To Twój mózg na plaży

Twój Horoskop Na Jutro

Jest połowa lipca i być może jesteś w biurze, ale wielu z was prawdopodobnie o tej porze roku błądzi myślami. Prawdopodobnie większość z was śnić na jawie z tego samego miejsca - plaży.

Falujące fale, ciepłe słońce, zapach soli, piasek pod stopami, plaża to dla wielu z nas najlepszy relaks. A badania potwierdzają naszą intuicję, że morze ma głęboko pozytywny wpływ na naszą psychikę. W zeszłym roku moja koleżanka z Inc.com, Anne Gherini, przedstawiła świetne podsumowanie tego, co plaża robi z twoim mózgiem.

kiedy Bill Burr się ożenił?

Ale dlaczego tak jest? Dlaczego to szczególne miejsce wzywa nas w tak nieodparty sposób? Okazuje się, że nauka ma kilka dobrych domysłów i sięgają one wstecz do naszych przodków łowców-zbieraczy.

Jesteś zaprogramowany, by kochać plażę.

Według biologa morskiego i autora Wallace'a Nicholsa istnieje nazwa tajemniczego związku między ludźmi a morzem. To także nazwa jego książki: Niebieski umysł . Wyrażenie opisuje „umiarkowanie medytacyjny stan charakteryzujący się spokojem, spokojem, jednością oraz poczuciem ogólnego szczęścia i zadowolenia z życia w danej chwili”, którego doświadczamy, gdy jesteśmy w pobliżu wody, pisze w długi i fascynujący fragment z Salonu .

Przebywanie w pobliżu wody jest tak niesamowicie uspokajające, wyjaśnia dalej, ponieważ ludzka historia i rozkwit są tak splecione z tym podstawowym rozpuszczalnikiem życia. Nie tylko blisko 80 procent światowej populacji żyje w promieniu 60 mil od wybrzeża, ale w chwili narodzin nasze ciała to 78 procent wody (procent, jak dowiedziałem się z tego artykułu, zmniejsza się wraz z wiekiem).

Woda jest nam teraz niezmiernie przydatna, ale w odległej przeszłości była jeszcze bardziej przydatna dla ludzi. Już w naszych najwcześniejszych dniach jako gatunek wybrzeże zapewniało jedno z najlepszych środowisk dla ludzkiego rozkwitu, donosi Nichols:

W ten sam sposób, w jaki sawanna pozwoliła nam dostrzec niebezpieczeństwo z daleka, teoretyzował [nauczyciel Marcus Eriksen], mieszkańcy wybrzeża mogli widzieć drapieżniki lub wrogów, gdy przeszli przez wodę. Lepsze, lądowe drapieżniki rzadko wychodziły z wody, a większość morskich drapieżników nie mogła wynurzyć się z wody ani przeżyć na lądzie. Co więcej: ilość żywności i zasobów materialnych dostarczanych w wodzie lub w jej pobliżu często przewyższała to, co można znaleźć na lądzie. Eriksen zauważył, że zapasy pożywienia pochodzenia roślinnego i zwierzęcego mogą zniknąć zimą, ale nasi przodkowie mogli łowić lub zbierać mięczaki przez cały rok. A ponieważ naturą wody jest poruszanie się i płynięcie, zamiast pokonywać mile w poszukiwaniu pożywienia, nasi przodkowie mogli spacerować wzdłuż brzegu lub brzegu rzeki i zobaczyć, co przyniosła im woda lub co znalazło się na jej brzegu.

Zalety środowisk przybrzeżnych pozostawiły głęboki ślad w naszych mózgach. W dzisiejszych czasach niewielu z nas spędza dużo czasu na martwieniu się o drapieżniki, ale samo przebywanie w pobliżu wody nadal sprawia, że ​​jesteśmy szczęśliwi i spokojni.

„Nieżyjący już Denis Dutton, filozof, który skupił się na przecięciu sztuki i ewolucji, wierzył, że to, co uważamy za „piękne”, jest wynikiem naszego zakorzenionego związku z rodzajem naturalnego krajobrazu, który zapewnił nam przetrwanie jako gatunku” – donosi Nichols. . Nic dziwnego niebieski to ulubiony kolor na świecie . Nie jest też zaskakujące, że gdy brytyjscy naukowcy poprosili dorosłych o ocenę swoich odczuć dotyczących różnych środowisk, badani byli bardziej przyciągani i bardziej pozytywnie nastawieni do tych, które zawierały wodę.

Nic więc dziwnego, że kiedy myślisz o relaksie, obfitości i spokoju, prawdopodobnie myślisz o plaży. Miliony lat ewolucji zaprogramowały cię, byś czuł się w ten sposób. Więc nie walcz ze swoją naturą. Zapakuj sobie strój kąpielowy, krem ​​z filtrem i dobry przewracacz stron i ruszaj na plażę tego lata.

sprawa sharon i jimmy wayne