Główny Prowadzić Co ludzie naprawdę mają na myśli, gdy używają tych 10 pasywno-agresywnych zwrotów e-mail

Co ludzie naprawdę mają na myśli, gdy używają tych 10 pasywno-agresywnych zwrotów e-mail

Twój Horoskop Na Jutro

Często to, co widzisz, nie jest tym, co dostajesz, i zdecydowanie dotyczy to tego, co dostajesz e-maile . To, co wydaje się grzeczne, w rzeczywistości nie jest. To, co wydaje się przyjazne, w rzeczywistości nie jest. To, co wydaje się łatwe, rzadko jest.

Gdy następnym razem zobaczysz jedno z tych wyrażeń w wiadomości e-mail , zastanów się, co może zrobić nadawca naprawdę oznaczać.

1. „Pokaż mi, co mogę zrobić”.

Zamiast po prostu powiedzieć „nie”, wiele osób używa „Pozwól mi zobaczyć, co mogę zrobić”, aby delikatnie cię zawieść.

Lepszym rozwiązaniem jest powiedzenie na przykład: „Pozwól, że zapytam Boba i zobaczę, co powie”. Lub „Pozwól mi zobaczyć, czy uda mi się przesunąć spotkanie na inny dzień”. Albo: „Pozwól, że zadzwonię do magazynu i zobaczę, czy możemy przesunąć datę zmiany w górę”.

kto jest żonaty z Carnie Wilson?

Oferowanie potencjalnego rozwiązania jest szczere. Mówienie „Pokaż mi, co mogę zrobić” brzmi, jakbyś przygotowywał drugą osobę na ewentualne rozczarowanie.

2. „Z całym szacunkiem…”

Nawet jeśli Ricky Bobby czuje się inaczej „z całym szacunkiem” jest nieszczere. Grzeczne poprzedzenie oświadczenia nie łagodzi rzeczywistej wiadomości.

Tak jak stare powiedzenie: „Wszystko przed „ale” jest BS, wszystko po „z całym szacunkiem” jest tym, co ludzie naprawdę chcą powiedzieć.

Mają tylko nadzieję, że nie będziesz zdenerwowany, gdy to powiedzą.

3. „Wiem, że jesteś naprawdę zajęty…”

Jeśli czujesz, że nadchodzi „ale”, masz rację.

Poza tym przyznanie się do sytuacji, a następnie zignorowanie tej sytuacji to okropny sposób na rozpoczęcie. Poza tym większość ludzi myśli, że są zajęci, nawet jeśli w ujęciu względnym tak nie jest.

Więc po prostu przejdź do sedna i pozwól odbiorcy zdecydować, czy jest zbyt zajęty.

4. „Po prostu wracam…”

Może dlatego, że nie odpowiedziałeś za pierwszym razem, gdy ktoś wysłał e-maila — ale dlaczego odpowiesz tym razem, zwłaszcza gdy reszta e-maila została po prostu skopiowana i wklejona z oryginalnego e-maila?

W tym samym duchu to też nie działa:

5. „Na wypadek, gdybyś to przegapił ...”

Może przegapiłeś to.

A może nie byłeś zainteresowany.

Czasami odbiorca mógł przeoczyć oryginalną wiadomość e-mail. Ale jako nadawca powinieneś rozumieć osobę, do której kierujesz reklamy. Jeśli jest to ktoś, kto dostaje dziesiątki niechcianych e-maili dziennie, na przykład Tim Ferriss, to brak odpowiedzi nie oznacza, że ​​go przegapił. Nie odpowiedział, ponieważ dostaje zbyt wiele e-maili, aby odpowiedzieć na każdy z osobna. Jeśli jest zainteresowany, odpowie.

I na wypadek, gdyby Tim naprawdę to przegapił, znajdź bardziej kreatywny sposób na wysłanie kolejnego e-maila. „W przypadku, gdy to przegapiłeś” zapewnia tylko, że nawet jeśli zobaczy Twój drugi e-mail, nie przeczyta go.

Dotyczy to również:

6. „Chciałem tylko kontynuować…”

Czasami gwarantowana jest kontynuacja. Jeśli powiedziałbym, że coś zrobię, a nie zrobiłem, za wszelką cenę kontynuuj. Wstyd się przyznać, ale czasami zapominam.

Ale jeśli po prostu „śledzisz” lub „wrzucasz to na górę skrzynki odbiorczej”, znajdź bardziej kreatywny wiersz otwierający. Zobacz, co napisałeś w pierwszym e-mailu. Najprawdopodobniej było to motywowane korzyściami: dla ciebie.

Chcesz, żeby ludzie odpowiadali? Znajdź sposób na skorzystanie im .

7. „Mogę się mylić…”

Może - ale nadawca rzadko tak myśli. Czasami nadawca używa słowa „Mogę się mylić”, aby podkreślić, jak bardzo ma rację.

8. 'Mam nadzieję, że to dobrze cię zastanie.'

Dostaję ten co najmniej pięć razy dziennie. Chociaż doceniam ten sentyment, od razu myślę o dwóch rzeczach. Najpierw zastanawiam się, kiedy wiktoriańskie pozdrowienia wróciły do ​​mody. Ale co ważniejsze, „Mam nadzieję, że to cię dobrze zaprowadzi” naprawdę oznacza „Nie znamy się”.

I chociaż każda nowa przyjaźń musi gdzieś się zaczynać, „Mam nadzieję, że to cię dobrze zaprowadzi” raczej nie będzie właściwym miejscem.

Dotyczy to również:

9. „Pomyślałem, że zajrzę, żeby zobaczyć, jak się masz…”

Po tym prawie zawsze następuje prośba.

Ludzie, którzy chcą wiedzieć, jak sobie radzisz, po prostu pytają. Jeszcze lepiej, pytają w określony sposób, bo cię znają. Pytają: „Jak przebiegł maraton?”. Albo: „Jak ci minęła rozmowa kwalifikacyjna?”. Albo: „Jak się miewa twoja rodzina?”.

10. „Szybka przysługa”.

Przynajmniej z mojego doświadczenia, „szybka przysługa” nigdy nie okazuje się szybka. I samo pytanie też nie.

Oto lepszy sposób na zrobienie tego. Niedawno otrzymałem ten jednowierszowy e-mail:

Daniela Coyle'a nowa książka jest o wysokowydajnych zespołach , bardzo chciałbym mieć go w moim podkaście i mam nadzieję, że nas połączysz.

Nadawca wyraźnie wiedział, że znam Dana. Nazwa podcastu była w znaku nadawcy. To była łatwa prośba i zawsze staram się pomóc ludziom, których znam, więc przesłałem e-mail do Dana z jedną linijką: „Chcecie, żebym się z wami skontaktował?”. (Nigdy nie udostępniam adresów e-mail innych osób bez pytania).

Dan powiedział tak.

I to jest rodzaj szybkiej przysługi, z której jestem szczęśliwy.

keith wiek miejski i wzrost

Ale jeśli e-mail prowadził coś w stylu: „Mam nadzieję, że wyświadczysz mi szybką przysługę. Nazywam się John Doe i oprócz prowadzenia firmy Acme Industries jestem także gospodarzem...” Prawdopodobnie nie miałbym, głównie dlatego, że nie utrzymywałbym się z wiadomością e-mail wystarczająco długo, aby dotrzeć do dobrych rzeczy.

I o to ostatecznie chodzi.

Nie używaj pasywnych i agresywnych fraz w wiadomościach e-mail. Nawet jeśli masz wielkie intencje i możesz mieć dobre intencje, użyj tych linii, a większość ludzi założy najgorsze.

Po prostu bądź uprzejmy, profesjonalny, przyjazny, a przede wszystkim rzeczowy. Jeśli czegoś chcesz, zapytaj. Jeśli Twoja prośba jest uzasadniona, otrzymasz odpowiedź.

A jeśli tak nie jest, żadna ilość słów-łasic nie pomoże.