Główny Marketing Nowa nazwa Prairie Home Companion to okropny przykład brandingu

Nowa nazwa Prairie Home Companion to okropny przykład brandingu

Twój Horoskop Na Jutro

Kiedy Garrison Keillor, pisarz i obecnie emerytowany prezenter radiowy, został złapany w burze molestowania seksualnego, które zmieniły, jeśli nie zakończyły, rosnącą liczbę karier, Minnesota Public Radio (MPR) postanowiła podjąć surowe działania.

Między innymi organizacja zmieniła nazwę Towarzysz domu na prerii , program radiowy, który trwał od dziesięcioleci i był już pod kierownictwem nowego gospodarza, Chrisa Thile. MPR chciało nowej marki, która mogłaby zerwać ostatnią więź z Keillorem. Nie mówiąc już o praktycznej rzeczywistości, która… posiadał prawo do nazwy oraz możliwość nadawania zarchiwizowanych treści. (Pierwsze ogłoszenie przez MPR zwolnienia Keillora brzmiało, że zmiana nazwy i zaprzestanie dystrybucji starych treści było częścią jego działań leczniczych. Tyle jeśli chodzi o spin PR.)

Ale marki są kruche, a ten po prostu uderzył w ziemię i roztrzaskał się.

Jak Thile wspomniał wczoraj wieczorem na otwarciu programu, nowa nazwa to Żyj stąd . Trudno byłoby uzyskać bardziej anodyczną i pustą markę. To jest mikstura, którą mógłby przyjąć satyryk szydzący z takiej produkcji.

Marka powinna oznaczać, a nawet coś mówić. Prairie Home Companion został sprytnie stworzony. Część „Prerii” przemawiała do Środkowego Zachodu, element krytyczny. Tak jak Sam Anderson napisał w Slate ponad dekadę temu , była to inteligentna analiza luki rynkowej.

Kiedy zaczynał jako pisarz i prezenter radiowy na początku lat siedemdziesiątych, główne regiony Ameryki były całkowicie zmitologizowane – była Missisipi Faulknera, Kalifornia Steinbecka i Nowy Jork wszystkich innych. Ale Środkowy Zachód był względnie pustą kartą. Podobnie jak Faulkner, Keillor wymyślił fikcyjne terytorium – mityczną wioskę w Minnesocie zwaną Lake Wobegon, „małe miasteczko, o którym czas zapomniał i którego dekady nie mogą poprawić” – i poświęcił swoją karierę odkrywaniu go.

Część „Home Companion” przywołała starą publikację Domowa towarzyszka kobiety który trwał od lat 70. do 50. XX wieku i dostarczał fikcji, ogólnych historii i innych rzeczy do zainteresowania i rozrywki. Wybór Keillora przywołał scenerię tak atawistyczną dla współczesnej publiczności, że stała się ponadczasowa i pozwoliła show rozkwitać przez wiele lat.

Towarzysz również jest niezawodny, na co można liczyć, nawet jeśli czasami jest nudny.

Nie żeby nie było problemów. średni wiek słuchania wynosił 59 pod koniec jego panowania, co oznaczało, że tracili młodszą publiczność i przyszłą długowieczność. Liczba odbiorców również spadła do 3,1 miliona, co oznacza stratę pół miliona w ciągu pięciu lat.

Jednakże nowa wersja spadła do 2,6 miliona od 2016 roku. Najwyraźniej ktoś szukał innego towarzysza

Silna nowa marka może pomóc, ale marki to nie tylko zbiory listów. Powinni za czymś reprezentować... mówić coś. „Live From Here” nie, poza wskazaniem, że jest produkowany przed publicznością na żywo, gdziekolwiek indziej, co jest prawdą w przypadku wielu koncertów. Zeszłego wieczoru Thile powiedział: „Na żywo stąd, ludzie tworzą piękne rzeczy i dzielą się nimi z publicznością w czasie rzeczywistym. Fakt, że program jest transmitowany na żywo – gdzie wszystko jest możliwe – jest częścią tego, co czyni go tak wyjątkowym”.

Ponieważ nic nie jest możliwe, jeśli program nie jest transmitowany na żywo. A technicznie, ponieważ ten jest retransmitowany, jest też nagrany.

Ale to nie jest ani tu, ani tam, podobnie jak nowa nazwa marki, która nie oddaje sensu tego, co można usłyszeć, a tym samym łamie jedną z kardynalnych zasad brandingu: potrzebę skojarzenia z czymś, czego może oczekiwać rynek docelowy i przewidywać.

ile lat ma mąż susan lucci

Próbując oczyścić ten skojarzony z powściągliwym i utalentowanym mieszkańcem Środkowego Zachodu, MPR upuścił bombkę i zostawił kawałki na podłodze.