Główny Domowy Biznes Zaskoczony pracodawca zwalnia seks blogera

Zaskoczony pracodawca zwalnia seks blogera

Twój Horoskop Na Jutro

Organizacja non-profit z obszaru St. Louis zwolniła 37-letniego pracownika biurowego – po odkryciu, że w swoim czasie kobieta bloguje o swoich poliamorycznych eskapadach.

Blogerka – samotna matka, której blog nazywa się „The Beautiful Kind” – powiedziała St. Louis's Nadrzeczne czasy „naprawdę była Clarkem Kentem” w kwestii oddzielania swojego biura od życia pozalekcyjnego (a życie pozaszkolne było anonimowe). Ale popełniła jeden fatalny błąd: używając Twittera.

TBK, jak wiadomo, odnosi się do tego, co się z nią stało, jako „błąd na Twitterze”. Ale jej webmaster wyjaśnił: Inc. że jej upadek polegał tak naprawdę na „porażce w działaniu zewnętrznych witryn wyszukiwania/archiwizacji”.

jakie pochodzenie etniczne to karrueche tran

Kiedy TBK stworzyła swój profil na Twitterze, wypełniła swoje prawdziwe imię, oczekując, że widoczny będzie tylko jej uchwyt, a nie jej prawdziwa tożsamość, wyjaśnił jej webmaster. W chwili, gdy zobaczyła, że ​​pojawiło się jej imię, natychmiast je usunęła i odpowiednio dostosowała pole z nazwą na uchwycie.

Ale niestety wyszukiwarka na Twitterze Topsy już zachowała dane w pamięci podręcznej i przez cały ten czas wyświetlała jej imię obok uchwytu. (Jeśli odwiedzasz profil na Topsy, po prawej stronie znajduje się przycisk synchronizacji, a użytkownik musi go ręcznie wybrać, aby zaktualizować wszelkie zmienione informacje w profilu.)

„Kiedy użytkownik aktualizuje swoje dane biograficzne na Twitterze, nie ma automatycznego mechanizmu aktualizacji informującego strony trzecie, takie jak Topsy”, powiedział Inc.com rzecznik Topsy Brian Merritt. Powiedział, że firma jest 'zasmucona' słysząc o sytuacji TBK i planuje dodać funkcję, która pozwoli użytkownikom usuwać pojedyncze tweety z Topsy, których nie chcą umieszczać w indeksie.

Usługa jest już dostępna na zamówienie, ale firma ma nadzieję, że ułatwi to użytkownikom samodzielne jej wykonanie.

Dodał: „Pracujemy również z Twitterem, aby sprawdzić, czy możemy wymyślić skalowalne rozwiązanie do radzenia sobie ze zmianami statusu kont prywatno-publicznych, tak abyśmy mogli automatycznie usuwać treści, gdy konta stają się prywatne”.

Według TBK jej szef – za sugestią najwyższego kierownictwa – przeszukał sieć w poszukiwaniu informacji o pracownikach i odkrył seks bloga. Kiedy 27 kwietnia przyjechała do pracy, została na miejscu zwolniona.

Na konto opublikowane przez TBK na innej stronie internetowej, Aagablog, jej szef był wściekły. „Muszę cię puścić”, powiedziała kobieta, według TBK. „Biuro korporacyjne zasugerowało mi pracowników Google. Wpisałem twoje imię i zajęło mi dwie sekundy, aby znaleźć twoją stronę. Jak mogłeś tam umieścić te rzeczy? Co myślałeś?! Czuję się, jakbym rozmawiał z 14-latkiem! SKOŃCZYLIŚMY.

Jej szef powiedział, że organizacja nie może być powiązana z nikim, kto publikuje obrazy graficzne lub erotykę. „Chcieli, żebym udawał, że nigdy tam nie byłem; nie chcą mieć ze mną nic wspólnego, chcą zachowywać się tak, jakby to się nigdy nie wydarzyło” – powiedział TBK. (Ona nie zarabia na swoim blogu, powiedziała. Kiedyś zarabiała około 40 dolarów miesięcznie na posiadaniu przycisku PayPal, ale twierdzi, że firma zawiesiła jej konto z powodu treści dla dorosłych).

W momencie zwolnienia pracowała dla organizacji non-profit przez miesiąc – i mówi, że dołożyła wszelkich starań, aby być modelowymi pracownikami. „Kiedy weszłam, ubrałam się jak cholerny mormon” – napisała. „Byłem bardzo ostrożny i wykonałem świetną robotę. Ponieważ zawsze myślałem, że gdyby kiedykolwiek się o tym dowiedzieli, udowodniłbym się tak bardzo, że rozważyliby plusy i minusy i zdecydowali się postępować w określony sposób, który, wiecie, mnie nie zwolni. Ale nie byłem tam wystarczająco długo, żeby to zrobić, i nie sądzę, żeby to i tak miało jakieś znaczenie, biorąc pod uwagę sposób, w jaki zareagowali. To tak, jakbym z dobrego pracownika stał się potworem.

Po jej zwolnieniu przyszedł list od jej byłego szefa.

Podobno czytamy w nim: „Po prostu nie możemy ryzykować żadnego możliwego związku między naszą misją a rodzajem zdjęć i materiałów, którymi otwarcie dzielisz się z opinią publiczną online. Chociaż wiem, że jesteś dobrym pracownikiem i inteligentną osobą, mam nadzieję, że spróbujesz zrozumieć, że nasi pracownicy mają inne standardy. Jeśli chodzi o sprawy prywatne, takie jak poszukiwania i preferencje seksualne, nasi pracownicy muszą zachować prywatność swoich spraw”.

ile lat ma christopher romero

Tony Rothert, dyrektor prawny American Civil Liberties Union of Eastern Missouri powiedział: Nadrzeczne czasy nadzorowanie życia seksualnego swoich pracowników nie jest zadaniem pracodawcy – „kiedy pracodawca dyskryminuje na tej podstawie, jest to dyskryminacja ze względu na płeć i jest to niezgodne z prawem” – powiedział. Jednak TBK nie określiła wystarczająco konkretnych okoliczności, aby mógł ocenić, czy działania pracodawcy są nielegalne.

Zasugerował, że gdyby organizacja martwiła się tylko o wizerunek publiczny, problem mógłby zostać rozwiązany przez usunięcie bloga przez TBK (który ma gotowy .)

„Fakt, że tego nie zrobili, a zamiast tego po prostu ją zwolnili, powoduje, że wierzy się, że to naprawdę jest treść, z którą mieli problem, a nie, że tak naprawdę obawiali się związku między jej blogiem a pracodawcą. publicznie” – powiedział. (W 2004 r. Jessica Cutler – asystentka personelu ówczesnego senatora USA Michaela DeWine’a, która napisała pikantny blog o nazwie Washingtonienne – została zwolniona po tym, jak blog Wonkette ujawnił jej tożsamość. Ale technicznym przewinieniem Cutlera było „niedopuszczalne korzystanie z komputerów Senatu”, ponieważ blogował z pracy (Cutler, oczywiście, skończył z kontraktem na książkę.)

Napisał webmaster TBK w kwestii działań prawnych: „Nie będę wchodzić w szczegóły na ten temat, ale badania nad „zatrudnieniem do woli” ... dają pracodawcy prawo do rozwiązania umowy z dowolnej (lub nie) przyczyny ( z kilkoma wyjątkami). Moglibyśmy cały dzień rozmawiać o tym, jak to nie chroni praw pracowników w niewłaściwej sytuacji i jak firmy mogą to nadużywać, ale to inny temat na inny czas.

Morał z tej historii: nawet jeśli uważasz, że chronisz się, usuwając wątpliwe tweety lub ukrywając informacje, może to już być w rękach strony trzeciej, która nadal wyświetla ją światu.

Webmaster TBK powiedział: „To, co dzieje się w mediach społecznościowych, nie zawsze tam pozostaje”.

hannah pończochy klay thompson split

Czy szukał(a)by Pan(i) w Internecie informacji o pracownikach? Czy zwolniłbyś pracownika za niedyskretny wpis na blogu?

Dalsza lektura: Twój 10-stopniowy przewodnik po blogowaniu