Główny Wielcy Bohaterowie Małych Firm Projekty crowdsourcingowe przejmują Covid-19

Projekty crowdsourcingowe przejmują Covid-19

Twój Horoskop Na Jutro

W każdym kryzysie powstają produkty, których nie można przegapić. Dzisiaj ludzie walczą o maski i tarcze. Po katastrofie nuklearnej w Fukushimie w 2011 roku były to liczniki Geigera, ponieważ mieszkańcy Japonii martwili się o bezpieczeństwo swojego środowiska. Tak więc w tym roku grupa o nazwie Safecast nawiązał współpracę z hakerspace w Tokio i innymi, aby opracować niedrogi przenośny czujnik promieniowania o nazwie bGeigie . Sfinansowali to przez Kickstarter.

Pandemia koronawirusa również okazała się bogatym źródłem inspiracji dla kampanii na platformach crowdsourcingowych. Niektóre z nich mają niewielki zakres, na przykład te opracowane w ramach niedawno uruchomionego programu Inside Voices na Kickstarterze, programu mającego na celu zachęcanie do tworzenia projektów – cyfrowego albumu z pokazami sypialni, filmów z przepisami na koktajle dla majsterkowiczów – które mogą być tworzone przy użyciu zasobów dostępnych w Dom. Jednak wiele innych jest bezpośrednią odpowiedzią na kryzys: Kickstarter otrzymał około 200 zgłoszeń związanych z Covid-19 w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Niektóre z tych projektów nie sprawdziły się na Kickstarterze, ponieważ były słabo rozwinięte lub były zasadniczo zbieraniem funduszy, mówi starszy dyrektor ds. komunikacji David Gallagher. Platforma odrzuciła również inne, które twierdziły, że diagnozują, leczą lub zapobiegają Covid-19. „Nie jesteśmy FDA” – mówi Gallagher. „Nie możemy przejrzeć planów produktowych ludzi, aby upewnić się, że zrobią to, co zapowiadają”.

Kellita Smith 2016 wartość netto

Jak mówi, crowdsourcing może być prezentacją artystów, wynalazców i innych przedsiębiorców, którzy znajdują kreatywne i konstruktywne sposoby wykorzystania pandemii jako ujścia dla swojej pracy. Poniżej znajdują się trzy nowe projekty, które próbują zmienić sytuację w czasie kryzysu.

Docenianie drobnych osiągnięć

Jednym z przykładów etosu Kickstartera zastosowanego w Covid-19 jest Faye Simms, niezależna ilustratorka i projektantka specjalizująca się w komiksach i grach wideo. Simms, który mieszka w Exeter w Anglii, od lat tworzy naklejki, aby wspierać osoby z lękiem i depresją. Po odwołaniu targów i zjazdów, w których zwykle uczestniczy, Simms opracowała zestawy dystansu społecznego i samoopieki naklejki . Szybko zdobyła prawie 800 procent swojego celu, wynoszącego około 250 dolarów.

Naklejki, wydrukowane na arkuszach winylowych w paczkach po dwie sztuki, nagradzają osiągnięcia takie jak „Rodzinna kolacja przez Skype”, „Oczyszczono wszystkie punkty wysokiego kontaktu” i „Śpiewaj podczas prania”. Ostatnio dodała plakat z myciem rąk i grę o nazwie Store Cupboard Bingo („Wypij wino do gotowania”, „Odetnij pleśń”).

„Przeprowadzono mnóstwo interesujących badań na temat tego, w jaki sposób gamifikowanie prostych rzeczy w życiu codziennym może mieć pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne, pomagając nam radzić sobie w trudnych sytuacjach” – mówi Simms. „Ważne jest, aby poświęcić chwilę, aby dowiedzieć się, czego potrzebujemy, aby zrobić to, co możemy zrobić. Mam nadzieję, że te naklejki będą o tym wizualnie przypominać”. Planuje udostępnić na Etsy zestawy naklejek, które pozostały po realizacji zamówień kibiców, ze zniżkami dla pracowników służby zdrowia i innych osób poszkodowanych przez pandemię.

Wymuszanie dystansu społecznego

Wynalazca Blair Wyatt? Odznaka dystansu społecznego jest jak pandemiczna wersja tych znaków, które pokazują prędkość zbliżających się samochodów. Plakietka, przypięta do ubrania lub noszona na smyczy, wykorzystuje czujnik, który odbija światło od przedmiotu, aby określić, jak daleko znajduje się on od osoby noszącej. Jego wyświetlacz - około 2,5 cala na 1,5 cala - daje cyfrowy odczyt odległości, więc ktoś zbliżający się do ciebie wie, w sekundzie, w której przekroczył barierę sześciu stóp. Wyatt, który mieszka w Melbourne w Australii, oparł go na innym stworzonym przez siebie produkcie o nazwie MappyDot, który pomaga zapobiegać kolizjom dronów i robotów.

Pomysł na odznakę społecznego dystansu „zaczął się trochę żartem” podczas spotkania na Skypie kilka tygodni temu, mówi Wyatt. Jego znajomi narzekali na zakupy spożywcze, podczas gdy inni klienci przy kasie sapnęli lub podeszli blisko, żeby policzyć rolki papieru toaletowego w swoich wózkach. Głównym wyzwaniem było sprawienie, by urządzenie było wystarczająco lekkie, aby mogło być rozprowadzane na całym świecie i rozwiązywać problemy związane z wysyłką baterii. Rozwiązanie: użyj małej baterii guzikowej i kontrastowego ekranu LCD o niskim poborze mocy, aby zminimalizować potrzebę ładowania.

Wyatt planuje produkować odznaki w swojej firmie, Punkty czujnika , który produkuje maleńkie czujniki, a także działa kontraktową elektronikę. Chce zebrać 4300 dolarów, a w momencie publikacji tego artykułu był już w połowie drogi.

Automatyczne przypomnienia

W zeszłym miesiącu Brig Ricks siedział w biurze swojego jeszcze nie zamkniętego startupu, Tęgi , firma z Traverse City w stanie Michigan, która pozwala profesjonalistom budowlanym wynajmować sprzęt od innych profesjonalistów budowlanych. „Starałem się być bardziej świadomy, aby nie dotykać mojej twarzy, ale zdałem sobie sprawę, że drapię się w nos” – mówi Ricks. „A ja powiedziałem: „Człowieku, chciałbym mieć coś, co przypominałoby mi, żebym tego nie robił”.

Ricks zaczął szkicować plany bransoletki z wbudowanymi czujnikami i aktywowanej przez nadajnik w małej szpilce. Przypnij szpilkę do klapy; kiedy twoja ręka wędruje w kierunku twojej twarzy, szpilka wykrywa ten ruch i wysyła sygnał elektryczny do bransoletki, która zaczyna wibrować. Ricks nie ma wykształcenia inżynierskiego, ale spędził czas w Chorwacji, pracując jako prawnik korporacyjny i znał tam inżyniera z doświadczeniem w zakresie integracji sprzętu i oprogramowania. Zawarł z inżynierem kontrakt na stworzenie prototypu i włączył nowy biznes, nazywając go Good Vibes.

Ale Ricks dowiedział się, że nie każdy, kto ma pomysł na Covid-19, jest mile widziany przez Kickstarter. Miał nadzieję, że uda mu się zebrać 65 000 dolarów przy cenie w przedsprzedaży wynoszącej 25 dolarów. Ale platforma odrzuciła go, opisując Good Vibes jako produkt, który ma zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby. „Twierdzimy, że pomagamy przełamać nawyk dotykania twarzy” – mówi Ricks. „Zaletą nie dotykania twarzy, jak zgadzają się wszyscy eksperci, jest zmniejszona transmisja Covid-19, a także innych patogenów”.

Ricks mówi, że odrzucenie było „trochę deprecjonującym morale i frustrujące”, ale szybko znalazł inny dom dla Good Vibes – na Indiegogo . Kampania rozpocznie się 27 kwietnia.