Główny Marketing Poszedłem do IHOP, który zdecydowanie nie był IHOb (i tak próbowałem nowych hamburgerów)

Poszedłem do IHOP, który zdecydowanie nie był IHOb (i tak próbowałem nowych hamburgerów)

Twój Horoskop Na Jutro

Absurdalnie napędzany patrzy na świat biznesu sceptycznym okiem i mocno zakorzenionym przymrużeniem oka.

To podekscytowanie mnie tam doprowadziło.

Kiedy IHOP ogłosił, że to zmienia nazwę na IHOb , byłem zahipnotyzowany przez śmiałość i gotowy na olśnienie.

Powinienem zacząć od spowiedzi. Nigdy nie byłem w IHOP. Zawsze.

Byłoby to zatem podjęcie kilku kroków w nieznane, o którym cały świat dyskutował nawet bardziej niż spotkanie dwóch bezczelnych mieszczan w Singapurze.

Po pierwsze, Szok. Albo raczej pierwszy szok.

IHOP naprawdę nie zmienia swojej nazwy na IHOb.

Ten IHOP w Bay Area był niezłomnie IHOP.

Zmienić logo? To miejsce niczego nie zmieniło przez jakieś 15 lat.

Był to skromny budynek z przyciemnionymi oknami, rodzaj budynku, do którego wchodzą prywatni detektywi i nigdy nie widać, jak wychodzą z niego.

jak wysoki jest mały kutas?

W oknach ani na tych oknach nie było niczego, co wskazywałoby na nowe hamburgery.

Mimo to weszłam na palcach do środka, zastanawiając się, co znajdę.

Wnętrze było jeszcze ciemniejsze i bardziej obskurne niż na zewnątrz.

Był tylko jeden kelner i jeden kucharz. Żaden z nich nie wydawał się zadowolony, że mnie widzi.

Zastanawiałem się, który miał karabin maszynowy.

Zaprowadzono mnie do budki. Cóż, były tam tylko cztery osoby i wszyscy siedzieli razem.

Żaden z nich nie zamówił burgera. Czy kampania marketingowa IHOb była katastrofą? Albo była godzina dziewiętnasta. po prostu zły czas na wizytę w IHOP?

Usiadłem, spojrzałem w lewo i znalazłem pierwszą wzmiankę o IHOb. Był na małym ogłoszeniu, umieszczonym na stole.

IHOb, jak powiedział, oznaczało hamburgery, hamburgery, hamburgery. The Ultimate Steakburgery, burgery, a dokładniej burgery.

Kelner wręczył mi menu. Został na nowo wydrukowany i na nowo zalaminowany. Jak by to wyglądało za kilka tygodni? Wyobrażam sobie, jak reszta restauracji.

Spojrzałem na listę siedmiu hamburgerów.

Wszystkie wydawały się oscylować wokół znaku 800 kalorii. Dodaj do tego frytki, a grozi ci IHObbling.

Sarah Barg Davis Campbell dzisiaj

Pomocnie, obok sekcji z burgerami w menu była mała bańka.

To czyta: Mniam! Naleśniki teraz dostępne jako dodatek .

Równie dobrze mógłby przeczytać: Mniam! Kto potrzebuje eutanazji, kiedy masz naleśniki z burgerem i frytkami?!

Mogłam zamówić tylko jedną rzecz: Classic Burger.

To jak pójście do włoskiej restauracji. Jeśli nie mogą ugotować podstawowego spaghetti, nigdy nie powinieneś tam wracać.

Zamówiłem więc Classic i frytki i poprosiłem o piwo.

Było to oczywiście głupie, ponieważ IHOP nie serwuje alkoholu. Niestety, IHOb też nie.

Zdecydowałem się na lemoniadę i czekałem.

Przybycie mojego burgera zajęło mi dobre 15 minut, co przynajmniej sugerowało, że nie jest to jakiś stary kawałek mięsa, który jest odgrzewany.

Kiedy przybył, miał zaskakująco skromny wyraz. Usiadła na talerzu z frytkami i wydawała się trochę nieśmiała.

Podniosłem go i obejrzałem. Pomidor, sałata, ogórek kiszony, trochę cebuli i osobliwy sos pomarańczowy. Cóż, większość sosów do burgerów ma dziwny kolor, prawda?

Drugi szok.

Burger nie był okropny. Naprawdę. Było doskonale smaczne i, o dziwo, niezbyt tłuste.

Kotlet przynajmniej przypominał mięso. Ozdoby nie śmierdziały szczególną nieświeżością.

Bułka brioche była niespodzianką. Cieszył się przyjemną kruchością i bardzo dobrze uzupełniał resztę.

Ale były też frytki.

Teraz naprawdę wśliznęły mi się do ust i sugerowały, że zostały rozgrzane w jakimś starym tłuszczu.

Pierwszym elementem doznań smakowych był papier, reszta to bardzo daleki kuzyn ziemniaka. Albo żaby.

Może mielona żaba.

Te frytki były jak pijany nietrzeźwy wujek leżący na parkiecie na weselu, gdy szczęśliwa para nad nim cieszy się swoim pierwszym walcem.

Ostateczny szok.

Nie zastanawiałem się, ile kosztowałby burger IHOP.

Mój klasyczny kosztował 6,99 USD. Jednak niektóre inne wersje wymagają znacznie większej pensji.

Na przykład Mega Monster kosztuje 11,49 USD. Pozornie różni się od Klasyka tylko tym, że ma dwa kotlety.

Czy ktoś naprawdę zapłaci 12 USD za burgera IHOP?

Z drugiej strony, czy ktoś słyszał o hamburgerach IHOP, zanim zaczęły się bzdury IHOb?

Wysokość i waga skały dla dzieci

Wyszedłem z tego IHOP, a słońce nadal, jak sam IHOP, trzymało się.

Nadal nie byłam pewna, czy byłabym tam mile widziana.

Gdy włączyłem zapłon, powód, dla którego nagle mnie uderzył.

Kelner nie zaproponował mi deseru. Albo nawet naleśnik. Szybko przyniósł czek.

Oczywiście dałem mu napiwek.