Główny Rosnąć Dlaczego „Udawaj, dopóki nie zrobisz tego” jest tak skuteczne, według nauki

Dlaczego „Udawaj, dopóki nie zrobisz tego” jest tak skuteczne, według nauki

Twój Horoskop Na Jutro

Zajęło mi trochę czasu, zanim zacząłem nazywać siebie autorem.

Piszę tę rubrykę od prawie dwóch lat i dotarłem do wielomilionowej publiczności. Zaraz kończę moją pierwszą książkę (którą pisałem przez ducha przez jakiś czas) New York Times bestsellerowego autora) i opublikuję swoją własną książkę – z dużymi nadziejami – w ciągu zaledwie kilku miesięcy. (Jeśli chcesz śledzić premierę, zarejestruj się tutaj, aby otrzymywać bezpłatne aktualizacje. )

Ale co przed tym wszystkim? Czy byłem wtedy autorem?

Moja nauczycielka angielskiego w liceum (sama publikowana autorka) powiedziała, że ​​muszę pisać, by zarabiać na życie, ale życie poszło inną ścieżką. Przez następne 20 lat moje pisanie składało się z długich notatek z podziękowaniami i rocznicowych kartek do przyjaciół i rodziny, humorystycznych list 10 najlepszych na przyjęcia w pracy i listów miłosnych do mojej dziewczyny. (Zadziałało – jestem szczęśliwym mężem i mam dwójkę pięknych dzieci).

Nagle niespodziewane zmiany życiowe otworzyły nowe możliwości i postanowiłem realizować swoją pasję. Znalazłem się pogrążony w zupełnie nowym świecie, którego kluczowym słowem było zanurzony --Często odczuwałem uczucie tonięcia, gdy starałem się utrzymać głowę nad wodą.

Ale z czasem jeden sukces prowadził do kolejnego. Lista moich klientów rosła. I w końcu miałem więcej propozycji projektów niż czasu na ich ukończenie.

Zostałem autorem. A może przez cały czas byłem jednym?

Sprawa przeciwko „autentyczności”.

W ostatni esej dla New York Times , Profesor psychologii z Wharton, Adam Grant, pisze o „wieku autentyczności”, kiedy ludzie „chcą żyć autentycznym życiem, poślubić autentycznych partnerów, pracować dla autentycznego szefa, głosować na autentycznego prezydenta”.

„Ale dla większości ludzi”, przekonuje Grant, „bądź sobą” to właściwie straszna rada”.

christopher jules „luc” bequette

Grant opisuje intrygującą cechę osobowości znaną jako „samomonitorowanie”, która ma związek z tym, jak bardzo dana osoba dąży do autentyczności.

On tłumaczy:

Jeśli jesteś dobrym samomonitorem, nieustannie skanujesz otoczenie w poszukiwaniu wskazówek społecznych i odpowiednio się dostosowujesz. Nienawidzisz społecznej niezręczności i desperacko chcesz uniknąć obrażania kogokolwiek ... Ale jeśli jesteś słabym samoobserwatorem, bardziej kierujesz się swoimi wewnętrznymi stanami, niezależnie od okoliczności.

tanya alford żona steve

Według Granta „osoby o niskim poziomie samokontroli krytykują osoby o wysokim poziomie samokontroli jako kameleony i fałszerze”. Ale chociaż jest odpowiedni czas i miejsce na autentyczność (jak w przypadku romantycznego partnera), badania pokazują, że często płacimy cenę za bycie zbyt autentycznym.

Na przykład Grant cytuje a kompleksowa analiza 136 badań ponad 23 000 pracowników, w których wysoko samokontrolujący „otrzymywali znacznie wyższe oceny i mieli większe szanse na awans na stanowiska kierownicze”.

Dodatkowe badania pokazują, że wysoka samokontrola iść szybciej i zdobądź wyższy status w pracy, prawdopodobnie (przynajmniej częściowo), ponieważ są bardziej zaniepokojeni swoją reputacją.

Czy to oznacza, że ​​musisz być samopromującym się oszustem, aby iść do przodu?

Ani trochę. Badania potwierdzają teorię, że wysoka samokontrola poświęca więcej czasu na poznanie tego, czego naprawdę potrzebują inni, by mogli być bardziej pomocni.

Ale jeśli nie musimy znosić całego naszego autentycznego ja, to do czego powinniśmy dążyć?

Grant przypisuje krytykowi literackiemu Lionelowi Trillingowi odpowiedź: Szczerość.

„Zwróć uwagę na to, jak prezentujemy się innym”, mówi Grant, „a potem staraj się być tymi, za których się podaliśmy. Zamiast zmieniać się od środka na zewnątrz, wprowadzasz to, co zewnętrzne.

Rozważmy na przykład badania Herminia Ibarra, profesor zachowań organizacyjnych w szkole biznesu Insead (cytując esej Granta):

Kiedy dr Ibarra studiowała konsultantów i bankierów inwestycyjnych, odkryła, że ​​osoby o wysokim poziomie samokontroli częściej niż ich autentyczni rówieśnicy eksperymentują z różnymi stylami przywództwa. Obserwowali starszych przywódców w organizacji, zapożyczyli ich język i działanie i ćwiczyli je, aż stały się ich drugą naturą. Nie były autentyczne, ale były szczere. Dzięki temu były bardziej efektywne.

Lub, jak Profesor Harvardu i autorka bestsellerów Amy Cuddy ujęła to:

- Udawać, aż się nim staniesz. Rób to wystarczająco, aż naprawdę się nim staniesz i zinternalizujesz.

wil wheaton wartość netto 2015

Nie zrozum mnie źle: nie zachęcam cię do ukrywania swojego prawdziwego ja. W przeciwieństwie do tego uważam, że najlepszą praktyką jest powolne ujawnianie się – upewniając się, że robisz to we właściwym czasie i miejscu. Pomaga to ludziom poznać prawdziwego Ciebie – bez pośpiechu z osądzaniem.

Tymczasem zastanów się, kim chcesz być. Następnie ciężko pracuj, aby stać się tą osobą.

Wcielanie go w życie.

W głębi duszy zawsze uważałem się za pisarza. Po prostu minęło trochę czasu, zanim inni też uznali mnie za jednego.

Więc następnym razem, gdy ktoś zapyta: „Co robisz?” lub „Jaki jest twój zawód?” odpowiedz na pytanie w kategoriach „Co robisz?” chcieć do zrobienia?' lub „Kto ty?” chcieć być?'

Bądź szczery. Następnie ciężko pracuj, aby dotrzymać słowa.

Ponieważ pamiętaj: stajemy się tym, czym myślimy.