Główny Najlepiej Strzeżone Tajemnice Podróży Pasażer poprosił o szklankę wody podczas lotu. To, co otrzymał, nie było taką wodą, jaką miał na myśli

Pasażer poprosił o szklankę wody podczas lotu. To, co otrzymał, nie było taką wodą, jaką miał na myśli

Twój Horoskop Na Jutro

Absurdalnie napędzany patrzy na świat biznesu sceptycznym okiem i mocno zakorzenionym przymrużeniem oka.

nick groff wartość netto 2016

W dzisiejszych czasach rzadko warto sobie wyobrażać, że coś w samolocie jest dane.

Cóż, może dostaniesz siedzenie , ale nie ma gwarancji, że będzie wygodnie .

W przeciwnym razie linie lotnicze chętnie pobierają od pasażerów opłaty za tak wiele rzeczy, które kiedyś były bezpłatne.

Zwłaszcza jeśli lecisz tanimi liniami lotniczymi. Co wydaje się obecnie obejmować Amerykanów i United.

Być może dążenie do niklu i ściemniania nie zostało do końca docenione przez Gene'a Goha.

Niedawno leciał samolotem z Singapuru do Osaki w Japonii, kiedy podczas opóźnienia startu poprosił o filiżankę wody.

Jak opisał na Facebooku , podczas tego lotu liniami budżetowymi Scoot sprawy nie potoczyły się dobrze:

Poprosiłem tylko o filiżankę czystej wody, ale personel powiedział mi, że można kupić tylko wodę butelkowaną.

W tym, Wiać nie jest wyjątkowy. Wiele tanich linii lotniczych pobiera opłaty za wodę. Na przykład Wow Islandii.

Jednak dla Goha kolejny szok był być może większy:

Dostałem filiżankę lodu i kazano mi czekać, aż lód się roztopi. Proszę tylko o szklankę wody, nie obchodziłoby mnie, czy była z kranu. Mam nadzieję, że może być jakaś troska o pasażerów, a nie nierozsądna tutaj.

Ach, teraz o tym troska o pasażerów pomysł.

Nie jestem pewien, ile obecnie linii lotniczych naprawdę się tym interesuje.

Dlaczego, tak wielu stewardes zostało zmuszonych do roli funkcjonariuszy policji, a nie agentów obsługi klienta.

Co więcej, jak niedawno nalegał dyrektor generalny American Airlines Doug Parker, obsługa klienta nie jest priorytetem dla jego linii lotniczych – ani, jego zdaniem, pasażerów – priorytetem. Wystarczy, że dotrą na czas do celu.

W przypadku Goha niektórzy mogą współczuć jego trudnej sytuacji.

Obawiam się, że więcej osób będzie podziwiać pomysłowość stewardesy w omijaniu surowych zasad linii lotniczych.

Na Facebooku Goh wydawał się gromadzić więcej krytyki niż współczucia.

Wielu nazywało go tanim. Wielu też przypomniało mu, że tanie linie lotnicze nie rozdają zbyt wiele za darmo.

Jest jednak coś smutnego w tak podstawowej konieczności kosztowania pieniędzy.

Zwłaszcza gdy, jak w przypadku Scoota, Twoim hasłem przewodnim jest „Want to Escape From the Ordinary?”