Główny Tydzień Małych Firm Jak start-up za aplikacją Emoji Stephena Curry'ego przynosi poważną gotówkę

Jak start-up za aplikacją Emoji Stephena Curry'ego przynosi poważną gotówkę

Twój Horoskop Na Jutro

Kilka lat temu pomysł, że graficzna ikona Stephen Curry — żucie ochraniacza na usta lub obfite pocenie się — mogłoby zamienić się w dochodowy interes — mogłoby być śmieszne. Jednak dzisiejsze trendy w mediach społecznościowych sprawiły, że stało się to rzeczywistością dla AppMoji, nowojorskiej agencji projektowej.

Na początku tego miesiąca startup uruchomił „StephMoji”, kolekcję emotikonów stworzoną we współpracy z samą gwiazdą NBA. W niecałe 24 godziny została uznana za najpopularniejszą płatną aplikację w Apple App Store. Chociaż liczba pobrań jest nieznana, zdobycie tytułu aplikacji nr 1 nie jest łatwym zadaniem i jest dużym wskaźnikiem, że agencja zarabia znaczne pieniądze. StephMoji wyprzedził nawet Kimoji, podobną aplikację emoji, której kuratorem jest Kim Kardashian Zachód . (Kiedy Kimoji po raz pierwszy wystartował w zeszłym roku, zaczęło działać 9000 pobrań na sekundę, co daje zgłoszone 1 milion dolarów sprzedaży na minutę dla gwiazdy reality TV).

W sumie AppMoji produkuje ponad 15 000 tych animowanych ikon i ma na swoim koncie kontrakty z wieloma celebrytami, które mają wielu fanów, w tym Amber Rose, Rick Ross, Wiz Khalifa i Future. Podczas gdy klienci mogą kupować emotikony celebrytów jako samodzielne aplikacje, AppMoji zarabia również dzięki Moji, wszechstronnej klawiaturze. Oliver Camilo, współzałożyciel i dyrektor generalny firmy, odmówił ujawnienia przychodów lub warunków współpracy z celebrytami, ale mówi, że AppMoji osiągnął rentowność na początku tego roku i stale rośnie z każdym miesiącem. Nie pozyskano żadnego zewnętrznego finansowania, chociaż założyciele twierdzą, że włożyli w biznes „solidny, sześciocyfrowy” kapitał.

Mikey Williams wzrost w stopach

Ogólnie rzecz biorąc, mówi Camilo, praca z celebrytami wiąże się z umowami o udział w przychodach, a każda transakcja ma inną strukturę „pod względem zaliczek lub minimalnych gwarancji”. Gwiazdy prawdopodobnie uzyskują większą część sprzedaży, biorąc pod uwagę wiarygodność i siłę marki, którą pożyczają AppMoji. Ale Camilo sugeruje, że umowy są korzystniejsze dla jego firmy (w porównaniu do innych umów promujących) dzięki kulturowemu znaczeniu i popularności emoji.

„Wszyscy widzą, że można na tym zarobić dużo pieniędzy. To nie tylko wyjątkowo lukratywny produkt, ale także bardzo skuteczny sposób na sprzedaż w tym trudno dostępnym segmencie milenialsów” – wyjaśnił. „Czasami mamy luksus konstruowania transakcji, które normalnie nie zostałyby skonstruowane”.

Solidna sieć zawodowa i społecznościowa to kolejny ważny czynnik na tym rynku. Camilo był w stanie współpracować z Curry po tym, jak został przedstawiony przez wspólnego przyjaciela, mówi.

Walki na rynku emoji

Warto zaznaczyć, żeAppMoji, wraz z konkurencyjnymi agencjami, takimi jakWhalerockBranże, za którymi stoi firmaKimoji--technicznie nie robią 'emotikony; ich naklejki nie zostały zatwierdzone przezKonsorcjum Unicode, organ zarządzający, który głosuje, aby zdecydować, które ikony zostaną przyjęte na standardową klawiaturę globalną. W rezultacie,AppMojijest bardzo ograniczona pod względem odbiorców, do których może dotrzeć.

„To z pewnością ograniczające, biorąc pod uwagę sposób działania Unicode”, przyznaje Camilo. „Nie można ich [naszych grafik] używać w komentarzach na Instagramie i nie można ich używać na Snapchacie”. Co oczywiście jest niefortunne, ponieważ właśnie tam spędza czas większość pokoleń Y i Z.

Niezależnie od tego, Camilo planuje zaprezentować swoją firmę w takich sieciach społecznościowych, gdy zbuduje większą listę głośnych partnerów celebrytów. (Podpowiada, że ​​obecnie trwają prace nad rozprawą z wieloma piłkarzami.)

Zmiana modelu biznesowego

AppMoji planuje zatrudnić więcej znanych celebrytów o wysokiej wartości netto, aby zwiększyć sprzedaż i wiarygodność. Ostatecznie jednak chce stać się siłą marketingową, tworząc niestandardowe emotikony dla międzynarodowych marek – w zamian za sporą sumę.

jak wysoka jest emily compagno

„Jest tak wiele rzeczy, które można zamienić w emoji” – mówi Camilo. „Chcemy być tymi, którzy skutecznie wprowadzają marki w codzienne rozmowy ludzi. Widzimy, że współpracujemy z większymi światowymi markami”.

Ostateczna strategia AppMoji dotycząca bezpośredniej pracy z markami różni się od tego, jak chce działać Unicode. Unicode stara się unikać emotikonów, które w oczywisty sposób promują dowolną firmę — nawet jeśli wiele firm prowadziło kampanię, aby uzyskać określone emotikony na klawiaturze. Na przykład Havas London złożył petycję o emotikonę prezerwatywy w imieniu firmy Durex, a Cerveza India złożyła petycję o ciemne piwo. Oba zostały odrzucone. Jednak inne korporacje odniosły sukces, jak Ballantine's i La Fallera, które złożyły petycję o ikony whisky i paelli (obie wprowadzone w tym tygodniu).

Oczywiście sukces AppMoji, nawet jako firmy marketingowej, zależy w dużej mierze od tego, jak subtelny – i pomysłowy – będzie z czasem. Millenialsi są coraz bardziej znużeni reklamami, zarówno jawnymi, jak i strategicznymi, co może poddawać w wątpliwość siłę przetrwania emoji.

„Dzieci stają się mądre. Mogą przefiltrować to, co jest strategicznym lokowaniem produktu”, mówi Camilo. Jest jednak przekonany, że jego firma nadal projektuje grafikę „w sposób naturalny i organiczny”.