Główny Jak To Zrobiłem Jake Burton był tak chory, że nie mógł chodzić ani rozmawiać. Oto jak wrócił na stoki (i wrócił do pracy)

Jake Burton był tak chory, że nie mógł chodzić ani rozmawiać. Oto jak wrócił na stoki (i wrócił do pracy)

Twój Horoskop Na Jutro

Pomimo kilku wczesnych pomyłek, firma snowboardowa Jake'a Burtona stała się powszechnie znana. Ale tajemnicza choroba omal nie zdjęła go ze stoków na dobre. --Jak powiedziano Liz Welch

Kiedy zacząłem Deski snowboardowe Burton , był to plan szybkiego wzbogacenia się. Pomyślałem: „Jeśli uda mi się zrobić 50 desek snowboardowych dziennie, zarobię 100 000 dolarów rocznie”. Zatrudniłem dwóch krewnych i przyjaciela – klasyczne błędy. W pierwszym roku sprzedałem tylko 300 płyt. Musiałem wszystkich zwolnić i wrócić do punktu wyjścia. W końcu pomyślałem: „Pieprzyć to. Nie obchodzą mnie pieniądze. Po prostu chcę mieć rację co do mojej wizji”. Kiedy zacząłem żyć tylko dla sportu, wszystko się ułożyło.

Raz zostałem potrącony przez narciarza, który złamał mi nogę. Potem uderzyłem w drzewo i znowu złamałem nogę. W lutym 2015 roku wymieniłem kolano. Przeszłam operację, a trzy tygodnie później zaczęłam biegać. Musiałem sobie udowodnić, że mogę to zrobić.

Kilka dni później zacząłem widzieć podwójnie. Następnego dnia poczułem objawy grypopodobne i poszedłem do szpitala na rezonans magnetyczny. Neurolog pomyślał, że to może być udar. Po kolejnych badaniach z innymi lekarzami powiedzieli: „Jeżeli to jest to, o czym myślimy, jutro nie będziesz w stanie przełykać, następnego dnia nie będziesz mógł otworzyć oczu, a następnego dnia nie będziesz mógł oddychać.

Nie wierzyłem w to. Ale kazali mi wysadzać te głupie, małe piłeczki pingpongowe do tuby, a ja nie mogłem ruszyć piłeczki pingpongowej.

Diagnoza brzmiała Miller Fisher, najbardziej sękata postać Guillain-Barré. Osłonka mielinowa wokół nerwów ulega uszkodzeniu. Nikt nie wie, co to spowodowało – szczepionka przeciw grypie, operacja, zła ostryga.

Na początku było: „OK, jestem chory. Opuszczę to spotkanie czy cokolwiek. Ale szybko spadłem. Trzeciego dnia wepchnęli mi rurki do gardła. Ludzie przychodzili i wychodzili z płaczem.

Częścią choroby jest zamieszanie. Nie mogłem otworzyć oczu, ale też nie mogłem spać. Kiedy spałem, koszmary były przerażające. Oddychanie było najgorsze: nigdy nie mogłem zaczerpnąć wystarczającej ilości powietrza. Całe życie miałem płuca pływaka. Teraz wkładałem całą swoją energię w zdobycie kolejnego oddechu.

Dosłownie rozmawiałem z moim środkowym dzieckiem o samobójstwie. Byłem po prostu nad tym. Pewnego dnia mój lekarz zapytał: „Czy masz skłonności samobójcze?”. Pamiętacie ten niemiecki samolot, w którym jeden facet poszedł się wysikać, a drugi zamknął drzwi i wjechał samolotem w górę, zabijając 150 osób? Byłem sparaliżowany, z wyjątkiem mojej prawej ręki, więc nabazgrałem: „Tak, możliwe, ale nie zamierzam zabierać ze sobą 150 osób”.

Środkowy palec to nasz nieoficjalny podpis w firmie Burton. (Snowboardzista zrobił to w jednym z naszych katalogów i utknął.) Kiedy moja żona Donna powiedziała firmie, jak bardzo jestem chora, wszyscy zebrali się do portretu ze środkowymi palcami do góry. To zdjęcie wisiało w moim szpitalnym pokoju. To było moje światło przewodnie.

Po siedmiu tygodniach w szpitalu zostałem przeniesiony na odwyk. Nadal miałam tracheotomię i nie mogłam chodzić. Kiedy w końcu sześć tygodni później zostałem odesłany do domu, ważyłem 135 funtów, w porównaniu do 175. Miałem logopedę, terapeutę zajęciowego, akupunkturzystę i trenera – wszystko po to, by znów zacząć mówić i chodzić.

ile lat ma allan kayser

Donna została CEO w 2016 roku. Nadal jestem menedżerem produktu. Kocham to. Wracam do snowboardu 100 dni w roku. Zbieramy zawodników i jedziemy gdzieś, aby przetestować każdy produkt z linii. To utrzymuje mnie w kontakcie.

Donna na pewno nauczyła mnie myśleć inaczej. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o urlopie ojcowskim, prawie spadłem z krzesła. Nawet tego nie zrozumiałem. Stałem się znacznie bardziej otwarty. Jestem lepszy w komunikacji. A moja tolerancja na bzdury jest na najniższym poziomie. Widzę przez to. Na przykład: „Koleś, patrzyłem na śmierć. Widziałem gorsze rzeczy niż twoje gówno.

Firma ma poczucie braku szacunku, ale zawsze byliśmy odpowiedzialni podatkowo. Bycie prywatnym było tak niesamowitą przewagą. Donna i ja jesteśmy właścicielami 100 procent firmy. Nie mamy analityka zaglądającego nam przez ramię. Gdybyśmy to zrobili, na pewno zostałbym zwolniony. Odszedł. I nie powinienem odchodzić. Powinienem być tam, gdzie jestem.