Główny Plany Biznesowe Szczęście jest dla przegranych

Szczęście jest dla przegranych

Twój Horoskop Na Jutro

Rwydany wiosną ubiegłego roku film dwadzieścia jeden opowiada historię pięciu błyskotliwych, atrakcyjnych studentów MIT, którzy tworzą zespół blackjacka i wykorzystują swoje zamiłowanie do liczb, aby zdobyć Las Vegas dla milionów. Studenci prowadzą podwójne życie. W ciągu tygodnia przygotowują się do egzaminów, biorą udział w zawodach robotyki i pracują za minimalną pensję. Potem nadchodzi piątek, a wszystko to taniec na rurze, przebiegli pit bossowie i grube bankrolle. Większość recenzentów uznała to za nudne, ale 21 osób przebijało kasę przez dwa tygodnie; ostatecznie zebrał ponad 140 milionów dolarów na całym świecie. Najwyraźniej widzowie lubią patrzeć, jak ludzie pokonują system.

Film nie miał ostrzejszego krytyka niż Bill Kaplan. To jest ponieważ dwadzieścia jeden to jego historia. Kaplan założył MIT Blackjack Team – temat filmu – w 1980 roku, a wcześniejszą wersję w późnych latach 70-tych. W ciągu 15 lat wyszkolił ponad 100 graczy w liczeniu kart, niewesołej, ale legalnej technice, której używały jego zespoły, aby uwolnić kasyna na całym świecie o około 10 milionów dolarów. Zebrał także miliony dolarów na stawki, przeprowadził zaawansowaną analizę ryzyka w celu optymalizacji zakładów i stale rozwijał nowe strategie, aby uniknąć wykrycia przez personel kasyna. Korzystając z tych i innych technik, Kaplan zmienił hazard w dochodowy, przewidywalny biznes. Jego inwestorzy osiągali 100-procentowe średnie roczne zwroty, podczas gdy zaawansowani gracze zarabiali nawet 500 dolarów na godzinę.

Ale Kaplan, obecnie 53-latek i gracz w mniej efektownej grze polegającej na aktualizowaniu korporacyjnych list e-mailowych, nie otrzymuje żadnej wzmianki w dwadzieścia jeden . Nie pojawia się też w Zburzenie domu , książka z 2002 roku, na której oparty jest film. Oba opowiadają fabularyzowaną historię Jeffa Ma, szeregowego gracza w latach 90., który zajął centralne miejsce po rozmowie o drużynie z pisarzem poznanym na imprezie. „Kiedy książka wyszła, była… New York Times bestseller”, mówi Kaplan podczas wywiadu w swoim wiktoriańskim domu w Newton w stanie Massachusetts. „Moja żona powiedziała: „Nie mogę uwierzyć, że nie napisałeś książki. Ty to zacząłeś. Prowadziłeś to. I jest książka o Jeff Ma ? On jest na wycieczce książkowej? On jest spotkanie z Kevinem Spaceyem?

We wtorek po otwarciu filmu Kaplan i 20 pracowników jego firmy, FreshAddress, wzięli sobie wolne popołudnie, aby go obejrzeć. Kiedy Kaplan patrzył, jak jego grzmot został ponownie skradziony, jego cierpliwość wyparowała. „Nadszedł czas, aby wszystko wyprostować”, mówi Kaplan, jego irytację maskuje przyjemny, modulowany ton, który pomógł mu uniknąć uwagi szefów pitów. „Zacząłem to i odniosłem sukces dzięki zasadom biznesowym, które wprowadziłem. Oto moja historia.'

W latach 1977-1993 Kaplan założył i zarządzał trzema przedsięwzięciami w blackjacka. Pierwszy z nich – zespół z Vegas, składający się z ośmiu do dwunastu osób – prowadził ze swojego mieszkania, kiedy uczęszczał do Harvard Business School. Zespół MIT, założony w 1980 roku z kilkoma neofitami, których spotkał w chińskiej restauracji, rozrósł się do 35 członków w ciągu sześciu lat. Trzecim przedsięwzięciem, w 1992 roku, była spółka komandytowa, która zebrała milion dolarów i zrekrutowała 75 graczy. W każdy weekend zespoły zapełniały stoły w Vegas, Atlantic City, Nowym Orleanie i Monte Carlo. (Kasyna grają na wysokich obrotach, więc luksusowe pokoje hotelowe, kolacje z homarami, a nawet przeloty były zwykle bezpłatne). Kaplan zarówno grał, jak i zarządzał do połowy lat 80., kiedy stał się tak powszechnie rozpoznawalny, że nie mógł już wejść do kasyna. Potem on i jego partnerzy w większości pozostawali na miejscu i zdalnie zajmowali się strategią, logistyką i finansami.

Kiedy dziś poznajesz Kaplana, trudno go sobie wyobrazić wśród mięczaków Vegas. Były zawodowy gracz w squasha, jest znakomitym produktem Andover i Harvardu. Kaplan zaczął grać w blackjacka jako ćwiczenie intelektualne i zawsze podobała mu się teoria gry tak samo jak jej zastosowanie. Rozpoznaje dramat swoich doświadczeń i gdy zostanie o to poproszony, opowie o zastraszaniu na zapleczu przez personel kasyna. Ale on naturalnie wraca do gadania o matematyce i radośnie wyjaśnia takie tajniki, jak odchylenie standardowe wpływa na wielkość zakładu. Nic dziwnego, że historia Mamy trafiła na ekran.

Kaplan nie gra już w blackjacka, nawet rekreacyjnie. I nigdy nie było to jego jedyne zajęcie: w 1980 roku założył Linden Properties, firmę deweloperską. Wraz z wiekiem Kaplana, profesjonalny hazard wydawał się coraz bardziej kłócić z jego życiem domowym, które do czasu powstania spółki komandytowej obejmowało żonę i dwoje małych dzieci. „To miała być druga praca, ale rozrosła się” – mówi Kaplan. „Otrzymywaliśmy telefony od graczy o drugiej w nocy: „Właśnie zostałem wyrzucony z kasyna. Co ja robię?' W 1993 roku spieniężył swoje żetony, aby w pełni skupić się na odradzającym się rynku nieruchomości.

Nieruchomości okazały się nawet większe niż blackjack. Przez lata Kaplan kupił i wybudował nieruchomości o wartości około 100 milionów dolarów dla najemców, w tym Bank of America i Walgreens. W 2000 roku dołączył do FreshAddress, założonego rok wcześniej przez dwóch przedsiębiorców Austina Blissa i Boba Macka. Spędzili kilka lat opracowując i patentując oprogramowanie zaprojektowane do śledzenia zmian adresów; dziś firma przynosi zyski ze sprzedaży przekraczającej 5 milionów dolarów. Ale Kaplan nie planuje pozostać małym. On i jego partnerzy dyskutują o tym, jak zarobić więcej na klientach takich jak CVS, Reader's Digest i, jak na ironię, Venetian Hotel Resort Casino. „Zrobimy jedną rzecz i wygramy, robiąc to lepiej niż ktokolwiek inny”, mówi Kaplan. „To jak blackjack, w którym wyprzedziliśmy kasyna, ponieważ wiedzieliśmy o tym więcej niż ktokolwiek inny”.

jakiej narodowości jest john travolta

W rzeczywistości oba jego przedsięwzięcia są bardzo podobne do zespołów blackjacka, jak mówi Kaplan. To, co osiągnął w branży nieruchomości i stara się osiągnąć we FreshAddress, opiera się w dużej mierze na takich strategiach, jak analiza wyników i rozbudowane gromadzenie danych wywiadowczych, umiejętności, które opanował podczas kierowania zespołami. Podstawowym celem, jak mówi, jest „przeformułowanie równania ryzyko-nagroda tak, abyś mógł obniżyć ryzyko dla siebie, podczas gdy nagroda ustalona przez rynek pozostanie taka sama”. Tutaj Kaplan wyjaśnia swoje podejście do biznesu, oparte na 15 latach wygrywania w blackjacku.

Wyeliminuj ryzyko z gry

„Zawsze obstawiasz proporcjonalnie do swojego kapitału. Jeśli przegrasz pieniądze, obniżysz swój zakład. Więc teoretycznie ryzyko ruiny jest zawsze zerowe.

Kaplan jest chodzącym oksymoronem: hazardzistą unikającym ryzyka. Nie zagra, dopóki nie podejmie wszelkich możliwych kroków, aby upewnić się, że wygra. W kartach i biznesie nigdy nie stawia powyżej swojego konserwatywnego poziomu komfortu i odmawia pobłażania lekkomyślnym spekulantom. „Nikt nie powinien kupować jednostek, których nie stać na utratę całej inwestycji” – czytamy w jego prospekcie emisyjnym umowy spółki komandytowej z 1992 roku.

Dlatego Kaplan szuka możliwości, w których matematyka i badania – a nie umiejętności czy szczęście – decydują o wyniku. Blackjack to jedna z takich możliwości. „Wszyscy myślą, że w blackjacka nie da się wygrać, bo jeśli tak, to jak te kasyna mogą zarobić tyle pieniędzy?”. mówi Kaplan. „Ale jeśli właściwie przeanalizujesz grę, możesz wymyślić strategię, która da ci pozytywne oczekiwania”.

Podstawa strategii Kaplana, z której się nauczył Pokonaj krupiera , książka Edwarda Thorpa z 1962 roku, polegała na przypisywaniu wartości liczbowych do wysokich i niskich kart podczas ich zagrywania. Asy, figury i dziesiątki są warte -1; od dwóch do sześciu są warte +1; a siedem, osiem i dziewięć są warte 0. Liczniki kart przechowują w głowach bieżącą sumę. Im wyższa suma, tym mniej asów i figur zostało zagranych i tym bardziej prawdopodobne jest, że pojawi się bogata żyła takich kart. Ponieważ figury i asy faworyzują gracza, wyższe liczby pociągają za sobą wyższe zakłady. Gracze korzystający z tego systemu mają 1% do 2 procent przewagi, ale wyniki szybko się zmieniają. (Kaplan raz przegrał 20 rozdań z rzędu, prawdopodobieństwo jeden na milion). Tak więc zazwyczaj potrzeba wielu gier – od 500 do 1000 godzin gry – aby osiągnąć pożądany zwrot.

Gra zespołowa, której Kaplan nauczył się w Las Vegas od Blackjack Hall of Famer Kena Ustona, pozwala na znacznie więcej czasu przy stole. Pozwala także niektórym graczom działać jako „zwiadowcy” – monitorować grę i ostrożnie obstawiać, a następnie dyskretnie sygnalizować „dużym graczom”, którzy dołączają do akcji, gdy talia jest gotowa do wypluwania wysokich kart. Wielcy gracze zawsze stawiają wysoko, więc nie ostrzegają personelu kasyna, zmieniając swoje zachowanie, gdy karty stają się gorące.

Kaplan w dużym stopniu polegał na komputerach swojej uczelni – w tamtych czasach mainframe’ach z kartami dziurkowanymi – aby uruchomić każdą możliwą rękę i obliczyć optymalną reakcję gracza. W tym kontekście blackjack staje się propozycją „jeśli-to”. „Nie było żadnej elastyczności co do tego, co gracze robili przy stole”, mówi Kaplan.

W każdą sobotę Kaplan mógł mieć drużyny grające w Las Vegas, Foxwoods w Connecticut, Nowym Orleanie, Montrealu i Lake Tahoe. Co sześć godzin członkowie zespołu spotykali się w wyznaczonych miejscach w swoich miastach i obliczali, ile są w górę lub w dół; wtedy dzwonili pod numer 800 i zostawiali wyniki Kaplanowi. Kaplan określi, czy zespoły powinny jako grupa podnosić lub obniżać swoje zakłady io ile. „Powiedzmy, że zaczynaliśmy z milionem dolarów, a teraz wszyscy grali, a my straciliśmy 100 000 dolarów”, mówi Kaplan. „Teraz mamy dziewięć dziesiątych naszej bazy kapitałowej. Wcześniej obstawialiśmy 1000 $; teraz postawimy 900 $. Zawsze obstawiasz proporcjonalnie do swojego kapitału. Jeśli przegrasz pieniądze, obniżysz swój zakład. Więc teoretycznie ryzyko ruiny jest zawsze zerowe.

Ryzyko w innych przedsięwzięciach Kaplana jest mniej jednoznaczne. „To nie jest jak blackjack, w którym można zaprogramować całą grę na komputerze”, mówi. Jednak w branży nieruchomości rezerwuje duże zakłady na aukcje z zapieczętowaną ofertą i sprzedaż nieruchomości należących do banków, gdzie informacje są ograniczone, a jego badania i głęboka znajomość lokalnego rynku dają mu przewagę. We FreshAddress skrupulatnie podchodzi do ekspozycji finansowej — nigdy nie zaciąga zadłużenia, zmniejsza koszty, licencjonując dane w razie potrzeby i korzystając z usług resellerów, którzy otrzymują procent, a nie pensje. Kaplan oczekuje, że FreshAddress, podobnie jak blackjack, dobrze się opłaci, jeśli będzie gotów czekać.

Pociąg. Test. Test. Test.

„Co kilka rund pytaliśmy ich: „Ile liczy?”. Jeśli wyjechali więcej niż jeden raz, ponieśli porażkę.

Co łączy graczy w blackjacka i kontrolerów ruchu lotniczego? Nie mogą sobie pozwolić na błędy.

Oczywiście o perfekcję trzeba prosić. Ale Kaplan zażądał tego od swoich graczy, ponieważ różnica między zarabianiem pieniędzy a ich utratą była cienka jak papier. Wymyślił więc serię testów zainscenizowanych, czyli „kas”, które każdy musiał zdać. Nowoprzybyli – zwykle polecani przez członków zespołu lub zaintrygowani lekcjami blackjacka, które odbyły się na terenie kampusu podczas ferii zimowych – pojawiali się w klasie MIT, która służyła jako przestrzeń treningowa. Najpierw nauczyliby się podstawowej strategii. Następnie kasa: dwie godziny gry z rzędu bez jednego błędu. Podaj, a początkujący gracz nauczy się liczyć karty, po czym nastąpi druga dwugodzinna kasa. „Co kilka rund pytaliśmy ich: „Ile liczy?”. mówi Kaplan. „Jeśli wyjechali więcej niż jeden raz lub o więcej niż jeden, ponieśli porażkę. Musieli też postawić właściwe zakłady. Presja będzie rosła. Wszyscy się tłoczyli. Krzyczeli: „Nigdy mu się nie uda!” Ludzie wykrzykują numery. Robią wszystko, co w ich mocy, żeby go zrzucić.

Ostatnia kasa – trzy dwugodzinne sesje – odbyła się w kasynie. Znowu: żadne błędy nie są dozwolone. Jeśli to dmuchnij, gracz będzie musiał więcej ćwiczyć i spróbować ponownie. Podaj go, a będzie mógł postawić na pieniądze zespołu.

Raczej. Bo tylko dlatego, że ktoś mógłby grać doskonale nie oznaczało, że zawsze zrobił grać doskonale. Umiejętności stępiały się w ciągu tygodnia, gdy ludzie zwracali uwagę na pracę i pracę domową. Tak więc w czwartki, dzień przed rozejściem się zespołów na weekend hazardu, członkowie zbierali się w klasie na kolejną kasę – trwającą 45 minut. „Od czasu do czasu ludzie, którzy nie zdali egzaminu w czwartek wieczorem, mówili, że będą ćwiczyć w samolocie” – mówi Kaplan. 'W porządku. Ale jeśli polecisz całą drogę do Las Vegas, a kierownik wycieczki cię sprawdzi, a mimo to zawiedziesz, nie będziesz grać.

Podobnie we FreshAddress pracownicy przechodzą gruntowne szkolenie w zakresie branży, konkurencji, usług i procesów wewnętrznych firmy, a następnie przechodzą egzaminy ustne i pisemne przed rozpoczęciem pracy. Ponadto firma prowadzi cotygodniowe sesje mające na celu odświeżenie wiedzy sprzedawców na tematy takie jak przeciwdziałanie sprzeciwom klientów oraz przepisy dotyczące komunikacji elektronicznej. W personelu Niebezpieczeństwo! gier, pracownicy odpowiadają na pytania dotyczące ciekawostek dotyczących FreshAddress. (Kto zakodował pierwszą stronę internetową firmy? Co oznacza „CPM”?) Kaplan zachował również aspekt szkolenia dotyczący udziału publiczności. Nowi pracownicy ćwiczą pozostawianie wiadomości głosowych potencjalnym klientom, a ich koledzy krytykują ich. „Wszyscy siadają i mówią: „Szczerze, nigdy nie odpiszę tej wiadomości. To było zbyt gburowate lub zbyt długie. Nie wspomniałeś, że odwiedziłem twoje stoisko na targach; sprawiłeś, że brzmiało to jak zimny telefon”, wyjaśnia Kaplan. „Podobnie jak w blackjacku oceniamy nie tylko to, co wiedzą, ale także to, jak grają”.

Wymagaj wkładu skóry

„Wszystkie oczy były skierowane na ten sam cel. Każdy zawodnik martwił się o wyniki swoich kolegów z drużyny tak samo, jak o swój własny.

Aby dołączyć do jednej z drużyn blackjacka Kaplana, konieczna była doskonała gra, ale to nie wystarczyło. Gracze musieli także zainwestować własne pieniądze. Nawet studenci korzystający z pożyczki i szorowania stołów w jadalni zarobili co najmniej 1000 dolarów. Wypłacano im skomplikowaną formułę opartą na godzinach gry plus udział w zyskach. (Wielcy zwycięzcy często otrzymywali premie, ale żaden z graczy nie był zadokowany za przegraną.) Ci, którzy przynieśli świeżą krew, sami szkolili rekrutów i zarabiali dochody z pierwszych 12 godzin przy stołach. Posiadanie skórki w grze utrzymywało wszystkich zmotywowanych i uczciwych, co było niezbędne w operacji, która zaufała graczom, którzy chodzą z tysiącami dolarów w kieszeni. „Wszystkie oczy były skierowane na ten sam cel”, mówi Kaplan. „Każdy gracz był tak samo zaniepokojony wynikami swoich kolegów z drużyny, jak swoją własną”.

Zaczynając od swojej drużyny Vegas, Kaplan zebrał ponad milion dolarów od przyjaciół, kolegów z klasy i ich rodzin. Jako lider i menedżer zawsze lokował kapitał na tych samych warunkach, co inni inwestorzy, a jego wynagrodzenie pobierał z zaplecza, jak wszyscy inni. Każda inwestycja była skonstruowana jako „bank”, ogólnie definiowany jako około trzech do sześciu miesięcy gry. (Widzieć ' Infografika: Wiedz, kiedy trzymać „Em” ') Dla każdego banku Kaplan napisałby biznesplan, zawierający informacje o liczbie aktywnych graczy, ile godzin każdy z nich miałby grać, strategię zespołu i przewidywany zwrot z inwestycji. Stale rewidował te prognozy w oparciu o nowe informacje. Na przykład Wenecjanin mógł zmienić swoje metody tasowania. A może agencja detektywistyczna Griffina, która publikowała zdjęcia liczników, zauważyła gracza, czyniąc go persona non grata w kasynach klientów agencji. Kiedy minął wyznaczony czas lub zespoły osiągnęły pożądany zwrot, Kaplan rozbijał bank, spłacał wszystkim i zaczynał od nowa. „Inwestorzy mogą decydować, czy i ile reinwestować”, mówi. – A gracze, którzy zarobili pieniądze, mogli je przeznaczyć na następne przedsięwzięcie.

System wynagrodzeń we FreshAddress nawiązuje do systemów blackjacka, płacąc pracownikom nieco poniżej płac rynkowych, ale oferując miesięczny udział w przychodach netto, co zwiększa ich wynagrodzenie od 10 do 50 procent. To motywuje pracowników do działania bardziej jak zespół niż firma, mówi Kaplan. „Jeśli ludzie są nagradzani w oparciu o sukces całości, wszyscy skupiają się na tym samym celu”.

Przeanalizuj wszystko

„Z religijnością śledziliśmy otwarcia kasyn. Za każdym razem, gdy ktoś się otwierał, uderzaliśmy go naprawdę mocno, zanim zorientowali się, co się dzieje.

Karty z figurami i asy nie były wszystkimi śledzonymi drużynami blackjacka. Kaplan jest tak zakochany w liczbach, że w porównaniu z nim Gary Loveman, słynny analityczny dyrektor generalny Harrah's Entertainment, wygląda jak wyczuwalny lider. W kasynach gracze nosili w kieszeniach złożone arkusze Excela. Od czasu do czasu wślizgiwali się do łazienki i wypełniali 30 wierszy danych dotyczących każdego aspektu gry: o której godzinie zaczęli grać, ile żetonów zarobili, jak bardzo zróżnicowali swoje zakłady, ile wygrali i przegrali. godzina. Po każdym weekendzie arkusze te były wprowadzane do komputera, aby ustalić, ile zarobił każdy gracz. Następnie Kaplan obliczał odchylenie standardowe rekordów wygranych i przegranych graczy jako porównanie z wygenerowanymi komputerowo prognozami ogólnej wydajności grupy. (Te dane dały mu również znać, jeśli ktoś nie stosował określonej strategii lub kradł.) Inwestorzy otrzymywali tygodniowe podsumowania danych o wynikach, a także raport końcowy z bankructwa.

Ponadto wszystkie dane zostały udostępnione wszystkim graczom. „Gracze mogli zobaczyć, co robi każdy inny gracz, co zarobili, jakie stawki grali, ile godzin dostali” – mówi Kaplan. 'A ktoś powiedziałby: 'Wow, dostałeś sześć godzin w Mirage, grając w tego rodzaju stawki? Tam będę się bawił. A drugi facet powiedziałby: „Tak, było świetnie. Nikt mi nie przeszkadzał. Grałem w tym rogu. Wszystko, co kiedykolwiek robi szef pitu, to rozmowa przez telefon ze swoją dziewczyną.

Zespoły przeprowadziły również wywiad jakościowy. „Z religijnością śledziliśmy otwarcia kasyn”, mówi Kaplan. „Zapłaciliśmy jednej osobie za przeprowadzenie badań, a za każdym razem, gdy ktoś otwierał, uderzaliśmy go naprawdę mocno, zanim zorientowali się, co się dzieje”. Kaplan wysyłał zwiadowców, aby sprawdzili miękkie otwarcia kasyn, zasadniczo na próby generalne, podczas których kierownictwo oceniało, czy dealerzy, kasjerzy i inni pracownicy byli gotowi do tabaki. „Wracali i mówili: 'To pełne stawki i but z ośmioma taliami, i odcinają karty przez całą drogę wstecz', mówi Kaplan. – Zwiadowca może pojawić się w kasynie na łodziach rzecznych i zorientować się, że menedżer, który wyrzucił nas z Cezarów, jest tam teraz. Mówił więc: „Nie wysyłaj sześciu osób do gry, bo zostaną wyrzuceni za sekundę”.

Kaplan zachowuje swoją pasję do zbierania i porządkowania danych, zadanie, które Internet oczywiście znacznie ułatwił. Dla przedsięwzięć nieruchomościowych przeprowadza obszerne analizy strukturalne, rynkowe, budowlane i najmu. Jeśli wyniki to uzasadniają, może on złożyć niską, niewarunkową ofertę. Takie oferty mogą być bardziej atrakcyjne dla sprzedawców niż wyższe oferty zależne od względów środowiskowych, strukturalnych lub finansowych. Lub Kaplan może zabezpieczyć nieruchomość, gdy ci lepsi, mniej poinformowani oferenci odkryją problemy i zrezygnują.

Jeśli chodzi o FreshAddress, śledzi sprzedaż, oferty, perspektywy, projekty i ryzy danych branżowych za pomocą rozbudowanego systemu zarządzania projektami, który jest dostępny dla całej firmy. „Dzielimy się wszystkim oprócz pensji”, mówi Kaplan. „Każdy cały czas wszystko obserwuje i wyłapuje błędy lub znajduje sposoby na maksymalizację przychodów lub minimalizację kosztów. Wiedza to potęga. Im więcej osób w zespole posiada wiedzę, tym silniejszy jest zespół”.

Zawsze licz!

„Hrabia jest wszystkim. Jeśli przegrasz rachubę, musisz wstać od stołu i odejść.

Kaplan wciąż jest w squasha i jest wystarczająco wysoki, by potrzebować dodatkowej przestrzeni na nogi w samolotach. Wygląda na sportowca, którym jest, i podtrzymuje jego obsesję na punkcie skupienia. W końcu blackjack to gra, podobnie jak biznes. Oderwij wzrok od celu, a potykasz się.

Przy stole do blackjacka jest jeden cel – śledzenie kart – i wiele, wiele rozrywek. Kaplan zachęcał awanturniczą publiczność przy kasach, ponieważ wiedział, czego gracze mogą spodziewać się w kasynach: kelnerów oferujących napoje (których gracze nie mogli przyjmować), rozmawiających z innymi graczami, unoszących się bossów, wielkich wygranych, dużych strat. Gracze musieli reagować tak swobodnie, jak to możliwe, na wszystkie te bodźce, nie tracąc przy tym liczenia. „Liczba jest wszystkim”, mówi Kaplan. „Jeśli przegrasz rachubę, musisz wstać od stołu i odejść”.

ile lat ma zbiornik z rekinami Lori?

Ze swojej strony Kaplan skupił się na osiągnięciu przewidywanych zwrotów. Ale rozrywki były częste i czasami przytłaczające. W miarę jak coraz więcej drużyn rozpoczynało pracę w weekendy, Kaplan spędzał więcej czasu w ciągu tygodnia pracując z prawnikami, aby odzyskać skonfiskowane pieniądze, żetony i rzeczy należące do graczy, którzy zostali przyłapani na liczeniu. Czasami bilety lotnicze były częścią zdobyczy kasyna, zmuszając go do szamotania się w celu zorganizowania transportu graczy do domu.

W szczególności jedno wydarzenie wstrząsnęło Kaplanem przez wiele miesięcy. W 1993 roku gracz przypadkowo zostawił papierową torbę wypchaną 125 000 dolarów w gotówce na noc w klasie MIT. Do czasu otwarcia budynku torba zniknęła. Uczelnia ostatecznie zlokalizowała go (woźny przechował go w swojej szafce na przechowanie). Mimo to FBI, IRS i DEA zostały wezwane do zbadania sprawy, a odzyskanie pieniędzy zajęło Kaplanowi i jego partnerom trzy wstrząsające miesiące. Skupienie się na operacjach podczas tej gehenny wymagało monumentalnego aktu woli.

Teraz, u steru tradycyjnej firmy, Kaplan i jego partnerzy liczą się, organizując raz w tygodniu duże spotkania, podczas których ograniczają dyskusję do trzech lub czterech głównych celów FreshAddress. Mówi Kaplan: „Musimy ciągle pytać, gdzie jesteśmy teraz? Dokąd zmierzamy?

Wykorzystać ten moment

„Kiedy będziesz miał przewagę, wyciągnij pieniądze”.

Wygrywanie w blackjacka wymaga cierpliwości. Gracze czekali na swój czas, aż liczenie okazało się korzystne, w którym to momencie podbijali swoje zakłady lub sygnalizowali dużemu graczowi, aby dołączył do gry. Ale czasami, gdy tylko pokład zaczął palić, pit boss zaglądał im przez ramię i „straciliby nerwy”, mówi Kaplan. „Pomyśleliby, że jeśli zobaczy, że robię duży zakład, to mnie wyrzuci. Poczekam, aż odejdzie. To przegrana strategia, mówi Kaplan, ponieważ gracze zarabiają wszystkie pieniądze w następnych kilku rundach. Stąd mantra zespołu: „Kiedy masz przewagę, wyciągnij pieniądze”.

Kaplan przyznaje, że jego własne nerwy zawiodły go, kiedy unikał rozgłosu po Zburzenie domu uderz go mocno. Przez lata milczał na temat zespołu i jego strategii z obawy przed ujawnieniem aktywnych członków. Nawet gdy książka obnażyła wszystkie sekrety, a byli gracze wybiegli z cienia, by podzielić się blaskiem reflektorów Jeffa Ma, Kaplan martwił się, że ludzie mogą uznać jego przeszłość za niesmaczną. To nie byłby pierwszy raz.

W 1977 roku Kaplan podjął największe ryzyko życia: odłożył o rok przyjęcie do Harvard Business School, aby grać w blackjacka w Las Vegas. Kiedy HBS się dowiedział, cofnął jego akceptację. Poza paniką, Kaplan skomponował długie, odręcznie napisane wyjaśnienie, w jaki sposób stosuje swoje doświadczenie matematyczne, statystyczne i informatyczne w rzeczywistym problemie i wskazał, że kierowanie zespołem jest doskonałym doświadczeniem dla jego deklarowanego zamiaru zostania przedsiębiorcą. „Pięć tygodni później otrzymałem telefon od dziekana ds. rekrutacji” – mówi Kaplan. „Powiedział: „Możesz teraz powiedzieć ludziom, że jesteś jedyną osobą, która została przyjęta do HBS dwa razy w ciągu jednego roku”.

Minęło trzydzieści lat, a stosunek do hazardu uległ zmianie. „Poker jest wielki i nie ma już tego negatywnego skojarzenia”, mówi Kaplan. „Publiczność postrzega doświadczenie MIT jako opowieść o błyskotliwych ludziach, którzy pokonali grę”. Właśnie dlatego, mając na uwadze publiczność swoich drużyn blackjacka, Kaplan w końcu opowiada swoją historię. Krótko przed premierą filmu zatrudnił swojego pierwszego publicystę. Od tego czasu udzielał wywiadów w Bloomberg Radio i innych serwisach informacyjnych. I pracuje nad propozycją własnej książki.

„Mam przewagę”, mówi Kaplan. „Czas, żebym wyciągnął pieniądze”.

Leigh Buchanan jest Inc. redaktor naczelny.