Główny Sposób W Jaki Pracuję Jak pracuję: Justin Kan z Justin.tv

Jak pracuję: Justin Kan z Justin.tv

Twój Horoskop Na Jutro

W 2007 roku Justin Kan przypiął sobie do głowy małą kamerę wideo i zaczął nadawać na żywo w Internecie materiał ze swojego życia. W ciągu sześciu miesięcy setki tysięcy podglądaczy wpadło na jego stronę internetową Justin.tv, aby zobaczyć, jak kręci się po San Francisco, spędza czas w swoim zagraconym mieszkaniu, a nawet chodzi na randki. Od tego czasu Kan i jego współzałożyciele – Michael Siebel, Emmett Shear i Kyle Vogt – zmienili się Telewizja Justin w rozwijający się biznes. Kan nie transmituje już wideo ze swojego życia; strona jest teraz wykorzystywana przez konsumentów i firmy do hostowania własnych transmisji wideo na żywo w Internecie. Każdego miesiąca około 30 milionów ludzi w 250 krajach ogląda jedną z transmisji na żywo na Justin.tv.

Chociaż Kan, który w tym miesiącu kończy 27 lat, często nosi garnitur i krawat do biura, loft firmy w San Francisco czasami przypomina akademik. Jako prezes i dyrektor ds. produktów w Justin.tv, Kan zarządza 28 pracownikami – w większości z nich to świeżo upieczeni absolwenci – i nadzoruje rozwój nowych funkcji witryny. Kan, który je obiad i kolację ze swoimi pracownikami, często spędza w biurze do późna w nocy, pisząc kod i grając w gry planszowe z inżynierami.

Niektóre start-upy stawiają duży nacisk na równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Staram się pracować najciężej jak potrafię, nie wypalając się. Nie chodzi o to, że myślę, że cały czas praca jest kluczem do sukcesu. Po prostu tak zostałem wychowany. Nie czuję się produktywny, jeśli nie pracuję dużo. Wszyscy założyciele tutaj są w ten sam sposób. Bardzo lubią pracować.

Każdego ranka budzę się około 7. Najpierw sprawdzam pocztę, żeby się upewnić, że nic się nie wydarzyło w nocy. Nasza działalność to wideo na żywo, więc technologia musi działać 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jeśli klip z YouTube nie działa na godzinę, ludzie mogą go obejrzeć później – nic wielkiego. Ale jeśli transmisja wideo na żywo przestanie działać, to twój jedyny strzał.

zdjęcia chrisa pereza i vanessy villanueva

Jeśli w witrynie wszystko jest w porządku, udaję się na siłownię z moim współzałożycielem, Emmettem, który jest dyrektorem ds. technologii firmy. On i ja jesteśmy współlokatorami odkąd ukończyliśmy Yale pięć lat temu. Cały czas rozmawiamy o pracy. Omawiamy strategię biznesową lub potencjalnych pracowników w drodze na siłownię lub w drodze do pracy – często razem jeździmy do biura. Innym razem biorę motocykl. To Suzuki SV650. Kupiłem go zaraz po uruchomieniu witryny w 2007 roku. To po prostu wygodny sposób na poruszanie się po San Francisco. Możesz zaparkować w dowolnym miejscu.

Zwykle po drodze łapię kawę i kieruję się do biurka, żeby sprawdzić pocztę i przeczytać kilka blogów. Mam jedno z najbardziej gównianych biurek w biurze, ale to mnie nie obchodzi. Bardziej zależy mi na upewnieniu się, że inni ludzie mają biurka, które im się podobają, co zwiększa ich produktywność. Moim zadaniem jest pomaganie innym ludziom dobrze wykonywać swoją pracę.

Niedawno przeniosłem swoje biurko, aby być blisko inżynierów, ponieważ pracuję nad przeprojektowaniem naszej strony internetowej. Nasza firma jest jakby podzielona: około 75 procent to technologia, a 25 procent to biznes i sprzedaż. Niestety w podobny sposób dzieli się powierzchnię biurową. Inżynierowie pracują po jednej stronie biura, a ludzie biznesu i marketingu po drugiej. Jest świetlica, w której jemy lunch i spotkania. Nie podoba mi się podział. Chciałbym, żeby było bardziej zintegrowane. Ale ludzie biznesu muszą rozmawiać przez telefon, a inżynierowie potrzebują ciszy.

Zwykle poruszam się pomiędzy stroną techniczną i biznesową w biurze. W zeszłym roku skupiłem się na rozwoju biznesu i większość czasu spędziłem na spotkaniach z mediami i rozpowszechnianiu informacji o firmie. Od tamtego czasu zatrudniliśmy kogoś, kogo praca na pełny etat polega na rozwoju biznesu, więc obecnie siedzę głównie w biurze, skupiając się na naszym celu, jakim jest tworzenie szybkich, łatwych i przyjemnych filmów na żywo dla wszystkich.

W naszym biurze mamy dwa duże ekrany, które losowo zmieniają się w kanałach na naszej stronie internetowej. Sprawdzam je okresowo przez cały dzień. Bardziej interesuje mnie jakość naszych filmów niż treść, ale oglądanie jej jest interesujące. W danym dniu w serwisie na żywo transmituje wideo na żywo około 50 000 osób. Mój przyjaciel transmitował na żywo swoją ulicę w Tenderloin w San Francisco. Jest też kanał z wideo na żywo z safari w Afryce. Jest wielu aspirujących muzyków, którzy próbują się promować. Jednym z naszych najpopularniejszych kanałów jest ta grupa czterech facetów, którzy siedzą i grają w gry wideo. Niektórzy użytkownicy mają pięciu obserwujących; inni mają 50 000.

Nadzoruję wiele projektów technicznych, nad którymi pracujemy. Emmett zna technologię hard-core, Kyle rozumie systemy operacyjne, a ja jestem generalnym wykonawcą, który dba o to, by rzecz została zbudowana. Na przykład, jeśli chcemy stworzyć nową aplikację na Facebooka, Emmett i ja będziemy pracować razem nad specyfikacją. Dowiemy się, jak ma wyglądać aplikacja i jakie funkcje musi mieć. Robię te notatki i przekazuję je inżynierowi, aby stworzył aplikację. Upewnię się, że wszystko zostanie zrobione i pomogę, jeśli inżynier ma pytanie lub problem.

W każdy poniedziałek mamy spotkanie całego personelu. Wszyscy rozmawiamy o projektach, nad którymi pracujemy. W miarę rozwoju firmy spotkanie trwało od 15 do 45 minut, dlatego prosimy ludzi, aby ich prezentacje były angażujące. Ludzie mogą komentować i zadawać pytania. Wokół jest dużo żartów. Czasami ludzie zaczynają wdawać się w dyskusję, a ja muszę powiedzieć: „Hej chłopaki, zróbmy to później”, ale myślę, że dawanie i otrzymywanie informacji zwrotnych jest dobre dla ludzi. Na koniec Mike, mój współzałożyciel i nasz CEO, rozdaje każdemu quiz na podstawie jego notatek ze spotkania. To po prostu fajna sprawa, aby sprawdzić się i zobaczyć, czy zwracasz na to uwagę. Czasami otrzymam pięć z pięciu prawidłowych odpowiedzi; innym razem mogę dostać dwa z pięciu.

Lunch dostarczany jest do biura codziennie w południe. Poprosiliśmy naszego byłego kierownika biura, aby codziennie zamawiał lunch, ponieważ nie chciałem się tym martwić. Chciałem tylko, żeby jedzenie się pojawiło. Robił to przez rok, zanim założył własną firmę, która teraz świadczy tę usługę również dla nas i dla innych start-upów w okolicy. Nawet jeśli wyżywienie wszystkich kosztuje firmę, to na dłuższą metę oszczędza nas — jeśli inżynier może wrócić do swojego biurka 10 minut wcześniej, jedząc w biurze, to świetnie. Poza tym myślę, że wspólne jedzenie pomaga nam budować więź jako zespół.

Lubię spotykać się wczesnym popołudniem. Kiedy zaczynamy nowy projekt, najpierw spotykam się z jedną lub dwiema osobami. Staram się, aby spotkania były małe, zwłaszcza gdy zajmujemy się projektowaniem produktu. Jeśli masz osiem osób na spotkaniu projektowym, to nie działa. Każdy ma swoją opinię. Każdy chce zastanowić się, jak powinna wyglądać czcionka. Produkt końcowy staje się średnią z ośmiu opinii. Nie dostajesz doskonałej pracy, tylko przeciętną.

Mamy dość otwarte środowisko biurowe. Obszarów konferencyjnych jest niewiele. Jeśli ktoś chce porozmawiać prywatnie, często proponuję spacer po bloku. Albo pójdziemy do kawiarni za rogiem. Miło jest zaczerpnąć świeżego powietrza. W tej firmie podjęto wiele ważnych decyzji podczas spaceru po bloku. A zabawne jest to, że wszyscy w biurze to robią. Będę w kawiarni rozmawiając z Mike'iem o nowych pomysłach na rozwój biznesu i na koniec zobaczę kilku pracowników spotykających się przy pobliskim stoliku.

Nie czytam mnóstwa książek biznesowych, ale Szogun – powieść o japońskim watażku i poszukiwaczu przygód, który w zasadzie podbija Japonię – była podstawą filozofii naszej firmy. Mike i ja czytaliśmy tę książkę wiele razy. Więc kiedy myślimy o strategii biznesowej, często zadajemy sobie pytanie: Co zrobiłby Shogun? W jednej scenie Shogun musi podjąć decyzję, na którą liczy się czas. I postanawia poczekać. Poszliśmy za jego przykładem więcej niż raz i stwierdziliśmy, że czekanie prowadzi do większej liczby opcji.

jakie jest prawdziwe imię Kevina Jamesa?

Wierzymy w otwarty dyskurs. Wiem, że popełniłem wiele błędów – prawdopodobnie jeszcze wczoraj – ale moim celem jest uczenie się na tych błędach i uczynienie Justin.tv lepszym miejscem pracy. Co sześć do 12 tygodni mamy przeglądy, w których zadajemy pracownikom pytania typu: „Co możemy zrobić, aby zwiększyć Twoją produktywność?”. i „Co sprawiłoby, że poczułbyś się bardziej odpowiedzialny za swój projekt?” Kilka miesięcy temu pracownik narzekał, że nasze biuro nie jest zbyt profesjonalne. To prawda – jest całkiem zwyczajny. Nie ma ubioru, a większość pracowników ma około 25 lat. I pewnie mógłbym popracować nad swoim profesjonalizmem. Po tej krytyce zatrudniliśmy kogoś, kto utrzyma porządek w biurze. Zaczęłam też nosić krawat do pracy. Nie było tak źle. Właściwie lubię ubierać się profesjonalnie.

Późnym popołudniem zwykle robię notatki z moich spotkań i sporządzam specyfikacje dla inżynierów. Potem czasami wymykam się na drzemkę. Na drugim piętrze mamy leżak. Przynajmniej raz w tygodniu będę się tam przesiadywać na 15 minut lub dłużej. Jeśli ludzie będą mnie potrzebować, zadzwonią na moją komórkę.

Zwykle jem obiad w biurze. Każdego wieczoru zamawiamy jedzenie dla personelu. Przyjeżdża około 6:30. Staramy się urozmaicić. Jednej nocy będzie to indyjskie, potem chińskie, potem tajskie, potem hamburgery czy coś. Nie jestem bardzo wybredna. Dla mnie ważne jest to, że wszyscy inni są z tego zadowoleni. Chcę coś zjeść i wrócić do pracy.

W niektóre noce wyjeżdżam około 7:30. W inne noce zostanę do 11. Zazwyczaj zostaję do późna, ponieważ wtedy mogę znaleźć czas na napisanie kodu. Nie robię żadnego skomplikowanego programowania. To zwykle tylko niektóre z łatwiejszych funkcji witryny. Na pewno nie jestem najlepszym programistą. Gdybym był, to programowałbym na pełny etat, a ktoś inny by zarządzał. Ale lubię kodować. Pomaga mi zachować ostrość. Poza tym trudno mi zarządzać czyjąś pracą, jeśli nie mam gruntownej wiedzy, jak to zrobić sam. W przeciwnym razie, jak odróżnić dobry pomysł od złego lub wiedzieć, jak długo coś potrwa?

Wielu z nas pracuje do późna. Czasami w nocy niektórzy z nas robią sobie przerwę i grają w niemiecką grę planszową The Settlers of Catan. Grać mogą cztery osoby, a celem jest skolonizowanie wyspy. Obejmuje probabilistyczną teorię gier. Wiele z tego sprowadza się do rzutu kostką, ale jest też strategia. W przeciwieństwie do szachów, w których to, jak dobry jesteś, zależy od twojej zdolności do myślenia jak komputer, wygrywanie osadników ma więcej wspólnego z instynktem.

Od czasu premiery nie brałem zbyt wielu wakacji. Ostatnie długie zdjęcie, jakie wziąłem, było na Hawajach, kiedy miałem aparat przypięty do głowy. W maju pojechałem sam do Vancouver na cztery dni. Zostawiłem telefon i komputer i poszedłem na kajaki i rowery górskie. Przez całą podróż z nikim nie rozmawiałem.

Kiedy wracam do domu z pracy, czasami jem piwo z Emmettem lub jednym z naszych współlokatorów. Kiedy jestem w domu, nie wykonuję żadnej prawdziwej pracy. Zazwyczaj odpoczywam czytając Hacker News i TechCrunch. Lubię też czytać książki wieczorami, zanim wezmę melatoninę, nałożę odgłosy natury i pójdę spać. W tej chwili interesuje mnie Iain M. Banks, szkocki pisarz science-fiction. Lubię też czytać książki o psychologii. Wpływ to moja ulubiona książka – opowiada o tym, jak ludzie wpływają na siebie nawzajem. Kupiłem 10 egzemplarzy do biura.

Mam tendencję do zagłębiania się w różne rzeczy. Przechodzę przez fale. Naprawdę zajmę się książką, naprawdę motocyklami lub naprawdę zajmę się pracą nad tym jednym projektem. A potem przechodzę do następnej rzeczy. Myślę, że to jeden z moich największych atutów. Jestem typem faceta, który wpadnie na pomysł, naprawdę go wbije, a potem przejdzie do następnego pomysłu.