Główny Strategia Marketing McDonald's Black Friday: epicka porażka czy dobra strategia?

Marketing McDonald's Black Friday: epicka porażka czy dobra strategia?

Twój Horoskop Na Jutro

W zeszły piątek McDonalds tweetował ze swojego konta @McDonaldsCorp:

' Czarny piątek **** Potrzebujesz kopii i linku****'

Co ciekawe, najwyraźniej nie zawierał on żadnych treści promocyjnych w tweecie, pozostawiając czytelników do zastanowienia się, czy to epicka porażka w dziale marketingu, czy też celowe działanie mające na celu wzbudzenie zainteresowania i szumu dla marki. Przypuszczam, że tajemnica tego wszystkiego może nawet zainspirować niektórych do zatrzymania się w sklepie McDonald's, aby dowiedzieć się, o co chodziło w promo (jeśli istniało).

Szybkie spojrzenie na konto na Twitterze w weekend pokazało, że tweet nadal był aktywny i przykuł sporo uwagi z ponad 1,4 tys. komentarzy i ponad 66 tys. „polubień”, co stanowi wyjątkową reakcję w porównaniu z innymi ostatnimi McDonald's. tweety, które mają tendencję do zbierania odpowiedzi w najlepszym razie w setkach.

matowy barnes netto o wartości 2015

Celowe czy oportunistyczne?

Tak naprawdę nie chcę tego dochodzić do sedna. Domyślam się, że był to błąd popełniony przez jakiegoś nieuważnego stażystę lub niedawnego absolwenta college'u, który pracował głęboko w trzewiach działu mediów społecznościowych w dziale marketingu McDonald's. A gdy błąd został wykryty (poprzez tysiące komentarzy otrzymanych zaraz po tym, jak tekst trafił na ulicę), McDonald's zdecydował się go utrzymać ze względu na zainteresowanie, jakie generował - najwyraźniej stosując stare powiedzenie: ' Każda reklama jest dobrą reklamą '

Ale jakie to ma znaczenie? Zadziałało. Tweet wzbudził zainteresowanie. Ludzie reagowali na McDonalda. Niezależnie od tego, czy komentarze były pozytywne, czy negatywne (a były oba), był szum. Tak więc, niezależnie od tego, czy tweet był celowy, czy błąd, który został potraktowany w oportunistyczny sposób, jest kilka lekcji, które można wyciągnąć z podejścia McDonald's Black Friday Marketing.

Kilka dań na wynos dla nas wszystkich

Co możemy z tego wszystkiego wynieść? Oto kilka myśli:

  1. Postaraj się zrobić lemoniadę z cytryn - załóżmy, że moje przeczucie jest słuszne i McDonald's pomylił się w tym tweecie, nie wpadli w panikę. Zamiast tego popłynęli na fali i wykorzystali ją jak najlepiej. W rezultacie faceci tacy jak ja wciąż o tym piszą.
  2. Nadmierna reakcja na pozorny błąd może być błędem - gdyby firma usunęła tweeta lub, co gorsza, przeprosiła i rozszerzyła ofertę jako sposób na zrekompensowanie tych zdezorientowanych i sfrustrowanych tym tweetem (celowo jestem tu melodramatyczny), prawdopodobnie zakończyłoby to szum na miejscu , i nie dyskutowalibyśmy nad tym tajemnicą całe dni później.
  3. Podejmowanie skalkulowanego ryzyka może przynieść dywidendę - załóżmy, że myliłem się, a McDonald's celowo zatweetował tweeta bez treści promocyjnej, oznaczałoby to, że byli gotowi zaryzykować (np. stracić niektórych klientów z powodu błędnego tweeta) w nadziei generowania dodatkowego zainteresowania marką. Ryzyko się opłaciło, tweet wciąż przyciąga uwagę.
  4. Luka może być wykorzystana jako narzędzie - jeśli McDonald's tweetował z zamiarem, pokazały, że bycie nieco podatnym na ataki (tj. duże firmy mogą popełnić błąd na Twitterze) można wykorzystać jako narzędzie do zwrócenia na siebie uwagi. Tak więc pokazanie pewnej podatności jest w porządku dla Twojej marki.
  5. Dopasuj swoją odpowiedź do swojej marki - Przekaz marki McDonald's kojarzy się z zabawą i skromnym doznaniem kulinarnym. Odpowiedź na tę tajemnicę tweeta (w czasie pisania tego artykułu nie było żadnej odpowiedzi od firmy) jest skromna, a brak odpowiedzi sprawia, że ​​cała sprawa jest przyjemniejsza. Myślę, że możemy powiedzieć, że McDonald's jest po prostu McDonaldem, co jest dobrą rzeczą.

Podsumowując, McDonald's to solidna firma i świetna marka. Nie ma znaczenia, czy ich tweety są zawsze na miejscu, czy też są to bełkot z recyklingu. Nadal zapewniają spójne wrażenia o niezawodnej wartości za każdym razem, gdy odwiedzasz jeden z ich sklepów. Obecność online w branży fast food to stawki przy stole. Najlepiej mieć jeden. Jeśli możesz sprawić, że zakupy / zamówienia będą jeszcze łatwiejsze dzięki użyciu narzędzi i aplikacji online, jeszcze lepiej. W związku z tym, pod koniec dnia, tweet (nawet taki, który zbiera dużo uwagi) nie zrobi ani nie zepsuje firmy - to po prostu dobry marketing. Napisz do mnie? , jeśli potrzebujesz pomocy w zakresie strategii marketingowych.

tanya burr data urodzenia