Każdego roku (oprócz tego) około 15 000 szczęśliwych entuzjastów jazdy na rowerze może przejechać się na prawdziwym etapie Tour de France na zamkniętej trasie podczas jednego z dni wolnych od wyścigu.
Osiem lat temu planowałem być jednym z nich. Mając kilka miesięcy przed sobą, byłem głęboko zajęty treningiem L'Etape du Tour (w tym wspinaczką na Col de la Madeleine), a moje loty, zakwaterowanie i wsparcie imprezy były już zarezerwowane.
Potem dostałem zawału serca – i kiedy wyzdrowiałem, wydawało mi się, że moje okno L'Etape du Tour zostało zamknięte.
Do teraz.
Kiedy Tour de France został przełożony na (miejmy nadzieję) sierpień, organizator wyścigu ASO i partnerzy transmisji na całym świecie połączyli siły z aplikacją rowerową i biegową Zwift stworzyć Wirtualna wycieczka po Francji , sześcioetapowy wyścig, który rozpoczyna się w sobotę 4 lipca i kończy 19 lipca.
Zgłoszone zostały dwadzieścia trzy męskie profesjonalne drużyny, w tym takie supergwiazdy jak Geraint Thomas i Egan Bernal. Wyścig będzie transmitowany w ponad 130 krajach i transmitowany na stronach Zwift i Globalna Sieć Rowerowa aplikacja. A jeśli to nie wystarczy, 17 kobiecych profesjonalnych zespołów – w tym zawodniczki takie jak Marianne Vos i 10-krotna mistrzyni świata Chloe Dygert -- są zgłaszane w Virtual Tour de France: te same trasy, ten sam zasięg transmisji, to samo wszystko.
Fani nie będą jednak ograniczać się tylko do oglądania: mogą uczestniczyć w Wirtualne L'Etape du Tour jeżdżąc/wyścigając się na jednym z wirtualnych kursów każdego weekendu, obejmującym wjazd na Mont Ventoux. (Planuję jechać na sobotnim etapie w południe ET.)
Wirtualna wycieczka po Francji stwarza ogromną szansę dla Zwift, którego wykorzystanie miało już podwoiła się między styczniem a kwietniem .
„Powiedziałem wielu ludziom, że pewnego dnia będziemy gospodarzami Tour de France”, mówi współzałożyciel i dyrektor generalny Zwift, Eric Min. „Po prostu nie spodziewałem się, że tak będzie w tym roku”.
ile lat ma królowa bluszczu?
Odpowiedź Zwifta oferuje przedsiębiorcom każdego rodzaju lekcję wykorzystywania szans, a nawet ujarzmienia chaosu.
Podczas gdy wielu profesjonalnych rowerzystów od lat korzysta z platformy Zwift, ostatnie wydarzenia przyciągnęły na platformę w zasadzie każdy profesjonalny zespół.
To wywołało prośby o sposoby aktywowania sponsorów, ponieważ zespoły te szukają sposobów na utrzymanie i przyciągnięcie partnerów, utrzymanie ich (i całego sportu) modelu biznesowego oraz ewolucję, aby sprostać zmieniającej się naturze fandomu i uczestnictwa.
„Mieliśmy sześć tygodni, żeby to wszystko połączyć”, mówi Min. „Zrzuciliśmy wszystko. Hostingjedyny wyścig rowerowy, który większość ludzi może zidentyfikować, ten, który ma największe znaczenie – jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy być jego częścią”.
Pomijając wyzwania rozwojowe i wdrożeniowe, Min otrzymał również sporo wewnętrznych odmów. „Porzucenie wszystkiego” naturalnie oznaczało wstrzymanie innych projektów.
„Wiele osób pytało, czy to [Virtual Tour de France] było najważniejsze” – mówi Min. „Moja odpowiedź była prosta: możemy być kojarzeni z kultowym wydarzeniem. Aby pokazać światu, zapewniamy alternatywną dyscyplinę, która jest super dostępna i uwierzytelniana przez najlepszych profesjonalnych jeźdźców płci męskiej i żeńskiej na świecie. Aby zorganizować transmisję wydarzenia w ponad 130 krajach – jak moglibyśmy przegapić taką okazję?
Mimo to długoterminowy rozwój Zwift będzie prawdopodobnie wymagał przyciągnięcia ludzi, którzy raczej nie będą oglądać – a tym bardziej jeździć – Virtual Tour de France. Powinno to oznaczać dostarczanie większej ilości treści. I być może więcej kwantyfikacji i grywalizacji. Może muzyka. Może sesje prowadzone przez instruktora. Może nawet gotowe rozwiązania sprzętowe.
Krótko mówiąc, aby trafić w trifectę startupów fitness: Zapewnij łatwą do zrozumienia, łatwą do kupienia ofertę, zakotwiczoną przez społeczność, a przy okazji przekształć entuzjastów fitnessu w lojalnych użytkowników.
Wirtualny Tour de France może być ogromnym krokiem w tym kierunku, zapewniając widoczność, walidację i ważne informacje przekazywane z ust do ust.
I szansa dla ludzi takich jak ja, by wreszcie pojeździć na L'Etape du Tour, choćby wirtualnie.