Uznanie to jedna z tych rzeczy, o których nie myślisz, dopóki nie zauważysz, że jej brakuje. W zeszłym tygodniu miałem jedno z najgorszych doświadczeń restauracyjnych, jakie pamiętam. Problem? Brak potwierdzenia. Czekaliśmy 30 minut na napoje, ponad godzinę na jedzenie, a potem, co gorsza, opóźnienia nie zostały nawet dostrzeżone przez personel. Konkluzja? Uznanie jest łatwo zapomniane, ale może być potężnym narzędziem w biznesie – oznaczać Cię jako wspaniałego lidera, który może łatwo motywować innych.
Uznanie jest definiowane zarówno jako wyrażanie istnienia czegoś, jak i wyrażanie lub okazywanie wdzięczności za coś. Częściej idą w parze. W powyższym scenariuszu chciałem, aby ktoś potwierdził, że usługa była poniżej normy, a następnie wyraził wdzięczność za naszą cierpliwość. W rezultacie nie wrócę.
W biurze nie jest inaczej. Liderzy, którzy uznają innych za ich istnienie i doceniają ich pracę, są tymi, którzy są śledzeni. Więc jaki jest najlepszy sposób, aby docenić swoją rutynę przywódczą? Postanowiłem porozmawiać z „ekspertem ds. potwierdzeń”… Barry Marshall , główny oficer personalny w TradeDesk , platforma dla agencji zajmujących się zakupem mediów do prowadzenia cyfrowych kampanii reklamowych, która wykorzystuje uznanie jako kluczowe narzędzie motywacji i przywództwa.
Skąd wiesz, że potwierdzanie działa?
Działa, ponieważ istnieją badania, które to potwierdzają. ZA Globoforce badania z 2013 r. wykazały, że 89 procent ludzi jest bardziej zmotywowanych tym, co robią dobrze, niż tym, co robią źle, a prawie 80 procent szukało tego uznania w czasie zbliżonym do czasu aktywności. Kolejne opracowanie autora [i eksperta ds. uznawania pracowników] Boba Nelsona wykazała bardzo podobne wyniki, co najlepiej podsumowuje ten cytat: „Dostajesz to, co nagradzasz”.
John Jellybean benitez wartość netto
Czy możesz podać przykład, w jaki sposób docenienie kogoś było bezpośrednio powiązane z pozytywnym wynikiem biznesowym?
Poświęcając czas na uznanie, że każda osoba może przyczynić się do sukcesu organizacji, postawiliśmy naszemu zespołowi rekrutacyjnemu wyzwanie nieszablonowego myślenia o unikalnych i opłacalnych sposobach zwiększenia liczby kandydatów. Doprowadziło to do szeregu zaleceń od zespołu, z których jednym było zebranie rekomendacji od kandydatów, gdy przybyli na rundę rozmów kwalifikacyjnych. W wyniku realizacji tej strategii, bez dodatkowych kosztów, dodaliśmy do naszego potoku o ponad 20 procent więcej kandydatów. Uznając te osoby, stworzyliśmy środowisko do powstawania innowacyjnych pomysłów.
Kiedy zatrudniasz, skąd wiesz, czy kandydat zapewni uznanie innych w pracy?
Istnieją trzy sposoby, dzięki którym udało mi się sprawdzić to zachowanie. Najpierw pytam ludzi o „osiągnięcie trofeum”, w które zaangażowani byli inni: W jaki sposób ten sukces został rozpoznany i uczczony? Czy wspominają o wkładzie innych, czy jest to zorientowane na siebie?
Po drugie, poproś ich o opisanie składu ich obecnego zespołu, bezpośrednio i pośrednio: Jak mówią o innych? Jak mówią o interakcjach?
Po trzecie, zapytaj ich, za co ostatnio rozpoznali kogoś innego.
Kim jest wspaniały przywódca, który jest wzorem do naśladowania?
John Donnelly, globalny szef HR w JPMorgan, nadzorujący 300 000 osób. Są dwie rzeczy, które czynią z niego wspaniały wzór do naśladowania. Po pierwsze, rozmawiając z Johnem, pomimo jego stanowiska, masz poczucie, że jesteś jednym z odbiorców. Zadaje przemyślane pytania, uważnie słucha odpowiedzi i wykazuje zainteresowanie prawdziwym kontaktem z ludźmi.
z kim jest Martin Sheen?
Po drugie, jest hojny w swoim czasie, podróżując w celu odwiedzenia pracowników w innych lokalizacjach, spędzając z nimi czas i upewniając się, że spotyka się z pracownikami, którzy również podróżowali do centrali.
Jaka jest twoja ulubiona historia z podziękowaniami?
Kilka lat temu, kiedy otwieraliśmy nowe biuro, zatrudniliśmy tymczasową osobę do wsparcia naszego procesu rekrutacyjnego. Jak w przypadku większości ludzi, z którymi pracuję, poświęcałem czas, aby rozmawiać z nią co kilka dni i zachęcać ją do pracy. Po kilku miesiącach, demonstrując świetną pracę i przyczyniając się do tworzenia naszego pozytywnego środowiska kulturowego, poprosiła mnie o samodzielne aplikowanie na jedną z ról i zostanie pełnoetatowym pracownikiem. Chociaż rola była dla niej naciągnięta i nie miała typowego tła, wiedziałem z naszych interakcji, że była pracowita i dołoży wszelkich starań, aby to zadziałało. Więc zachęciłem ją do złożenia podania i powiedziałem, żeby dała mi znać, jak się sprawy mają. Przeprowadziła rozmowę kwalifikacyjną, dostała pracę i po kilku latach zarządzała własnym zespołem. Kilkakrotnie wspomniała mi o pozytywnym wpływie tego uznania na budowanie jej pewności siebie i dalsze sukcesy w jej własnej karierze.