 minut dziennie z Facebookiem, Messengerem i Instagramem. To szalona ilość zmarnowanej produktywności, a to zanim weźmiesz pod uwagę efekty ciągła częściowa uwaga na ostrość umysłu.

W zeszłym roku, w ciągu miesiąca, w którym miałem do czynienia z napiętym terminem, wymyśliłem absurdalnie prostą metodę, która pozwoliła mi spędzać godziny przy laptopie bez bezmyślnego wchodzenia na Facebooka. Wylogowałem się z mojego konta. To było to. Jedno kliknięcie przycisku i nagle po raz pierwszy od lat mogłem przez kilka dni nie patrzeć na Facebooka.

Oczywiście, ponowne zalogowanie byłoby proste. Ale ponieważ nie miałem zapisanej nazwy użytkownika i hasła w przeglądarce, musiałbym je wpisać. Ta niewielka ilość tarcia wystarczyła, aby mnie powstrzymać. Za każdym razem, gdy moje palce wpisują zombie facebook.com ' do paska adresu URL i wciskam enter, patrzę na ekran logowania i myślę: Dlaczego to robię? Potem wróciłbym do pracy, a przynajmniej znalazłbym lepszy sposób na prokrastynację.

Powinienem zauważyć, że jestem nietypowym użytkownikiem Facebooka, ponieważ spędzam większość czasu z usługą w przeglądarce na komputerze stacjonarnym, a nie w aplikacji mobilnej. Ale łatwo się z tego wylogować, jeśli to twoja trucizna. Dla mnie wystarczyło wyłączenie wszystkich powiadomień z aplikacji.

Niedawno zdecydowałem, że wystarczy i wylogowałem się na obu laptopach. Jeśli już, to tym razem sztuczka zadziałała jeszcze lepiej. Po pierwsze, są ciągłe krople brzydkich wiadomości o firmie potwierdzającej moją decyzję. Jeszcze lepsze są próby „growth-hackingu”, które Facebook wykorzystuje, aby zachęcić użytkowników do sprawdzania swoich kanałów w niewystarczającym stopniu. Karta „Społecznościowe” w mojej skrzynce odbiorczej Gmaila to tylko kolejne, coraz bardziej desperackie wpadki: czy widziałeś, jak [osoba, której nie lubię] skomentował swój status? Czy wiesz, że [osoba, o której mogłabym przeżyć resztę życia bez zastanowienia] właśnie opublikowała posta po raz pierwszy od dłuższego czasu? Rzut oka na temat to szybkie przypomnienie, jak bardzo nieistotne dla mojego życia jest prawie wszystko na Facebooku. Dlaczego tak często na to patrzyłem? Ledwo pamiętam.

Jeszcze lepsze jest to, co widzę, gdy bezmyślnie klikam jeden z tych e-maili lub otwieram Facebooka w oknie przeglądarki. Od czasu mojego początkowego eksperymentu z postem na Facebooku, strona dodała przycisk, który pokazuje nawet wylogowanemu użytkownikowi, ile powiadomień czeka na Ciebie. Przypuszczalnie ma mnie to zaniepokoić tym, jak bardzo tracę. Zamiast tego wydaje się, że jest to pozytywne wzmocnienie. To gra, jak Smugi Snapchata : Jak wysoki wynik mogę zdobyć? Facebook nieumyślnie zgrywalizował swoją nieistotność.

Rezygnacja z Facebooka może wydawać się niemożliwa. Ale nie musisz rezygnować, aby przestać.

A zatrzymanie się jest fantastyczne.