Główny Prowadzić Jak obsesja na punkcie jedzenia tego przedsiębiorcy stała się biznesem o wartości 6 milionów dolarów

Jak obsesja na punkcie jedzenia tego przedsiębiorcy stała się biznesem o wartości 6 milionów dolarów

Twój Horoskop Na Jutro

Kiedy Amanda Hesser, współzałożycielka portalu e-commerce i społeczności Jedzenie52 , była młodą dziewczyną, dowiedziała się, jak trudno jest prowadzić własny biznes. Jej rodzice kupili salon samochodowy w ich rodzinnym mieście Scranton w Pensylwanii i utrzymywali go, podczas gdy szoki naftowe w latach 70. sprawiły, że wszystko było trudniejsze. „Nie mieli pieniędzy”, mówi Hesser. – Zaryzykowali dla tego wszystko.

Potem, gdy miała 8 lat, salon spłonął doszczętnie. „W tamtym czasie był to jeden z największych pożarów [w historii] w Scranton” – wspomina. – Problem z pożarem w salonie samochodowym – mówi sucho – polega na tym, że jest dużo benzyny.

Następnego dnia, gdy w powietrzu unosił się smród spalonych opon, jej tata rozstawił przyczepę po drugiej stronie ulicy od tlącego się budynku, aby móc sprzedać samochody, które nie zostały zniszczone. „Chciał, aby ludzie wiedzieli, że to go nie osłabi” – mówi Hesser.

Jeśli odporność jest cechą charakterystyczną założyciela, Hesser wyraźnie odziedziczyła cechę ojca. W całej swojej karierze awansowała — od piekarza i szefa kuchni do czołowego pisarza kulinarnego — aż po trzydziestkę — była przedsiębiorcą. Swój drugi startup, Food52, uruchomiła pod koniec 2009 roku, wraz ze współzałożycielem Merrillem Stubbsem. Pierwotnie witryna internetowa dla domowych kucharzy do łączenia się i dzielenia przepisami, od tego czasu przekształciła się w centrum kulinarne – od subskrypcji salami, przez widelce ze skorupiakami, po rejestr ślubów. Witryna zyskała swoją nazwę wcześnie, organizując roczne cotygodniowe konkursy na przepisy kulinarne - stąd nazwa. Zwycięzcy zostali ostatecznie opublikowani w książka kucharska z crowdsourcingu .

Dzisiaj Food52 ma – poczekaj na to – 52 pracowników (i nie, to nie jest zgodne z projektem). Przychody firmy osiągnęły w 2014 roku 6,2 miliona dolarów, a jej trzyletni wzrost przychodów o 890 procent tylko nieznacznie przekroczył osiągnięcie zeszłorocznego Inc. 500 (taktowano na 521 miejscu). Dalej: aplikacja (Nie)Przepisy , przeznaczony dla bardziej doświadczonych kucharzy, za pomocą którego użytkownicy będą przesyłać zdjęcia jedzenia na platformę, która umożliwia ich wyszukiwanie według składników wymienionych w podpisach użytkowników.

Chociaż wydaje się, że Hesser zawsze była przedsiębiorczynią, po raz pierwszy zwróciła na siebie uwagę jako pisarka. Po ukończeniu studiów, żywo zainteresowana jedzeniem, postanowiła poświęcić czas na naukę gotowania w Europie. Ale była studentką spłukaną, środki jej rodziny były skromne i, jak wspomina, wtedy „nikt nie dawał stypendiów” na takie rzeczy. Problem? Nie dla niej. „Właśnie stworzyłem plan stypendium, założyłem organizację kulinarną”-- Panie z Escoffier --„i zaproponował im sfinansowanie wyjazdu do Europy”. Zadziałało. Tam nauczyła się pieczenia w Rzymie w Campo de 'Fiori piekarnik a w Paryżu w charakterystycznej boulangerie Młyn Dziewicy . We Francji pracowała ze znaną pisarką kulinarną Anne Willan, współczesną Julii Child i założycielką prestiżowej szkoły gotowania Szkoła gotowania La Varenne . W wieku 27 lat opublikowała swoją pierwszą książkę o ogrodniku Willana.

czy morris kasztan ma brata?

Mniej więcej dziesięć lat po pobycie w Europie Hesser zadomowiła się wygodnie w Nowym Jorku, gdzie zbudowała godną pozazdroszczenia karierę jako czołowa autorka artykułów kulinarnych w New York Times i Magazyn New York Times felietonistka z kilkoma książkami pod pasem. Następnie, w 2008 roku, zdecydowała się wykupić od Czasy podrapać stary swędzenie. Albo, jak powiedziała wówczas Media­bistro: „Pomyślałam, że mój mąż i ja mamy kredyt hipoteczny do spłacenia, dzieci do wykarmienia, a gospodarka się rozpada – to idealny czas na założenie firmy!”.

„Założyciele często mówią: „Spędzę dni na gaszeniu pożarów”. Po prostu nie są aż tak duże.Amanda Hesser

Hesser zawsze interesowała się rejestrowaniem życia i jego różnych historii, co doprowadziło ją do jej pierwszego pomysłu na startup. „Moje pierwsze cztery książki powtarzały ten temat” – wyjaśnia. ' T on kucharz i ogrodnik utworów rocznie w ogrodzie. Gotowanie dla pana Latte podąża za osią czasu zalotów. Jedz, Pamięć - cóż, wystarczy powiedzieć. W tym czasie Facebook, Twitter i Flickr dopiero zaczynały eksplodować. Wierzyła, że ​​istnieje potrzeba stworzenia jednej platformy, która mogłaby zebrać fragmentaryczne historie cyfrowe ludzi. Zatrudniła dwóch współzałożycieli technicznych do zbudowania Sea­winkle, próby „wydestylowania twojego cyfrowego życia do formatu wizualnego”. Ale ostatecznie Hesser i jej współzałożyciele uznali, że Seawinkle nie nadaje się do żeglugi. Nieudane spotkania z potencjalnymi inwestorami „zmusiły nas do zadawania sobie trudnych pytań: czy to był biznes i czy byliśmy odpowiednimi ludźmi do jego budowy”. Nie byli. Uścisnęli więc sobie ręce i odeszli od projektu.

Ale miała inny pomysł, tym razem zakorzeniony w tym, co znała najlepiej. We wrześniu 2009 roku ona i Stubbs, z którym poznała i zaprzyjaźniła się podczas pracy nad książką kucharską dla Czasy --uruchomiona Food52. Zapytana o wybór współzałożycielki, która podziela wiele jej umiejętności redakcyjnych i kulinarnych – czasami jest to niebezpieczny gambit – Hesser mówi, że kieruje się przekonaniem, że „osobiste podobieństwo ma większe znaczenie niż umiejętności”.

Obaj szybko odkryli, jak ważne będzie to pokrewieństwo. W lecie 2010 roku współzałożyciele jedli obiad w Brooklyn's Roberta's, „płacząc nad naszą pizzą”. Kończyły im się pieniądze, jeszcze nie spłacili i nie mogli nakłonić inwestorów do wykupienia ich pomysłu lub ich samych. „Pomyśleliśmy: „Czy musimy to powstrzymać? Czy zamierzamy to zakończyć?” — wspomina Hesser. Ale nie zrobili tego. Jak przez to przeszli? – Ziarno – odpala Hesser. „Trzeba mieć uczucie „to nie może zawieść”. Kupili sobie czas, pożyczając pieniądze od mamy Stubbsa i męża Hessera (obaj spłacili, jak donosi Hesser). Nastąpiły rundy finansowania o łącznej wartości 9 milionów dolarów, od wielu inwestorów, w tym Gary'ego Vaynerchuka i firmy macierzystej Food Network Interaktywne sieci Scripps .

Ścieżka Hessera zaprowadziła ją daleko od Scranton. Jej ojciec zmarł ponad 20 lat temu, a dziś starszy brat prowadzi rodzinną firmę, Silniki Toma Hessera , który rozrósł się do kilku salonów samochodowych. Ale to, co widziała, gdy dorastała, wciąż jej towarzyszy. „Założyciele często mówią – w tym ja – „Spędzę dni na gaszeniu pożarów”, mówi. – Po prostu nie są aż tak duże.