Główny Ikony I Innowatorzy Współzałożyciel Google, Sergey Brin, buduje największy samolot na świecie. Oto, co wiemy do tej pory

Współzałożyciel Google, Sergey Brin, buduje największy samolot na świecie. Oto, co wiemy do tej pory

Twój Horoskop Na Jutro

W zeszłym miesiącu pojawiły się plotki, że współzałożyciel Google Sergey Brin był potajemnie buduje największy samolot na świecie w gigantycznym hangarze w zakładzie NASA w Mountain View. Okazuje się, że największego niczego na świecie nie da się długo ukrywać. W ten weekend anonimowy personel projektu i były inżynier projektu podzielili się kilkoma poufnymi szczegółami na temat rewolucyjnej nowej maszyny latającej Brin.

ile dzieci ma Carl Edwards?

Oto, co wiemy teraz:

1. To sterowiec.

Wygląda na to, że nowy statek jest budowany przez kontrolowaną przez Brin firmę o nazwie LTA Research & Exploration, gdzie LTA oznacza „lżejszy niż powietrze”. Ściśle mówiąc, nowy statek to „sterowiec” lub „sterowiec” – ponieważ sterowce są definiowane jako sterowce bez sztywnej powierzchni zewnętrznej. Nowa kreacja Brin ma jakiś rodzaj ramy, która podobno zajmuje większość ogromnego hangaru NASA, ale nie jest jasne, jak sztywna będzie. (Okazuje się, że nawet nie wszystkie „Sterowce” Goodyeara są w rzeczywistości sterowcami.)

2. Ma ponad 650 stóp długości.

Długość tego behemota została zgłoszona na 200 metrów, co odpowiada 656 stopom. Gdyby został ukończony, byłby to obecnie największy samolot na świecie, chociaż sterowce z lat 30., takie jak Hindenberg i 785-stopowy USS Macon, były dłuższe. Podobnie jak Hindenberg, kariera Macona zakończyła się źle, gdy statek został zniszczony przez uskok wiatru podczas sztormu u wybrzeży Kalifornii. Warto zauważyć, że kiedyś znajdował się w tych samych hangarach w Mountain View, z których korzysta teraz Brin.

3. Jest zasilany helem.

Źródła wewnętrzne mówią, że Brin wolałby wodór, który jest znacznie tańszy i ma większą siłę nośną. Nie, mówi FAA, która wymaga, aby sterowce miały niepalne paliwo. To wynik katastrofy Hindenburga z 1937 roku, kiedy niemiecki sterowiec napędzany wodorem zapalił się nad New Jersey, zabijając 35 pasażerów i załogi oraz jednego robotnika na ziemi.

4. Jego celem jest dostarczanie pomocy humanitarnej – i podróżowanie na najwyższym poziomie.

Brin, który sam finansuje projekt, podobno chce wykorzystać go do dostarczania żywności i dostaw humanitarnych do odległych miejsc. Do takich zadań wyjątkowo dobrze nadaje się sterowiec, który nie wymaga ani dróg, ani lotnisk.

Brin chce również używać go jako „jachtu lotniczego”, zapewniając sobie i jego rodzinie lepsze wrażenia z podróży długodystansowych niż odrzutowiec. Tradycyjne sterowce podróżują znacznie wolniej niż samoloty, co stwarza perspektywę podróży przyjemniejszych niż tradycyjne latanie, ale też dłuższych. Aby zwalczyć ten czas, Brin poprosił inżyniera lotnictwa Alana Westona, byłego dyrektora NASA, o zbadanie możliwości uczynienia jego statku znacznie szybszym niż pierwsze generacje sterowców.

5. Takie podejście może zrewolucjonizować transport ładunków.

Tak przynajmniej uważa Igor Pasternak, projektant sterowców, który był zaangażowany we wczesne etapy tego projektu, a teraz pracuje nad własnym projektem sterowca. „Sergey jest dość innowacyjny i patrzy w przyszłość” – powiedział. „Ciężarówki są tak dobre, jak drogi, pociągi jeżdżą tylko tam, gdzie są tory, a samoloty potrzebują lotnisk. Sterowce mogą dostarczać z punktu A do punktu Z bez zatrzymywania się w jakimkolwiek miejscu”. powiedział Opiekun .

Jest powód, dla którego sterowce nie są już używane do dostarczania ładunku: mają problem z wagą. Wyładuj tonę lub dwie tony ładunku, który dostarczasz, i będziesz musiał wziąć tonę lub dwie zastępczego ciężaru jako balast, w przeciwnym razie twój sterowiec będzie unosił się w niekontrolowany sposób w górę, albo będziesz musiał zrzucić część swojego paliwa, które możesz potrzebować później. Ale nowy sterowiec Brin rozwiąże ten problem dzięki systemowi wewnętrznych pęcherzy gazowych, które mogą kontrolować jego pływalność.

ile lat ma mikey tua

Budowa sterowca Brin będzie podobno kosztować od 100 do 150 milionów dolarów. W rzeczywistości wypada to całkiem korzystnie w porównaniu z ceną podaną, powiedzmy, a Komercyjny odrzutowiec Boeing . Jeśli ten sterowiec będzie działał zgodnie z planem – i oczywiście to wielka sprawa – Pasternak może mieć rację, że w nadchodzących latach zobaczymy więcej ładunku dostarczanego przez sterowiec lub sterowiec.