Jakie są sekrety bycia lubianym? pierwotnie pojawił się na Kora - sieć wymiany wiedzy, w której na fascynujące pytania odpowiadają ludzie z unikalnymi spostrzeżeniami .
Odpowiedź przez Lisa Kirk , pisarz, Soul Forward, on Kora :
Poznałam sekrety bycia lubianą od kelnerki o imieniu Debbie.
Pracowałam w ekskluzywnej restauracji jako kelnerka koktajlowa. Miejsce to było znane z steków i było gorącym miejscem dla biznesmenów. Tłum na lunchu składał się głównie z garniturów i krawatów, wielu potężnych facetów, którzy nosili ładne zegarki i wszyscy mieli w sobie coś w rodzaju nowego zapachu samochodu.
Potencjał napiwków z jednej zmiany był ogromny. Większość z nas była młoda, spłukana kelnerka; szybko poznaliśmy klientów i mogliśmy dostrzec sporych rozrzutników w chwili, gdy przeszli przez drzwi.
W zasadzie miałeś jedną szansę na zdobycie lojalności klienta; od czasu, gdy usiedli, aż do zapłacenia rachunku, była twoja szansa na zrobienie dużego wrażenia. Jeśli zrobisz to dobrze, nagrodzą Cię świetną wskazówką i ponownie wybierzą Twoją sekcję w przyszłości.
To była gra o wysoką stawkę.
Każdy z nas starał się być najbardziej pożądanym serwerem. Musieliśmy nosić czarne spódnice i białe koszule, więc robiliśmy subtelne ulepszenia do naszych mundurów poprzez krótsze nogawki, ciaśniejsze koszule i biustonosze push-up; cały pomysł polegał na tym, żeby zostać zauważonym.
Bylibyśmy czarujący i wypróbowalibyśmy różne podejścia, aby klienci nas polubili.
Większość z nas świetnie radziła sobie z nakłanianiem nowicjuszy do siedzenia w naszej sekcji, ale z jakiegoś powodu nie stali się stałymi bywalcami. W tego typu środowisku stali bywalcy są wszystkim.
kto jest Shawn Wayans randki?
Tak było w przypadku wszystkich z wyjątkiem Debbie.
Debbie świetnie zarabiała. Słyszałem o niej podczas mojego treningu. Serwer, którego śledziłem, powiedział mi: „Najszybszym sposobem na zwolnienie jest zadzieranie z Debbie”.
Słyszałem o niej historie. Klienci tracili dostępne stoliki w innych sekcjach i czekali przy barze, aż coś się otworzy w jej okolicy. Miała większość klientów o dużych wydatkach jako stałych bywalców. Kochali ją barmani i personel; była królową królestwa.
W końcu poznałem ją po dwóch tygodniach pracy i nie była tym, czego się spodziewałem.
Wyobraziłem sobie ją jako supermodelkę podobną do supermodelki z diademem praktycznie przyspawanym do głowy. Wychodząc z jej niesamowitych recenzji, narysowałem ją zupełnie inaczej w moim umyśle.
Pochodziła z Tennessee. Miała długie, falujące, brązowawe włosy, które związała w niechlujny kucyk. Nie miała makijażu, miała na sobie regularną czarną spódnicę i za dużą męską, zapinaną na guziki białą koszulę. Nie była tym, czego się spodziewałem.
Była dziewczyną z sąsiedztwa.
Więc co w niej było, że tak silnie łączyło się ze wszystkimi? To nie był jej wygląd ani seksapil; Magią Debbie były umiejętności ludzi.
Studiowałem ją. Poważnie, obejrzałem ją jak film edukacyjny. Chciałem poznać jej sekret. Zwracałem uwagę na jej język ciała, słuchałem jej tonu głosu i analizowałem jej interakcje z klientami. Pytałem ludzi, dlaczego tak bardzo ją lubią i udało mi się poskładać w całość anatomię jej społecznego daru.
- Była łatwa. Nie potrzebowała żadnej aprobaty od nikogo. Nie miała żadnych oczekiwań wobec ludzi. Zachowała swoją samoocenę.
- Pozwoliła ci być sobą. Nie musiałeś edytować się wokół niej ani przepraszać za swoje opinie. Możesz z nią otwarcie porozmawiać o wszystkim.
- Ona cię usłyszała. Jest duża różnica między słuchaniem a słyszeniem. Miała zdolność interpretowania tego, co próbowałeś powiedzieć, i rozumienia, skąd pochodzisz.
- Nigdy nie wyrzucała innych. Wystarczająco powiedziane.
- Posprzątała swój bałagan. Jeśli popełniła błąd, była jej właścicielem.
- Czuła się dobrze we własnej skórze. To była duża część jej uroku. Lubiła to, kim była, i czuła się dobrze ze sobą.
- Była ciepła. Debbie była jak słońce; była ciepła i przyjazna. Ludzie czuli się dobrze po prostu będąc przy niej.
- Nie miała żadnych oczekiwań. Nie zrobiła nic z agendą. Nie manipulowała ludźmi ani sytuacjami.
- Była prawdziwa. Nie próbowała być kimkolwiek ani niczym; przyszła taka, jaka była.
- Lubiła ludzi i rozumiała ludzką naturę. Debbie często powtarzała: „Nie można mieć pięknego ogrodu bez nawozu”. Wiedziała, że ludzie mogą być brzydcy i przyprawiać cię o gówno w życiu, ale kluczem do tego nie było to, by cię to czyniło twardym lub zgorzkniałym. Cokolwiek rzucono na nią w życiu, zostało dodane do jej ogrodu i uczyniło ją piękniejszą jako osoba.
Debbie była popularna, ponieważ była prawdziwa.
Była szczera; wszystko w niej było jej. Nie zmieniła się, żeby nikomu zaimponować. Nie potrzebowała potwierdzenia. Bycie przy niej nie wymagało wysiłku; nie potrzebowała twojej stałej aprobaty. Nie przyniosła dramatu i zaakceptowała cię dokładnie takim, jakim byłeś.
Wymagała zerowej konserwacji.
Na świecie jest tyle kopii i podróbek. Ludzie chcą oryginalnego artykułu. Nie ma znaczenia, jak błyszczący jest kawałek szkła; kiedy postawisz go obok diamentu, traci swój połysk.
Nauczyłem się, że nie możesz tworzyć kim jesteś i spróbuj przekazać to jako oryginał. W najlepszym razie będziesz dobrym fałszerzem.
Debbie była prawdziwą okazją. Była diamentem.
To pytanie pierwotnie pojawił się na Kora - sieć wymiany wiedzy, w której na fascynujące pytania odpowiadają ludzie z unikalnymi spostrzeżeniami. Możesz śledzić Quorę na Świergot , Facebook , i Google+ .
Więcej pytań:?