Główny Prowadzić Jack Dorsey wysłał e-mail do pracowników Twittera o spotkaniu z Trumpem. Zawierał kilka genialnych rad

Jack Dorsey wysłał e-mail do pracowników Twittera o spotkaniu z Trumpem. Zawierał kilka genialnych rad

Twój Horoskop Na Jutro

Jack Dorsey usiadł dziś na 30-minutowej rozmowie z prezydentem Donaldem Trumpem. Dyskutowali o roli Twittera w publicznej rozmowie i twierdzeniu Trumpa, że ​​strona usunęła niektórych z jego zwolenników z antykonserwatywnych uprzedzeń. Przed spotkaniem Dorsey wysłał(a) e-mail wszystkim pracownikom Twittera, tłumacząc swoją decyzję spotkania z naczelnym dowódcą, wiedząc, że decyzja ta nie spodoba się wielu z nich.

„Niektórzy z was będą bardzo wspierać nasze spotkanie [z] prezydentem, a niektórzy z was mogą czuć, że w ogóle nie powinniśmy brać udziału w tym spotkaniu. Ostatecznie uważam, że ważne jest, aby spotykać się z głowami państw, aby słuchać, dzielić się naszymi zasadami i naszymi pomysłami” – napisał Dorsey.

W kolejnym e-mailu w tym samym wątku bardziej jasno przedstawił swoją filozofię:

„Jak wiesz, wierzę, że rozmowa, a nie milczenie, wypełnia luki i prowadzi do rozwiązań. Spotkałem się z każdym światowym liderem, który zaprosił mnie do mnie, i wierzę, że dyskusje były owocne, a wyniki znaczące”.

ile lat ma Sarah Harbaugh?

Pomyśl tylko przez chwilę o tym pierwszym zdaniu: Rozmowa, a nie milczenie, wypełnia luki i dąży do rozwiązań .

Dorsey mówi nam coś, co wszyscy już wiemy: Nigdy się nie dogadamy, jeśli nie będziemy ze sobą rozmawiać. A jednak w dzisiejszym, głęboko podzielonym świecie politycznym prawie nigdy nie rozmawiamy z osobami po drugiej stronie tego podziału. Rozmawiamy z ludźmi, z którymi ogólnie się zgadzamy, o tym, jak okropna jest druga strona. Możemy mieć mecze z krzykiem z ludźmi po drugiej stronie i możemy rzucać obelgami tam iz powrotem na Facebooku lub Twitterze. Rzadko jednak prowadzimy prostą rozmowę, w której pytamy tych, którzy się z nami nie zgadzają, o podstawy ich przekonań i doświadczenia, które ich tam doprowadziły. I prawie nigdy nie szukamy wspólnej płaszczyzny. Dorsey ma rację, że powinniśmy robić wszystkie te rzeczy, niezależnie od tego, czy osoba, którą postrzegamy jako wroga, jest kimś, kto nie zgadza się z nami politycznie, czy kimś, kto nie zgadza się z nami w pracy.

Nie popełnij błędu — Dorsey i Trump prawdopodobnie nie będą w najbliższym czasie kumplami. Chociaż spotkanie było prywatne, osoba z wewnątrz mająca o nim bezpośrednią wiedzę. powiedział Washington Post że większość z 30 minut poświęcono na skargę Trumpa dotyczącą usunięcia z Twittera niektórych jego zwolenników, a także zwolenników innych konserwatywnych postaci. Dorsey wyjaśnił, że liczba obserwujących na Twitterze ma tendencję do wahań, ponieważ witryna stale usuwa fałszywe konta. On sam stracił obserwujących w wyniku tego procesu, powiedział dyrektor generalny Twittera.

Trump może być również niezadowolony, jeśli Twitter będzie kontynuował ostatnio ogłoszone plany oznaczyć posty, które powinny zostać usunięte zgodnie z warunkami korzystania z usługi, ale zostały pozostawione, ponieważ osoba je publikująca jest osobą publiczną, a tweety mogą stać się przedmiotem publicznej rozmowy. Na przykład Trump nazwał jednego ze swoich byłych doradców „psem” w niedawnym tweecie. Mogłoby to zostać usunięte, gdybyśmy je tweetowali, ale ponieważ tweety głowy państwa są z natury godne uwagi i warte uwagi, polityka Twittera polega na pozostawieniu ich na swoim miejscu.

jak wysoka jest samantha zastanawiasz się?

Problem z tym podejściem polega na tym, że a) może powodować zamieszanie co do tego, co narusza warunki świadczenia usług, a co nie, oraz b) spowodowało wiele wezwań do usunięcia obraźliwych tweetów Trumpa. Tak więc Twitter znalazł rozwiązanie: zacznie dodawać standardowe wyjaśnienie, gdy tweet narusza jego zasadę, ale pozostaje na miejscu ze względu na znaczenie osoby, która go napisała. Trudno przewidzieć, jak Trump zareaguje na oznaczenie jego tweetów jako tych, które zostałyby usunięte, gdyby nie był prezydentem. Może zaprosić Dorseya z powrotem na kolejną rozmowę.

Ale na razie obie strony zadbały o to, by publicznie podchodzić do ich rozmowy w serdecznej atmosferze – i pozostawić otwarte drzwi do dalszej wymiany. Jeśli ci dwaj liderzy mogą usiąść do uprzejmej rozmowy z kimś, z kim całkowicie się nie zgadzają, ty i ja też możemy to zrobić.