Główny Prowadzić Dzisiaj są 20. urodziny Google. Ale zaskakujący plan Google na jutro rano to „obraza”

Dzisiaj są 20. urodziny Google. Ale zaskakujący plan Google na jutro rano to „obraza”

Twój Horoskop Na Jutro

Google kończy 20 lat. I to mogło być takie miłe święto!

Oto, gdzie jesteśmy: nieufność, nieporozumienia i Waszyngton, który ostatnią decyzję giganta technologicznego nazwał „obrazą”.

Oto rocznica, historia i naprawdę dziwna decyzja, którą właśnie podjął Google (może nawet obraźliwa), która przyćmiewa kamień milowy.

4 września 1998

Pamiętasz 1998? Przypuszczam, że znaczna liczba osób czytających to prawdopodobnie nawet się nie urodziła.

marjorie mosty-lasy bio

Ale patrząc na to z innej perspektywy: świat właśnie usłyszał nazwisko Moniki Lewinsky, a „Gettin' Jiggy Wit It” Willa Smitha i „Gone Till November” Wyclefa Jeana znalazły się wśród najlepszych piosenek roku. Szeregowiec Ryan i Sposób na blondynkę były w kinach.

Innymi słowy, dawno temu.

I dlatego jest tak imponujące (delikatnie mówiąc), że Sergey Brin i Larry Page, dwaj absolwenci Stanford, którzy nie mieli doświadczenia w przedsiębiorczości, założyli firmę, która przekształciła się w Google.

Zarejestrowali się 4 września 1988 r., podobno dlatego, że inwestor Andy Bechtolsheim wypisał im czek na 100 000 USD i nie mogli go zdeponować bez zarejestrowanej spółki.

Widzieli przyszłość. Ty (i ja) prawdopodobnie nie. Tak to idzie.

Przewiń do przodu

A teraz jesteśmy, 20 lat później. Byłoby dużo frajdy przejść przez wzloty i upadki Google, od wyszukiwania, przez reklamy, po dominację nad światem.

Ale gdzie naprawdę jesteśmy, to dla Google czas niebezpieczeństwa. Heck, prezydent prawie wypowiedział wojnę firmie z powodu rzekomego antykonserwatywnego uprzedzenia.

Dla przypomnienia, przykład nr 1, który przytoczył, nie miał sensu (podobno nie promował swojego orędzia o stanie związkowym w 2017 r., kiedy Trump w rzeczywistości nie wygłosił orędzia o stanie związkowym). Ale dlaczego tak naprawdę nie ma znaczenia.

Liczy się to, że Kongres prosi Facebooka, Twittera i Google o ponowne zeznania w tym tygodniu, aby porozmawiać o rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w 2016 roku.

Twitter wysyła CEO Jacka Dorseya. Facebook wysyła COO Sheryl Sandberg. Ale jak dotąd Google zgodził się tylko wysłać urzędnika znacznie niższego szczebla, swojego starszego wiceprezesa do spraw globalnych, Kenta Walkera.

jak wysoki jest robin roberts gma

Tak, ja też nigdy o nim nie słyszałem.

'Obelga'

Przesłuchania przed komisją ds. wywiadu Senatu USA rozpoczynają się w środę. Jednak późnym wieczorem w Święto Pracy dyrektor generalny Google Sundar Pichai nadal nie planował udziału.

A komentatorzy nazwali decyzję Pichaia ' obelga . Tam było mówić o możliwym wezwaniu – przynajmniej w Izbie – jeśli dobrowolnie nie przyjdzie do Senatu.

„Nasze komisje mają prawo wzywać ludzi do sądu” – powiedział przywódca większości w Izbie Kevin McCarthy Fox News przez weekend. „Nie chcemy tego robić. Dlatego uważam, że lepiej jest, jeśli wierzysz w przejrzystość i odpowiedzialność, i wierzysz w „nieczynienie zła”, nie ma powodu, dla którego miałbyś się powstrzymywać i nie ujawniać”.

Demokraci przyłączyli się.

„Prawdopodobnie będzie tam puste krzesło” – powiedział CNBC senator Mark Warner, D-Va. „I myślę, że pojawi się o wiele więcej pytań, którymi można by się zająć, gdyby wysłali starszego decydenta, a nie tylko swojego doradcę”.

Więc wszystkiego najlepszego, Google. Może zobaczymy się w Waszyngtonie. Jeśli nie, przynajmniej wiemy, że zrobiłeś coś wyjątkowego.

Pomogłeś zjednoczyć najbardziej spolaryzowane miasto w kraju. Szkoda, że ​​wydaje się, że zjednoczyła się w gniewie przeciwko tobie.