Główny Uruchomienie Jak to naprawdę jest być miliarderem

Jak to naprawdę jest być miliarderem

Twój Horoskop Na Jutro

Wiele osób zastanawia się: jak to jest być miliarderem?

Niewiele osób naprawdę rozumie życie, jakie prowadzą miliarderzy. Jasne, oglądamy rzeczy w telewizji, wyobrażamy sobie niesamowite rzeczy, które mogliby zrobić, i wyobrażamy sobie, co byśmy zrobili, gdybyśmy byli miliarderami. Ale wciąż zastanawiamy się: jak to jest być miliarderem?

Pozwól mi być całkowicie przejrzystym. Nie jestem miliarderem.

Jednak jestem błogosławiony, że mam przyjaciół, którzy są miliarderami. Jako przedsiębiorca technologiczny nawiązałem zawodowe i osobiste relacje z bogatymi ludźmi z innych branż.

Jeden z moich osobistych przyjaciół jest miliarderem. Nie jest „miliarderem” w tym delikatnym sensie, że jego „wartość netto” obejmuje kreatywną księgowość, która hipotetycznie może być warta miliard. Nie, ten facet to prawdziwa okazja.

Jest twórcą szalenie udanego biznesu w ogromnej branży. Jest błyskotliwy, pracowity i wspierany przez członków rodziny.

Jako jego przyjaciel przez ostatnie siedem lat spędziłem z nim dużo czasu – ucząc się, rozmawiając i próbując wyciągnąć wnioski z jego sukcesu.

Jedną z rzeczy, których się nauczyłem, jest to, że nasza obsesja podglądaczy na punkcie życia miliarderów nie zostanie zaspokojona, jeśli mamy nadzieję zobaczyć wystawne pokazy bogactwa i nadmiaru. Zamiast tego prawdopodobnie zobaczysz wykalkulowane decyzje oparte na oszczędności i roztropności.

Innymi słowy, miliarderzy prowadzą dość nudne życie. Każdy dzień nie jest szaloną imprezą z rozrywką od Beyoncé, bezdennym Dom Perignons i bezpłatnymi Ferrari dla wszystkich.

Bycie miliarderem to coś zupełnie innego. Oto kilka rzeczy, których nauczyłem się od moich przyjaciół miliarderów.

Nie chodzi o wykonywanie pracy. Chodzi o pracę, która cię spełnia.

Czy miliarderzy muszą pracować?

Prawdopodobnie nie. Ale większość z nich to robi. Zwykle robią to, ponieważ naprawdę lubią to, co robią. Wybierają pracę, ponieważ kochają pracować.

Chociaż mój przyjaciel miliarder jest technicznie na emeryturze, pracuje 30-50 godzin tygodniowo z czystej miłości do gry.

Tak, kupują jachty. (Ale nie z powodów, o których myślisz.)

Miliarderzy kupują jachty, prawda? Oczywiście. To jest banał.

Ale dlaczego miliarderzy kupują jachty? Na pokaz? Dla przyjemności? Z braku czegoś lepszego do roboty z ich ogromnymi skarbonami bogactwa?

Mój przyjaciel miliarder jest właścicielem jachtu, chociaż nie wygląda na typ właściciela jachtu. Jego łódź jest ogromna i oczywiście bardzo droga.

zapytałem go

Dlaczego kupiłeś jacht?

Zaśmiał się i powiedział

Pomyślisz, że jestem szalony. Powiem ci dlaczego. To dlatego, że mam OCD z powodu toalet i zarazków! Gdybym wynajął jacht, dzieliłbym toaletę z ludźmi, których nie znam. Więc kupiłem własny.

To może być dość wysoka cena za super czystą toaletę, ale mój przyjaciel uważa to za godny wydatek. Jacht ma nie tylko łazienki. W rzeczywistości ma lądowisko dla helikopterów, ogromne luksusowe apartamenty i piękny basen.

Dla niego jacht nie jest symbolem statusu. Używa swojego jachtu celowo - dla rozrywki i doświadczenia z rodziną.

Wydają ekstrawagancko na doświadczenia.

Czy wszyscy miliarderzy mają naprawdę ładne domy?

Nie. Na przykład dom mojego przyjaciela jest ładny, ale nie tak luksusowy, jak mogłoby się wydawać. W Stanach Zjednoczonych jest mniej niż sześciuset miliarderów, ale mieszka w domu, na który stać tysiące mniej zamożnych ludzi.

Nie ma w garażu żadnych Bentleyów, Bugattisów ani Rolls Royce'ów. Jego pomysł na „wymyślny samochód” to późny model Camry.

Na co wydaje pieniądze, jeśli nie samochody i domy?

Doświadczenie.

Znane mi osoby o wysokiej wartości netto wydają pieniądze na zdobywanie doświadczeń. Nie chwalą się tymi doświadczeniami ani nie obnoszą się z nimi jak gwiazda rzeczywistości na Instagramie. Zamiast tego poszukują doświadczeń, które budują wspomnienia rodzinne lub zaspokajają osobiste zainteresowania.

Jeden z moich przyjaciół podarował swojemu synowi lot myśliwcem nad Moskwą. Jest także hobbystą Titanica, więc wybrał się na wyprawę łodzią podwodną, ​​aby obejrzeć wrak. (Dla porównania, więcej osób odwiedziło przestrzeń kosmiczną niż odwiedziło zatopiony Titanic.)

Doświadczenia nie muszą być ekstrawaganckie, aby były niezapomniane. I to jest punkt doświadczeń – budować wspomnienia.

keegan-michael kluczowa edukacja

Mój przyjaciel wie, że doświadczenia mogą zbliżyć jego rodzinę. Może obserwować, jak jego dzieci uczą się i rozwijają dzięki swoim doświadczeniom.

Wspomnienia trwają dłużej niż pieniądze i mają znacznie większe znaczenie.

Nie tylko oddają swoje pieniądze.

Kiedy ktoś jest bogaty, cały czas dostaje pieniądze.

Oczekuje się, że miliarder przekaże ogromne sumy pieniędzy członkom swojej rodziny, organizacjom charytatywnym, organizacjom humanitarnym i religijnym.

Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jak skomplikowane jest rozdawanie pieniędzy. Przekazywanie pieniędzy, zwłaszcza darowizn na cele charytatywne, wiąże się ze złożonymi procedurami księgowymi, ewidencją podatkową i transferami finansowymi.

Dlatego wyjątkowo zamożni ludzie zatrudniają organizację lub osobę do zarządzania ich filantropią.

Moi przyjaciele i znajomi miliarderzy są hojnymi dawcami, ale sposób, w jaki oddają swoje pieniądze, naprawdę mnie zaskoczył.

Oto kilka rzeczy, których się nauczyłem:

  1. Oddali swoje pieniądze, zanim mieli dużo do rozdania. Hojność jest częścią czyjegoś charakteru, a nie wynikiem czyjejś wartości netto. Moi bogaci przyjaciele przekazywali hojne datki, zanim się wzbogacili. Wraz ze wzrostem ich bogactwa rosła ilość ich darowizn.
  2. Nie dają pieniędzy nikomu, kto o to poprosi. Zamiast tego dają cele, w które naprawdę wierzą. Hojność to droga dwukierunkowa. Odbiorca korzysta z pieniędzy. Ale dawca korzysta z radości dawania. Bogaci ofiarodawcy cieszą się spełnieniem, które pochodzi z przyczyniania się do pobudzających ich przyczyn.
  3. Nie oddają swoich pieniędzy osobom fizycznym. Może to być zaskoczeniem, ale większość zamożnych ludzi unika dawania swoich pieniędzy pojedynczym osobom. Dlaczego? Czy słyszałeś o „ przekleństwo loterii? „Osoby, które zarobiły dużo pieniędzy na nieoczekiwanych okazjach, często kończą się spłukanymi, przygnębionymi i tragicznie uszkodzony za pieniądze, które wygrywają. Pieniądze są bardziej rujnujące, niż większość ludzi zdaje sobie sprawę, a dawcy-miliarderzy nie chcą wyrządzać tej szkody innym. Zamiast tego oddają swoje pieniądze odpowiedzialnym, sprawdzonym organizacjom, które rozdają je ostrożnie i celowo.

Mój bogaty przyjaciel powiedział mi,

Nie zostawiam pieniędzy moim dzieciom.

Mój umysł wirował. Nie daje pieniędzy swoim dzieciom? Ale dlaczego nie?

Zapewnię swoim dzieciom dobry start. Dam im jakiś niezawodny środek transportu, może Camry albo Accord. Kupię im skromny dom. Zapłacę za studia, o ile będą mieli dobre stopnie. Ale chcę, żeby nauczyli się satysfakcji i radości z ciężkiej pracy.

Wiedzą, jak to jest żyć wygodnie. Ale chcę, żeby wiedzieli, jak to jest ciężko pracować, zaczynać od dołu i dążyć do sukcesu.

Jak dowiedział się mój przyjaciel-miliarder, w dążeniu jest więcej radości niż w cieszeniu się swoim statusem. Chce, żeby jego dzieci same poznały tę radość.

Bardziej dbają o umysł niż o pieniądze.

Niezwykle zamożni ludzie, których znam, wydają się być niezainteresowani pieniędzmi.

To, co ich interesują, to ich umysły – dążenia intelektualne, większa wiedza i głębsze znaczenie.

Kiedy rozmawiam z miliarderami, prawie nigdy nie rozmawiamy o ich wymyślnych zabawkach czy wygórowanych wydatkach (chyba, że ​​się podważam). Zamiast tego zadają mi pytania dotyczące mojej specjalizacji, dzielą się ze mną tym, czego się nauczyli lub dyskutują na tematy takie jak sztuka i kultura.

Cóż, mogą sobie na to pozwolić, możemy pomyśleć. Reszta z nas musi się martwić o związanie końca z końcem!

Ich zainteresowanie umysłem jest jednak spójne z całym ich podejściem do życia.

Ich bogactwo jest produktem ubocznym skupienia umysłu, które kultywowali przez całe życie. Ich największym atutem są umysły. Skupiając umysły na pracy i doskonaląc swoje rzemiosło, odnieśli sukces.

Wyglądają i ubierają się normalnie.

Nie wszyscy miliarderzy wyglądają jak George Clooney czy Kim Kardashian. (Ani Clooney, ani Kardashian i tak nie są warte blisko 1 miliarda dolarów).

Kiedy spotyka się w domu z moim przyjacielem miliarderem, ma na sobie klapki Nike, znoszone dżinsy i t-shirty. Raz nawet zszedł na dół, żeby się ze mną spotkać, mając na koszuli świeżą plamę po keczupie.

Nie obchodzi go to. Nie musi! Nie ma nic do udowodnienia i nie próbuje się popisywać.

Próbują zaoszczędzić pieniądze.

Miliarderzy nie są rozrzutkami. W rzeczywistości większość miliarderów, których znam, stara się oszczędzać pieniądze.

Termin „oszczędzanie pieniędzy” może przywodzić na myśl obrazy obcinania kuponów lub czekania w kolejce w Święto Dziękczynienia na ofertę z okazji Czarnego Piątku. Ale to nie jest to, co robią.

Zamiast tego postanawiają nie wydawać pieniędzy w obszarach, na których im nie zależy.

Jednym z przykładów jest mój przyjaciel i jego rodzina, którzy decydują się kupować własne artykuły spożywcze i przygotowywać własne jedzenie. Mogliby wynająć prestiżowego szefa kuchni na żywo, aby codziennie przygotowywał wykwintne uczty, ale cenią sobie doświadczenie wspólnego gotowania z rodziną.

Miliarderzy, bardziej niż większość ludzi, zdają sobie sprawę z potęgi, jaką niosą ze sobą pieniądze, i z ich wielkiej odpowiedzialności.

To ten sposób myślenia – świadomość siły pieniądza – prowadzi ich do oszczędzania pieniędzy w niektórych obszarach i swobodnego wydawania w innych.

Są intencjonalni w swoim życiu.

Bardzo szanuję mojego przyjaciela miliardera, ale nie z powodu ogromnych sum pieniędzy, które zarobił w ciągu swojego życia.

Szanuję go, ponieważ żyje celowo. Codziennie zadaje sobie te pięć pytań.

  1. Czy praktykowałem dzisiaj wdzięczność? Bez względu na wartość netto, zawsze jest coś, za co można być wdzięcznym. Praktykowanie wdzięczności pogłębia twoją radość.
  2. Czy cieszyłem się dzisiaj spełnieniem? Szuka spełnienia poza pieniędzmi. Szuka spełnienia, pielęgnując swoje relacje, przyczyniając się do spraw, na których mu zależy i doceniając swoje doświadczenia.
  3. Czy poprawiłem dzisiaj jakość mojego życia? Nie oznacza to, że zwiększa swoją wartość netto lub dokonuje nowej inwestycji. Zamiast tego odnosi się do ćwiczeń, zdrowego odżywiania i spędzania czasu z rodziną.
  4. Czy poprawiłem dziś czyjeś życie? Godziny „pracy” mojego przyjaciela spędzam głównie na dodawaniu wartości organizacjom non-profit poprzez hojność finansową i porady. Jednak stara się również indywidualnie zmienić ludzkie życie.
  5. Czy zainwestowałem dzisiaj wartość w moją rodzinę? Ciągle zadaje pytanie „Czy rozpieszczam swoje dzieci? Czy uczą się, jak stać się produktywnym członkiem społeczeństwa? Z pasją uczy ich wartości dawania społeczeństwu, a nie brania od niego.

Nie znajdziesz mojego przyjaciela miliardera, który spędza czas w Country Clubie lub ukrywa się na swoim jachcie. W rzeczywistości jest bardziej prawdopodobne, że on i jego rodzina pracują jako wolontariusze w schronisku dla bezdomnych.

Doświadczył życia na szczycie i wie, że wydawanie pieniędzy na rzeczy nie daje satysfakcji. Zamiast tego odkrył radość dawania innym i dodawania wartości tam, gdzie ma to największe znaczenie.

Jak to naprawdę jest być miliarderem? Może nigdy nie doświadczę tego osobiście, ale wiem kilka rzeczy. Jeśli usuniemy z równania wakacje w Monako i 200-stopowe jachty, życie miliardera nie będzie dla większości ludzi tak efektowne. Ale dla mnie to, jak zmieniają świat, jest bezcenne.