Główny Marketing Ten metalowy zespół zamienił burzę ogniową w niepoprawną politycznie nazwę produktu w dobrze prosperujące przedsięwzięcie

Ten metalowy zespół zamienił burzę ogniową w niepoprawną politycznie nazwę produktu w dobrze prosperujące przedsięwzięcie

Twój Horoskop Na Jutro

Dobra wiadomość: streaming jest obecnie największym źródłem przychodów dla branży muzycznej. W 2017 roku globalna sprzedaż muzyki wzrosła trzeci rok z rzędu, wzrastając o 8,1 procent do 17,3 miliarda dolarów. Ogólnie rzecz biorąc, przemysł muzyczny wygenerował 43 miliardy dolarów przychodów.

Lecz tylko 12 procent wszystkich tych pieniędzy właściwie spływa do muzyków – a większość tego kawałka pochodzi z tras koncertowych.

Dlatego inteligentni artyści robią to, co robią inteligentni przedsiębiorcy: znajdują sposoby na poszerzenie swoich strumieni przychodów.

Czasami to działa dobrze. Czasami nie. A czasami zespół bierze coś, co wydaje się biznesową katastrofą... i zamienia to w triumf.

Przykładem: Stalowa Pantera , glammetalowy zespół, który od dziesięcioleci prosperuje, zmieniając styl życia z opaską na włosy, jak powiedziałby Nigel Tufnel, do 11.

Wulgarne, ale śmieszne teksty? Czek. Przesadzone osobowości sceniczne? Czek. Lakier do włosów przy ciężarówce? Czek. Świetne albumy? Czek. Niezwykle zabawne pokazy na żywo? Czek.

Pomyśl o Steel Panther jako o Howardzie Sternie metalu: mogą mówić i grać skandaliczne rzeczy, ale jakoś jest to w porządku, ponieważ w głębi duszy wiesz, że są dobrymi facetami – są przestępcami równymi szansami, których największą radością wydaje się szturchanie zabawne dla siebie.

Ale nie daj się zwieść: podrap powierzchnię tego całego lakieru do włosów, spandexu i humoru, a znajdziesz czterech wyjątkowych muzyków.

Podobnie jak Satchel, główny gitarzysta zespołu. Satchel współpracował z producentem pedałów gitarowych TC Electronics, aby stworzyć efekt gitarowy o nazwie - cóż, jeśli chcesz wiedzieć, jak się nazywa, ponieważ jak wszystkie rzeczy Panther jest również NSFW, Przejdź tutaj . (Na potrzeby tego artykułu nazwiemy go „PM”).

PM było toneprintem, oprogramowaniem, które można wgrać do istniejącego pedału. (Pomyśl o odcisku dźwięku jako analogicznym do aplikacji na urządzenie mobilne.) W tym przypadku oprogramowanie odtworzyło dźwięk gitary Satchela.

I chociaż stworzył fajny dźwięk, PM nie wystartował.

Następnie Jessica Fennelly zobaczyła premiera na stronie internetowej TC Electronic i „zszokowana kiepską decyzją marketingową” rozpoczął petycję nazywanie pedału „obraźliwym”, „ekstremalnie wulgarnym” i „oczywiście seksistowskim”. Kilka tysięcy podpisów później firma TC Electronics przeprosiła i wycofała dźwięk ze swojej strony internetowej.

Co stało się później? Aby się dowiedzieć, rozmawiałem z perkusistą Stix Zadinia (powoli wypowiadaj nazwę i: tak), bardzo miły i bardzo mądry facet, który obecnie zajmuje wysokie miejsce na mojej liście 5 najlepszych osób, z którymi chciałbym się napić piwa. (A ja nawet nie lubię piwa.)

Po krytyce online, TC Electronics wykorzystało tonem Satchel. Co stało się później?

Po pierwsze, pamiętaj, że TC Electronics to globalna firma produkująca sprzęt audio. Nie chcieli upałów. Odbyli rozmowę z Satchelem i powiedzieli – i mają do tego prawo – że nie biorą udziału w grze politycznej i nie chcą zajmować ostrych stanowisk.

Rozumiem. Nie ma w tym absolutnie nic złego. Znowu, to całkowicie ich prawo.

Tak jak mamy prawo zamienić odbitkę tonu w rzeczywisty pedał i rozwijać i sprzedawać samodzielnie sell .

Jestem naprawdę dumny z tego, jak szybko udało nam się wszystko połączyć. Zleciliśmy opracowanie sprzętu u producenta niestandardowych pedałów. Nasz przyjaciel Brent Skaff wykonał grafikę; to jest piękne.

Potem złożyliśmy zamówienia w przedsprzedaży, odzew był świetny (jeden fan napisał: „Nie jestem nawet gitarzystą, a zamówiłem jednego”), a teraz wchodzimy do produkcji.

W międzyczasie wysłaliśmy prototyp na targi Fear the Riff Expo w Nowym Jorku i odzew był niesamowity. Uwielbiają to szanowani gitarzyści. Anioł Vivaldi to uwielbia . Dużo ludzi to kopie. Nie mogło być fajniej.

Czasami najgorszym sposobem, aby coś, czego nie lubisz, zniknęło, jest zwrócenie na to uwagi. Jak te czarno-białe naklejki „Parental Advisory” na albumach z lat 90.

Nigdy byśmy nie pomyśleli o wejściu do branży pedałów gitarowych, gdyby nie doszło do kontrowersji. Teraz pracujemy nad drugim pedałem.

Celem, podobnie jak w przypadku pierwszego efektu, jest zrobienie z niego najwyższej jakości efektu, aby był to coś, co kochają gitarzyści... nie jesteśmy w tym jak chwytem sztucznym. Możemy mieć trochę zabawy z brandingiem i całym pakietem [śmiech], ale ostatecznie chcemy stworzyć niesamowite pedały, których gitarzyści z przyjemnością będą używać.

I co do twojej większej kwestii, masz rację: kiedy zwracasz na coś uwagę, lepiej przygotuj się na to, że ludzie przyjmą inne stanowisko.

Ostatnią rzeczą, jaką Steel Panther zrobi, to wycofanie się z czegoś, w co całkowicie wierzymy. Możemy śpiewać o seksie, narkotykach i rock and rollu, nosić niesamowity spandex i mieć super sucze włosy [śmiech], ale też nie boimy się zająć stanowisko.

Wiesz kim jesteś i pozostajesz wierny swoim wartościom. To jest branding i budowanie biznesu 101.

W ciągu pierwszych tygodni [PM] stał się już znaczącym źródłem przychodów.

Ale to dlatego, że nasze serca były we właściwym miejscu. Tornister zaprojektował ton ze świetnym producentem. Zostało to zrobione ostrożnie. Naprawdę, zrobiono to z miłością. Chciał to zrobić tylko wtedy, gdy brzmiało to świetnie.

ile lat ma Megan Wolover

Więc choć niektórzy mogą twierdzić, że po prostu skorzystaliśmy z okazji, jaką przyciągnęła uwaga, cała sprawa wynika z faktu, że my, jako Steel Panther, nie dowiemy się, co powiedzieć lub zrobić… o ile to, co mówimy lub robimy, jest w ramach naszych praw.

Jeśli nie podoba ci się nasz pedał, to super. Nie kupuj tego. Ale nie próbuj nadzorować świata, bo coś ci się nie podoba. Nie żeby brzmieć wysoko i potężnie, ale chodzi o świetny pedał gitarowy... a także o wolność ekspresji.

Nigdy nie próbowalibyśmy nikomu mówić, co ma powiedzieć lub zrobić, o ile masz prawo to powiedzieć lub zrobić.

Masz też dość silne odczucia co do pewnych aspektów muzycznego biznesu.

Czuję się szczęśliwy, że zarabiam na życie grając rock and rolla, ale trzeba na to patrzeć jak na biznes. Zbyt wiele zespołów tego nie robi. Nie zwracają uwagi na stronę biznesową, dopóki nie jest za późno.

Bardzo modliłem się z wieloma zespołami, ponieważ chcę, aby zatrzymali to, co robią. Nie chcę ich widzieć, 10 lat w dół drogi, którzy muszą zarabiać na życie, ponieważ nie zwracali uwagi na swój biznes.

Daj mi przykład.

Weźmy zarządzanie. Menedżerowie są fantastyczni dla niektórych zespołów, zwłaszcza jeśli zespół dopiero zaczyna. A może niektóre topowe zespoły potrzebują menedżerów, ponieważ całe przedsięwzięcie jest ogromne.

Ale wielu artystów średniego szczebla radzi sobie bez menedżera, zwłaszcza jeśli są gotowi podjąć się pewnych rzeczy, którymi naprawdę powinieneś, jako pracujący muzyk, już wiedzieć, jak zarządzać.

Jedną z rzeczy, które naprawdę rozbudziły w nas koncepcję samozarządzania, było to, że pomyślałem o podstawowej matematyce trasy.

Dla samej argumentacji załóżmy, że zarezerwujesz trasę koncertową w Australii z gwarancją 500 000 $. Jeśli masz 15-procentową umowę brutto z kierownictwem, zabierają 75 000 USD. Następnie musisz wziąć pod uwagę podatki u źródła. Powiedzmy, że 20 proc. Już tracisz 175 000 $.

Następnie płacisz za podróż dla swojej załogi. Płacisz za diety, płacisz dzienne pensje, wyżywienie, zakwaterowanie, autobusy turystyczne… kiedy wszystko się wali, te 500 000 $ zamieniło się w 130 000 $. Przeciętny zespół ma pięć osób, więc podziel to 130 000 dolarów na pięć sposobów.

Każdy z was wraca do domu z 25 000 $. Dla porównania, dźwiękowiec z listy A zarabia 3500 dolarów tygodniowo, więc wraca do domu z 14 000 dolarów. A twój menedżer zarobił 75 000 $.

A jednak jesteś jednym z pięciu facetów, których ludzie przyszli zobaczyć... i zarobiłeś tylko 25 000 $.

Nie jestem w tym. Żaden artysta nie powinien nim być. Tak bardzo wspieram artystę, bo nim jestem. Wiem, jakie to uczucie wziąć okruchy i pomyśleć: „Poczekaj chwilę. Włożyliśmy całą tę krew i pot w to, co robimy, to my ludzie wychodzą zobaczyć… dlaczego tak wielu ludzi zarabia więcej niż my?

W tym przykładzie artysta zarabia 25 000 dolarów, menedżer 75 000 dolarów… nie po to, by umniejszać znaczenie menedżera, ale może zostać w domu.

Dokładnie. Ponownie, nie mówię, że niektórzy menedżerowie nie są świetni, albo że niektóre zespoły nie potrzebują menedżerów. Wielu to robi. Zdecydowaliśmy, że nie.

Ale to nie znaczy, że nie potrzebujesz pomocy. Zdecydowanie zdajemy sobie sprawę, że nie wiemy wszystkiego, a czego nie wiemy, znajdujemy kogoś, kto wie. Nie ma mowy, żeby jedna osoba mogła wszystko wiedzieć. Nawet facet taki jak Jeff Bezos nie może znać każdego aspektu swojej działalności.

Ale kiedy zatrudniasz właściwych ludzi, kiedy pracujesz z odpowiednimi ludźmi... możesz rozwiązać prawie każdy problem. Na przykład, Jason Lekberg jest dla nas nieoceniony. Zajmuje się wieloma rzeczami: kontraktami płytowymi, jest naszym łącznikiem w pedałach gitarowych... kiedy jesteś aktywnym zespołem, nie masz czasu na wszystko. Jason naprawdę zagłębia się w drobiazgi, które następnie pomagają nam podejmować ważniejsze decyzje.

Zwracasz również szczególną uwagę na każdą pozycję w rachunku zysków i strat.

Kiedy jesteś zespołem, który wie, kim jesteś – a czym nie – masz naprawdę dobrą szansę na zarządzanie sobą i cięcie kosztów tam, gdzie ma to sens.

Przez długi czas stwierdziliśmy, że zysk netto z tras koncertowych mieściłby się w przedziale od 20 do 28 procent gwarancji brutto. Jeśli z każdego dolara trzymaliśmy 28 centów, był to niesamowity wynik.

Teraz, zwracając uwagę na to, dokąd trafiają pieniądze, i podejmując więcej pracy, zatrzymujemy więcej pieniędzy. Nasze siatki są teraz w zakresie od 54 do 76 procent. A w maju, kiedy byliśmy w trasie, zatrzymaliśmy 77 proc. Następnie bierzesz pod uwagę sprzedaż towarów....

A co z biletami VIP? Wiele zespołów generuje znaczące strumienie przychodów ze spotkań i pozdrowień.

Sprzedaż VIP może być mieczem obosiecznym.

jaka jest wartość netto morales Natalie?

Dla artysty sprzedawanie swojego czasu w ten sposób może wydawać się trochę niezręczne. Jak na fana, rozumiem. Jeśli fan chce wydać pieniądze, aby poznać swojego ulubionego artystę, to naprawdę fajnie… ale wciąż jest coś pośpiesznego i pospiesznego w tym doświadczeniu. Może to być trochę bezosobowe, zwłaszcza jeśli fan zostanie popchnięty przez coś, co przypomina linię montażową autografów i zdjęć.

Jest też coś do powiedzenia na temat energii, jaką odbiera artystom podczas występu, który zamierzają zrobić. Czy program cierpi z powodu 1,5-godzinnego spotkania i powitania? Z pewnością może.

Jeśli kupisz bilet na nasz program, postaram się zagrać w najlepszy możliwy program. Ale kiedy jesteś zbyt chudy, spotykając się z pozdrowieniami, ze wszystkim, co się z tym wiąże… coś musi dać.

Więc jako zespół mamy mieszane uczucia. Uwielbiamy to, że nasi fani chcą się z nami spotkać, ale chcemy też dać 1000 procent na scenie. Dlatego staramy się zachować zdrową równowagę, zamiast wyciskać każdy dolar z doświadczenia VIP.

Porozmawiaj ze mną o szukaniu sposobów na obniżenie kosztów. To jest coś, co robi każda firma. Jak to wygląda, powiedzmy, w trasie?

Przeciętny artysta w trasie prawie nie zwraca uwagi na to, na co wydawane są jego pieniądze: dopóki czuje się komfortowo, zakłada, że ​​wszystko jest w porządku.

Ale nie zawsze wszystko jest w porządku.

Ile kosztuje autobus? Ile kosztuje paliwo? Ile kosztuje przewóz, czy wypożyczenie sprzętu... czy mądrzej jest wypożyczyć sprzęt w różnych miastach, czy kupić i przewieźć własny sprzęt? Albo weźmy przykład z mojej australijskiej trasy: czy powinieneś zabrać ze sobą siedmioosobową ekipę, czy wziąć dwie kluczowe osoby i zatrudnić lokalne talenty? Na całym świecie są gwiezdni ludzie; możesz łatwo zaoszczędzić 10 000 USD lub więcej tylko na kosztach podróży załogi na krótką wycieczkę zagraniczną.

Większość zespołów jest uwarunkowana przez przemysł, by wierzyć, że potrzebują pewnych rzeczy. Potrzebują tej załogi. Potrzebują więcej to . Potrzebują więcej że .

Jestem za niesamowitymi wartościami produkcyjnymi... o ile są rozsądne. Płacenie za rzeczy, które nie poruszają igłą doświadczenia fanów, jest po prostu marnotrawstwem.

Zasadniczo jesteś gotów wydawać pieniądze tam, gdzie dotykają klienta... i znacznie mniej, gdy nie.

Są pewne rzeczy, które musisz zrobić, aby stworzyć świetny program, ale jest też wiele sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy.

W porównaniu z tym okresem w zeszłym roku jesteśmy finansowo wyprzedzeni o lata świetlne.

Ale to nie znaczy, że musisz dokonywać nierozsądnych poświęceń. A jeśli masz się naprawdę dobrze i zdecydujesz się wydać więcej pieniędzy, aby czuć się bardziej komfortowo... zrób to. Tylko upewnij się, że podejmujesz świadomą decyzję o tym, ile to kosztuje i co to oznacza dla Ciebie w dłuższej perspektywie.

Dotyczy to również umów płytowych. Pamiętam, jak zespół Kix miał kontrakt płytowy, a nawet miał popularną płytę… a jednak ich gitarzysta wciąż malował billboardy, żeby związać koniec z końcem.

Nie zdziwiłbym się, gdyby Kix nie wrzucił 500 000 $ do dołka tuż za bramką.

Jeśli jesteś artystą, wszystko czego chcesz to kontrakt płytowy. Podpisywanie z wytwórnią brzmi tak romantycznie. Brzmi tak fajnie.

Ale wszystko – wszystko – da się odzyskać. Powiedzmy, że wytwórnia płytowa chce cię zabrać na obiad, żeby pokazać, jak bardzo cię doceniają. Myślisz, że to świetnie... ale w końcu za to płacisz. Za kolację można się rozliczyć. Pobierają za to opłatę. Albo jeśli nagrywasz album i nie jesteś w studiu, ale twój inżynier jest... i chce zamówić na kolacji... płacisz za to.

To tylko małe przykłady. Jeśli pieniądze zostaną wydane, zaufaj mi: Ty za to płacisz.

Poza tym zawarcie kontraktu płytowego nie zawsze jest korzystne dla artysty. Czy chcesz posiadać własnych mistrzów? Chcesz mieć kontrolę nad swoją sztuką, opakowaniem, marketingiem? Podpisz niewłaściwą umowę i możesz stracić część lub większą część tej kontroli.

Ponownie, nie mówię, że podpisywanie kontraktu z wytwórnią płytową jest zawsze złą rzeczą. Musisz tylko wiedzieć, w co się pakujesz i mieć pewność, że umowa, którą zawierasz, jest odpowiednia ty ...nie tylko dla wytwórni płytowej.

Steel Panther jest razem od 1996 roku. Masz pięć płyt, dwa DVD, świetne wyprzedaże towarów, wyprzedane koncerty przez 14 lat... teraz jesteś w branży pedałów do gitary... Jak sobie poradziłeś pozostać razem tak długo i dalej odnosić sukcesy, kiedy robi to niewiele zespołów?

Komunikacja ma kluczowe znaczenie dla bycia zespołem wysoce funkcjonalnym i wydajnym.

Mamy spotkanie przed i po każdym występie. To tylko nas czworo. Mamy okazję opowiedzieć sobie nawzajem, jak minęły nasze dni, co się z nami dzieje i porozmawiać o programie, w którym będziemy grać.

Potem, kiedy schodzimy ze sceny, mamy kolejne spotkanie, aby omówić program i porozmawiać o tym, co poszło dobrze, a co nie.

W końcu to jak małżeństwo z czterema mężczyznami w średnim wieku. [Śmiech.] Szanujemy siebie nawzajem i swoją przestrzeń.

W filmie dokumentalnym The Eagles Timothy B. Schmit mówi: „Z mojego doświadczenia wynika, że ​​każdy zespół ma 10 sekund do rozpadu przez cały czas”.

Może tak, ale zespół jest naszym źródłem dochodu. Szanujemy to. Chronimy to. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że ludzie przychodzą zobaczyć zespół, a nie jeden facet. Przychodzą na imprezę, po uczucie... przychodzą po całość.

Jesteśmy zespołem. Jesteśmy równymi partnerami. Dlaczego nie mielibyśmy traktować siebie nawzajem z szacunkiem i życzliwością?

Poza tym bycie miłym nie wymaga wiele wysiłku. [Śmiech.]

A jeśli jesteś zdenerwowany na kogoś w swoim zespole, wtedy komunikacja jest naprawdę ważna: móc powiedzieć komuś: „Hej, wkurzasz mnie…” i co równie ważne, aby móc to znieść kiedy zostanie ci to powiedziane. Powiedzieć: „Widzę, że masz rację, przepraszam…”. Jeśli tego nie zrobisz, małe urazy utrzymują się i ostatecznie wybuchają.

A potem musisz iść do pracy w Ikei sprzedającej meble do domu. [Śmiech.]

Nie zrozum mnie źle, kocham IKEA, ale to nie znaczy, że wolę tam pracować, zamiast zarabiać na życie grając w rock and rolla.