Główny Projekt Czy to koniec otwartych biur? Pamiętajmy, kto je wymyślił

Czy to koniec otwartych biur? Pamiętajmy, kto je wymyślił

Twój Horoskop Na Jutro

Pożegnajmy się na chwilę z planem open office i przypomnijmy, kto je do nas przywiózł.

Jeśli istnieje jedna pozytywna podszewka dla tragicznych skutków globalnej pandemii Covid-19, to jest nią otwarte biuro – co mój kolega z Inc.com Geoffrey James pamiętnie nazwał „najgłupszą modą na zarządzanie wszechczasów” – może zbliżać się do swoich ostatnich dni .

Ogólnie rzecz biorąc, to dobra wiadomość dla Ciebie jako lidera biznesu. Ponieważ choć trudno zignorować oszczędności związane z otwieraniem biur, prawie nikt nie lubi tej struktury.

Najlepsi pracownicy chcą większej zdalnej elastyczności ze względów zdrowotnych i kulturowych.

Teraz, kiedy wrócą do pracy, będą mieli dowody empiryczne (oparte na naszym ogromnym, globalnym, nieplanowanym eksperymencie), że wiele prac, które ludzie wykonywali w biurach, można wykonać równie dobrze zdalnie.

Tak więc żegnamy się (prawdopodobnie), najpierw mamy szansę na szybkie zapamiętanie.

ile lat ma josh murray

„Wkrótce wiele osób będzie się telepracować”.

Zasługa lub wina, w zależności od twojego punktu widzenia, należy do włoskiego architekta Gaetano Pesce i jego klienta, Jaya Chiata, nieżyjącego już szefa agencji reklamowej Chiat/Day.

Oto jak New York Times opisał ich powstanie, wtedy jeszcze nowe, w 1994 roku:

Ludzie nazywają to wirtualnym biurem – miejscem pracy zaprojektowanym na czas telefonu komórkowego, modemu komputerowego i mobilności, jaką umożliwiały takie urządzenia. Ulokowany wysoko w szklanym wieżowcu na dolnym Manhattanie, Chiat/Day otworzył swoje zwariowane nowe drzwi w czasie, gdy mówi się, że technologia sprawia, że ​​miejskie miejsce pracy staje się przestarzałe.

Wkrótce wiele osób będzie się telepracować z domu wzdłuż autostrady informacyjnej. Czy w ogóle ma sens prowadzenie biura?

Czy to rzeczywiście ma sens? Fajnie jest pomyśleć, że ćwierć wieku temu ludzie przewidywali zmianę, którą widzimy dopiero teraz.

– Jak ogromny salon.

Jeśli chodzi o Pesce, NPR Planeta Pieniądze wyśledził go kilka lat temu. Był znany z „naprawdę jasnych kolorów i zabawnych projektów”, kiedy Chiat poprosił go o stworzenie tego nowego rodzaju biura.

kolinda grabar-kitarović wiek

Było kilka różnic między tą wczesną wersją a bardziej nowoczesnym open office.

Prawie nikt nie miał wtedy dostępu do Internetu w domu, a telefony komórkowe nie były tak wszechobecne, jak kilka lat później. Tak więc pracownicy przychodzili każdego ranka i sprawdzali laptopa i telefon.

Ale poza tym Pesce opisał coś bardzo podobnego do tego, czym stało się otwarte biuro – a przynajmniej do czego aspirowało.

„To było jak ogromny salon” – powiedział. „To była otwarta przestrzeń z sofą, wygodnym krzesłem, kawiarnią”.

Nie, jak „migrenowy ból głowy”.

Jednak już wtedy pojawiły się pewne skargi.

Ciężko było wykonać pracę z jednego powodu, przy tylu ludziach chodzących i rozpraszającej twardej, jasnej, kolorowej podłodze.

„Na przykład, gdybyś mógł wspiąć się w migrenowy ból głowy, to właśnie tak się czułeś” – powiedział Shalom Auslander, dyrektor kreatywny, który tam pracował.

Kim jest Taylor Caniff randki?

Przez lata nauka wspierała swoich krytyków. I choć gusta i moda są cykliczne, trudno sobie wyobrazić, kiedy otwarte biuro może wrócić do mody.

Teraz, dzięki skutkom globalnej tragedii, jej czas mógł w końcu się skończyć.