Główny Tydzień Małych Firm Dlaczego Martin Starr i Zach Woods z Doliny Krzemowej nie będą tweetować o premierze trzeciego sezonu

Dlaczego Martin Starr i Zach Woods z Doliny Krzemowej nie będą tweetować o premierze trzeciego sezonu

Twój Horoskop Na Jutro

Premiera trzeciego sezonu Twojego popularnego serialu w HBO w niedzielę. Ekscytujące, prawda? Będziesz o tym tweetować?

Nie, jeśli jesteś Martinem Starrem i Zachem Woodsem, którzy grają członków fikcyjnego startupu Pied Piper Dolina Krzemowa . Woods w ogóle nie występuje w mediach społecznościowych i chociaż Starr ma konta na Twitterze i Instagramie, używa ich oszczędnie.

Ich czystość online odróżnia tę dwójkę od niektórych z ich kostiumów, takich jak płodne głośniki wysokotonowe T.J. Miller (grający Ehrlicha) i Kumail Nanjiani (grający Dinesha). Budowanie obserwujących w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Twitterze, to dla wielu aktorów niezbędne jeśli chodzi o budowanie kariery i reputacji – być może dopiero po zdobyciu agenta. Unikanie internetowych „tam i z powrotem” wydaje się sprzeczne z intuicją dla duetu biorącego udział w programie skupiającym się na branży technologicznej, który szczyci się byłym dyrektorem generalnym Twittera Dickiem Costolo jako konsultantem.

Starr, który gra satanistycznego programistę Pied Piper Gilfoyle, mówi podczas wywiadu z Inc. miał złe doświadczenia na Twitterze, które skłoniły go do wycofania się z platformy. Woods, który z niezwykłą precyzją gra boleśnie niezręcznego dyrektora finansowego Jareda, boi się trollingu i wierzy, że może działać kompulsywnie w mediach społecznościowych. Mówi, że nie ma żadnych kont.

Woods nakłada również ścisłe ograniczenia na korzystanie z telefonu. (Mówi Inc. chciałby, aby startup wymyślił coś, co pomoże mu w jeszcze mniejszym korzystaniu z telefonu. Aktor często celowo zostawia telefon komórkowy, gdy wychodzi, dodaje: „ponieważ jeśli go mam, użyję jak obiekt komfortu. Jest jak dorosły miś.

W kontekście rozmów o nękaniu na platformach społecznościowych możesz zobaczyć, skąd pochodzą Starr i Woods. Znani ludzie reagujący na negatywne interakcje w Internecie, odchodząc konkretnie od Twittera, są ustalony trend .

Ale to, co w szczególności opisuje Starr, brzmi mniej jak celowe nękanie, a bardziej jak podstawowe cechy działania generatora brzęczenia w 140-znakowych bitach. Twitter ma na celu umożliwienie łącznej ilości volume interakcje i znajomy ton rozmowy z nieznajomymi, który z pewnością sprawi, że niektórzy będą się wiercić.

Para usiadła z Inc. na początku tego tygodnia, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tego, dlaczego media społecznościowe nie zawsze są idealnym sposobem dla kogoś, kto cieszy się opinią publiczną, aby zdobyć fanów. Oto fragment rozmowy, zredagowany pod kątem długości i jasności.

Inc. : Czy jesteście trollingowani online? Na Twitterze?

ZW: Z tego właśnie powodu nie jestem online i to po to, by pozostać wolnym od trolli. Może ktoś zacznie przysyłać mi trolle w formie ślimaczych uwag, jakbym po prostu dostała jak stary list, na którym są wrogie rzeczy. Ale jak dotąd nie. Nie jestem na Twitterze, Instagramie ani w ogóle, częściowo dlatego, że mogę być trochę kompulsywny w stosunku do mojego telefonu, a to byłaby kolejna rzecz, by mnie w to wciągnąć, a także dlatego, że boję się bezimiennej hordy internautów. Jestem pewien, że byliby w stanie wskazać wiele rzeczy, liczne krytyki Valley, które – kto wie, czy bym mógł znieść.

A więc: lepiej zamknąć się w bańce Luddite.

Inc. : Czy to jest tylko ogólna praktyka, czy ma to coś wspólnego z byciem włączonym? Dolina Krzemowa ?

ZW: Nie, to tylko ogólne. Kiedy spędzam dużo czasu w sieci, czuję się samotna. Nawet kiedy miałem Facebooka, czułem się samotny, mimo że jest to rzecz społecznościowa. Pomyślałem: „Powinienem pozbyć się tych rzeczy, ponieważ jeśli głównym celem dla mnie jest łączenie się i sprawia, że ​​czuję się bardziej odizolowany, to prawdopodobnie nie jest dobrze z nich korzystać”. Więc nie.

SM: Ale stworzyłem dla niego fałszywe konto, więc raz na jakiś czas czytam wszystkie komentarze, takie jak: „Boże, on jest wysoki”. 'Co się z nim stało?'

ZW: Przeczyta mi te rzeczy. A potem po prostu wędruję do oceanu.

ile lat ma Nicole Williams

Inc. : Prawdopodobnie będzie to głupie pytanie, ale czy rzeczywiście stworzyłeś dla niego fałszywego Twittera?

SM: Nie. Całkowicie żartowałem. Ale to byłoby niesamowite.

Inc. : Ale jesteś całkiem aktywny na Twitterze.

SM: O nie. T.J., Thomas [Middleditch, który gra Richarda] i Kumail są bardzo aktywni na Twitterze. Tweetuję o rzeczach, które nadchodzą, takich jak występy na żywo lub tego typu rzeczy. Zwykle używam go do celów frekwencji. Czytam dużo komentarzy na Twitterze. Albo próbuję. Ale czuję, że miałem kilka dziwnych interakcji z fanami za pośrednictwem Twittera, a potem po prostu zdecydowałem, że było to trochę zbyt inwazyjne. Dało to ludziom zbyt bliski związek. Niektóre rzeczy, które wydarzyły się na Twitterze, sprawiły, że poczułem się trochę nieswojo.

ZW: I wygląda na to, że możesz mieć tę samą interakcję osobiście i byłoby to całkowicie miłe. Jeśli zdarzyło się to w Internecie, mogłoby to wydawać się [groźne] – ponieważ nie możesz spojrzeć tej osobie w oczy.

SM: Może to jest kontekstowe. Nie znam drogi . . .

ZW: . . . W jakim duchu jest to zamierzone.

SM: Często zdarzają się lub są powiedziane na Twitterze rzeczy, które sprawiają, że czuję się nieswojo. Jakby w tej interakcji zabrakło człowieczeństwa. Pozostaje mi wielkie pytanie: „Dlaczego?”. Dlaczego Twitter naprawdę istnieje, skoro ludzie tak go używają? Bo nikt by tego nie powiedział osobiście. A gdyby tak było, prawdopodobnie znaleźliby się w wielu fizycznych kłótniach. Może tak właśnie żyją, ale nie chcę przebywać wśród takich ludzi w moim prawdziwym życiu, ani nie chcę przebywać wśród takich ludzi w cyfrowym świecie. Może pomijam dobro. Jestem pewien, że można na tym wiele zyskać jako interaktywna platforma społecznościowa.

ZW: Nie chcę brzmieć, jakbym potępiał media społecznościowe dla innych ludzi. Myślę, że jest z tego wiele dobrych rzeczy.

Inc. : No cóż, jesteście celebrytami, więc oczywiście jest trochę inaczej.

ZW: To bardzo liberalna definicja celebryty.

SM: Ponieważ jesteśmy liberałami.

Inc. : Martin, wygląda na to, że odwołujesz się do konkretnych interakcji. Czy możesz podać więcej szczegółów na temat tych interakcji lub podać przykład lub dwa?

SM: Były to małe interakcje. Nawet patrząc wstecz, czują się mali. W tamtym czasie utrzymywali wagę tylko dlatego, że byli jeden na jednego. Jakby to było osobiste, chociaż odbywało się na otwartej scenie, na otwartym forum, a sama interakcja była jak jedna osoba rozmawiająca z drugą osobą, a ktoś czuł, że bardziej zasługuje na mój czas lub moje listy.

ZW: Szczerze mówiąc, mam anonimowy chwyt, którego używam do nękania Martina.

SM: Cóż, zablokowałem cię.

ZW: Potem mówię: „Jestem tyłkiem, pokaż mi ten tyłek, muszę go zobaczyć”. Dużo rzeczy z tyłkiem: „Jesteś mi to winien”.

SM: Zacząłem tweetować zdjęcia tyłków.

ZW: Żeby mnie udobruchać.

Inc. : Czy to po prostu ludzie próbowali prowadzić dla ciebie zbyt wiele rozmów, Martin?

SM: To było naprawdę dziwne. To była osoba, którą poznałem osobiście, o czym wtedy nie wiedziałem. Odpowiedziałem wszystkim, kiedy pierwszy raz trafiłem na Twittera. Pomyślałem, że to dobre forum, aby móc kontaktować się z ludźmi, którzy mają kontakt z rzeczami, których częścią byłem.

ZW: Martin jest najsłodszym człowiekiem. Jest taki miły dla ludzi, którzy się rozwijają.

SM: Odpowiadałem każdemu, niezależnie od tego, co czułem w tym momencie, bez względu na to, czy było to „dziękuję”, czy czasem trwało to dłużej. Ale chciałem, żeby to było po prostu konwersacyjne, naturalne i szczere, i w pewnym momencie ktoś coś powiedział. Powiedziałem „dziękuję” o czymś, a oni na to: „to wszystko?”.

I stało się to tym, że w tę iz powrotem poczuli, że zasługują na więcej ode mnie, niż im dałem w tamtym momencie. Po prostu pomyślałem: „OK, to nie są interakcje, jakich kiedykolwiek chciałem mieć”. I to mnie spowolniło.

Ale czasami wchodzę na Twittera i odpowiadam na wszystko, co zobaczę. T.J. a Kumail i Thomas są, jak sądzę, bardziej rozmowni. To świetny sposób na korzystanie z Twittera. Po prostu nie tak tego używam.

Czy możesz mi opisać, dlaczego to wszystko przejęło kontrolę? To tak, jakbyśmy przeszli od całkowitego braku telefonów – i potrafiliśmy znaleźć cel w każdym ludzkim momencie, który mieliśmy w tym samolocie – do posiadania tego urządzenia, które początkowo było sygnałem dźwiękowym. Wiedzieliśmy, kiedy byliśmy fajni i popularni, bo ktoś zadzwonił, żeby nas złapać.

ZW: Myślę, że w zasadzie to, o czym mówimy, to powrót do epoki brzęczyków.

Premiera trzeciego sezonu Dolina Krzemowa nadawany o 22:00 dziś wieczorem w HBO .