Główny Równowaga Między Życiem Zawodowym A Prywatnym Ten e-mail z automatyczną odpowiedzią „Jestem na wakacjach” jest niesamowicie genialny

Ten e-mail z automatyczną odpowiedzią „Jestem na wakacjach” jest niesamowicie genialny

Twój Horoskop Na Jutro

Trudno, a nawet niemożliwym, zrelaksować się na wakacjach, kiedy ciągle trzeba odpowiadać na maile. (Czy to naprawdę wakacje?) Dlatego większość ludzi ustawia odpowiedź na e-mail „poza biurem”, obiecując, że otrzymasz je z powrotem po powrocie.

Trudno się jednak zrelaksować, gdy wiesz, że pierwszą rzeczą, z jaką przyjdzie Ci się zmierzyć po powrocie, jest kilkaset, a nawet kilka tysięcy e-maili. Przedzieranie się przez ten bałagan zajmuje zwykle co najmniej jeden dzień, więc zapomnij o bieganiu po ziemi.

Natknąłem się na inny rodzaj e-maila „poza biurem”, który nie tylko opóźnia nieuniknione. Zamiast tego ten e-mail pozwala przejąć kontrolę nad pocztą e-mail, zamiast pozostawać na łasce każdego, kto może kliknąć przycisk Wyślij.

Oto e-mail, który był niedawno opublikowany w Atlantycki :

Jestem poza biurem i spodziewam się rzadkiego dostępu do poczty e-mail. Dziękuję za Twoją wiadomość. E-maile otrzymane między [te daty] zostaną usunięte z tego serwera za osiem godzin. Wyślij wiadomość ponownie po [tej dacie].

z kim jest żonaty Jeff Prost?

Innymi słowy: „Jeśli to ważne, zadzwoń do mnie później. W przeciwnym razie mógłbym (ale prawdopodobnie nie) przeczytać twojego e-maila”.

Wow, to potężna rzecz.

Teraz wiem, o czym myślisz — e-mail to zbyt ważne, żeby tak odlecieć .

Właściwie jednak tak nie jest. Według badania prowadzone na Uniwersytecie Duke , dwie trzecie otrzymywanych wiadomości e-mail jest całkowicie bezużytecznych: spam i hałas. A z trzeciego, który ma znaczenie, tylko 10 procent wymaga odpowiedzi w ciągu pięciu minut od ich otrzymania.

Ponieważ przeciętny przedsiębiorca wydaje około 2,5 godziny dziennie na e-mailach oznacza to, że każdy marnuje (mniej więcej) dwie godziny dziennie na sortowanie bzdur, aby dotrzeć do tego, co jest naprawdę ważne.

Zwiedzione dusze, które dążą do „zerowej skrzynki odbiorczej”, marnują jeszcze więcej czasu, ponieważ czytanie i usuwanie e-maili jest elektronicznym odpowiednikiem robienia kupy. Nie wiem jak ty, ale mam lepsze rzeczy do zrobienia.

Załóżmy teraz, że twoje wakacje trwają dwa tygodnie. Odpowiedź na e-maile „Ping me later” oznacza, że ​​oszczędzasz 2,5 godziny dziennie przez 14 dni, co daje 35 godzin — prawie cały tydzień pracy.

kto jest żoną Molly Sims?

Innymi słowy, otrzymujesz nie tylko dwa tygodnie bezproblemowych i bezproblemowych wakacji, ale także zyskujesz dodatkowy tydzień, który możesz spędzić na robieniu czegoś ciekawszego niż elektroniczna papierkowa robota.

To tak świetny pomysł, że zastanawiam się, czy nie ma sensu robić tego samego w weekendy. Ponieważ w roku są 104 dni weekendowe, zaoszczędzono 262 godziny... to około sześciu i pół tygodnia, które oszczędzasz każdego roku!

Być może w tym momencie myślisz, że ta wiadomość „poza biurem” nie zadziała, ponieważ prosisz ludzi, którzy są ważni dla Twojego sukcesu (szefa, klientów itp.), aby poświęcili dodatkowy czas na ponowne wysłanie e-maila . A co jeśli oni… musieć dotrzeć do Ciebie?

Zastanów się? Ważni ludzie w twoim życiu mogą: napisać do Ciebie jeśli chcą, abyś przeczytał wiadomość e-mail przed jej usunięciem. Upewnij się tylko, że masz prywatny numer telefonu komórkowego, którego nie udostępniasz publicznie.

Oczywiście wszystko to jest sprzeczne z konwencjonalną mądrością, że należy być dostępnym dla wszystkich przez cały czas. Ale to był głupi pomysł, kiedy wynaleziono telefon (czyli wtedy, kiedy zaczęła się ta bzdura) i nadal jest głupi.

Oto rzecz: jeśli nie kontrolujesz swojego czasu, pozwalasz wszystkim innym ustalać swój program. Po prostu wiesz, że mam nigdy Znany przedsiębiorca odnoszący sukcesy, który nie ignoruje 90 procent wszystkich rzeczy, które mu się rzucają.

To po prostu sprawia, że ​​jest to oficjalne – i mówi wszystkim, że Twój czas przestoju jest ważniejszy niż ich niekończące się prośby o Twoją uwagę. I – bądź teraz szczery – czy nie tak powinno być dla wszystkich?