Główny Życie Startowe Poznaj firmę Tiny Austin, która chce zburzyć warty bilion dolarów przemysł budowlany swoimi domami wydrukowanymi w 3D

Poznaj firmę Tiny Austin, która chce zburzyć warty bilion dolarów przemysł budowlany swoimi domami wydrukowanymi w 3D

Twój Horoskop Na Jutro

Biały kowbojski kapelusz W dłoni i włosach przylegających do potu na czole Jason Ballard krąży wokół drukarki 3D o wysokości 11 1/2 stopy o nazwie Vulcan II, która stoi na betonowej płycie na szczycie niewielkiego wzgórza. Jest późny wiosenny dzień na przedmieściach Austin, temperatura sięga 90 stopni, a wilgotność nie jest daleko w tyle, a maszyna nie działa – i nikt nie wie, dlaczego.

Ballard mruży oczy w południowym słońcu. „Ludzie postrzegają te niewiarygodne historie o tej technologii, jakby nie było żadnych problemów” – mówi.

Pomimo swojego dzisiejszego uporu, Vulcan II to bardzo dobry pomysł. Olbrzymia drukarka – którą start-up Ballarda, Icon, wymyślił jako radykalnie nowy sposób budowania domów – tryska ciągłymi kroplami betonu, które układają się w stosy, tworząc ściany, w dowolnej konfiguracji, jaką zechce budowniczy. Może wypluć ściany całego małego domu w zaledwie 24 godziny. Budownictwo to przemysł warty bilionów dolarów w USA; Budynki wydrukowane w 3D mogą oszczędzić nawet połowę kosztów budowy domu, przewiduje Icon. Zastanów się, co to oznacza dla ponad miliarda ludzi na całym świecie, którym brakuje odpowiedniego schronienia – a także weź pod uwagę, że kiedy budynki drukowane w 3D staną się powszechne, setki milionów ton odpadów budowlanych można by co roku wyeliminować.

Ale najpierw Vulcan II musi działać. W tym tygodniu Ballard i zespół Icon wywieźli swojego świeżo zbudowanego robota budowlanego z laboratorium na inauguracyjne drukowanie w świecie rzeczywistym w centrum społeczności w dzielnicy zwanej Community First! Wioska — skupisko maleńkich domów zajmowanych przez dawnych bezdomnych. W poniedziałek wydrukowali pierwsze trzy warstwy ścian, a we wtorek przygotowali się na, jak mieli nadzieję, cały dzień drukowania, podczas którego teoretycznie mogliby ukończyć konstrukcję, z wyjątkiem dachu i wykończeń. Ale tego ranka beton, który wyszedł z drukarki, był zbyt suchy. Zespół oczyścił węże, wprowadził poprawki i spróbował ponownie — a potem zjadł zupę betonową. Trwało to 15 godzin: spróbuj wydrukować, wprowadź poprawki, spróbuj, dostosuj, spróbuj ponownie. Teraz, w środę, śledztwo trwa.

Podobnie jak wyhodowane w laboratorium mięso czy samojezdne samochody, obudowa wydrukowana w 3D wydaje się ożywać jak fantazja science-fiction – dlatego Icon stał się sensacją z dnia na dzień w marcu 2018 r., kiedy odsłonił maleńki dom, który wydrukował. z poprzednikiem Vulcan II (oczywiście zwanym Vulcan I) na konferencji SXSW w Austin. Firma szybko pozyskała 9 milionów dolarów na finansowanie zalążkowe od czołowych inwestorów venture capital i firm takich jak D.R. Horton, największy w kraju budowniczy domów i był omawiany przez wszystkie media z Dom Piękny do Fox News.

kim jest ojciec adalii róży?

„To, co zespół Icon osiągnął w tak krótkim czasie, jest nie tylko przełomem transformacyjnym w budownictwie mieszkaniowym – jest inspiracją dla całego świata, aby myśleć nieszablonowo o tym, jak ludzkość skonfrontuje się z globalnym kryzysem mieszkaniowym” – powiedział Jason. Portnoy, jeden z wczesnych dyrektorów PayPal i założyciel firmy venture capital w Dolinie Krzemowej Oakhouse Partners, która jest głównym inwestorem Icon.

Teraz Ballard musi sprostać szumowi. A rzeczywistość może być bałaganiarska. „W takich momentach decydujesz, jaką firmą chcesz być” – mówi, gdy nowo zatrudniony doktor nauk o materiałach i inni pracownicy przyglądają się kolejnej konkretnej próbce. „Łatwo jest pracować w firmie, w której wszystko od razu działa idealnie. Ale rakiety wybuchają za pierwszym razem.

On by wiedział.

Żylasty, chłopięcy i intensywnie uduchowiony, Ballard przemawia z delikatnym teksańskim akcentem, który daje nawet najdziwniejsze akademickie odniesienia do E.O. Wilson czy Carl Sagan to dźwięk mądrości kraju. Kiedy omawia swoje najbardziej zuchwałe cele wbrew przeciwnościom, brzmi bardziej jak kaznodzieja niż wojowniczka z Doliny Krzemowej. Wśród jego pracowników budzi oddanie. „Mam problem z przekonaniem ludzi, żeby wracali do domu w nocy” – mówi Dmitri Julius, dyrektor operacyjny Icon, który pracował także dla Ballarda w swojej poprzedniej firmie, sieci zielonych sklepów dla majsterkowiczów. „To jeden z najmądrzejszych, najbardziej magnetycznych i jowialnych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem”.

Ballard dorastał „za sosnową kurtyną” w głębokim wschodnim Teksasie – dokładnie w Orange, niedaleko linii Luizjany – gdzie krajobraz zmienia się z otwartych równin na lasy sosnowe i zalewiska, a poziom ubóstwa nie trwa długo. oznaczało to, że ludzie czasem polowali na oposy lub szopy pracze na obiad. Podczas gdy jego rodzice są solidnie z klasy średniej, kiedy uzyskał dyplom z biologii w Texas A&M, jako pierwszy w swojej rodzinie ukończył studia.

Po studiach, w późnych latach, Ballard pracował w ekipach budowlanych dla zielonych budowniczych w Kolorado i zauważył, że nie ma jednego miejsca, w którym jego pracodawcy mogliby zdobyć zrównoważone materiały. Pozyskiwanie ich luzem było trudne i kosztowne. Zaczął zastanawiać się, jak może wyglądać zrównoważony łańcuch ulepszania domów, i zadzwonił do przyjaciela ze studiów, Evana Loomisa, który wówczas pracował na Wschodnim Wybrzeżu jako analityk bankowości inwestycyjnej zajmujący się budownictwem domowym. Obaj zaczęli opracowywać biznesplan. Żona Ballarda, Jenny — poznali się na balu w stodole, kiedy oboje byli doradcami na chrześcijańskim obozie letnim w Kolorado — wymyśliła nazwę TreeHouse.

Ballard pracował także nad innym marzeniem: wstąpić do seminarium i zostać księdzem biskupim. Pewnego dnia w 2010 roku Jason i Jenny udali się na spotkanie z biskupem diecezji Teksasu – w dużej mierze była to formalność, w której Jason otrzymał błogosławieństwo mężczyzny, aby mógł ubiegać się o kapłaństwo. Ale rozmowa zeszła na inne pasje Ballarda.

— Jasonie — powiedział w końcu biskup — wydaje się, że motywuje cię rozwiązywanie wielkich problemów. To właśnie sprawia, że ​​chcesz być księdzem. Ale chcę, żebyście byli otwarci na pomysł, że będziecie wykonywać swoje kapłańskie powołanie za pośrednictwem TreeHouse. Chcę, żebyś z całego serca spróbował dokończyć to, co zacząłeś. Kościół zawsze tu będzie. Zmówił modlitwę za parę i narodził się biznes.

Ballard i Loomis połączyli siły, aby zebrać rundę finansowania o wartości 6,8 miliona dolarów, kierowaną przez współzałożyciela Container Store i kolegi z Teksasu Garretta Boone'a, który został prezesem firmy. Posłuchali rady inwestorów i zrekrutowali dwóch dyrektorów z Home Depot, ponieważ nie mieli prawdziwego doświadczenia w tej dziedzinie. Jeden z tych weteranów został dyrektorem generalnym. Loomis podpisał kontrakty jako prezes, a Ballard jako wiceprezes, koncentrując się na doborze produktów i usługach.

Pierwszy TreeHouse został otwarty w centrum handlowym w Austin pod koniec 2011 roku i był znaczącym niewypałem. Zamiast być czymś radykalnie nowym i innowacyjnym, był to droższy, ale typowy sklep z dużymi pudełkami, z wysokimi półkami ułożonymi od podłogi do sufitu ze sprzętem - podobnie jak Home Depot. Nie udało się osiągnąć celów sprzedażowych iw ciągu dwóch lat zarząd wypchnął cały zespół kierowniczy z wyjątkiem Ballarda i poprosił go o objęcie stanowiska dyrektora generalnego. Właśnie skończył 30 lat. Nadszedł czas, aby dotrzymać obietnicy danej biskupowi.

Potem powiedziano Jenny, że ma raka piersi – podczas gdy ona i Jason mieli w domu dwoje dzieci, z których jedno, jak się właśnie dowiedzieli, cierpiało na epilepsję. Modlili się mocno i zdecydowali, że powinien przyjąć tę pracę. Lekarze wcześnie wykryli guz Jenny, co uprościło leczenie. „Powiedzieliśmy: „To rok operacji. Po prostu wyrzućmy to i ruszajmy dalej” – mówi. – To wyboj na drodze, a nie dziura.

„Stało się dla mnie jasne” Ballard wspomina, „że gdyby TreeHouse prowadziło normalny podręcznik dla handlu detalicznego, umrzemy, ponieważ handel detaliczny umiera”. Natychmiast przebudował TreeHouse na rodzaj wspólnej przestrzeni do planowania projektów i showroomu, gdzie klienci mogli usiąść, powiedzmy, z ekspertem od paneli słonecznych, aby zaplanować instalację i popracować nad finansami. Sprzedaż wzrosła. Ballard zawarł umowę, aby być pierwszym sprzedawcą detalicznym na świecie, który wprowadzi jednostkę mieszkaniowo-magazynową Tesla Powerwall i wyprzedził znacznie większych konkurentów w zakresie popularnych marek domowych, takich jak Nest i Big Ass Fans. „Jeśli TreeHouse przestanie działać” – zaczął mówić Boone – „nie ma prawdy we wszechświecie”.

Na początku 2017 roku firma przygotowywała nowy sklep w Dallas i planowała kilka kolejnych. Ballard zaczął gromadzić zespół techniczny i stworzyli narzędzie do wirtualnej rzeczywistości do przeglądania nowych sklepów w celu ustalenia optymalnych planów pięter i służące jako zgrabne narzędzie dla konsultantów projektu TreeHouse (sprzedawców) do wykorzystania z klientami aby pomóc w planowaniu remontów domu.

Ale rak Jenny powrócił i tym razem rokowania były tragiczne. Będzie musiała przejść żmudną chemioterapię i nie było jasne, czy przeżyje.

Ballard był zapalonym biegaczem przełajowym w college'u i jako mechanizm radzenia sobie powrócił do swojego dawnego sportu. W środku nocy, po całym dniu pracy w TreeHouse, opiekowaniu się chorą żoną i dwójką dzieci oraz zasypianiu ich wszystkich, po cichu wymykał się frontowymi drzwiami i zaczynał biec, bez celu. W niektóre noce biegał 30 mil, podczas gdy jego rodzina i pracownicy spali. – Mogę spać, kiedy umrę – powiedział Jenny.

Wspierał Jenny podczas każdej z jej cotygodniowych sesji chemioterapii. Wspierała go, gdy zapisał się do prowadzenia Leadville Trail 100, 100-milowego ultramaratonu w górach Kolorado. „Jeśli mam żyć, to powinniśmy żyć dalej”, powiedziała mu. - A jeśli mam umrzeć, to powinniśmy żyć dalej. W sierpniu 2017 roku nadal przechodziła leczenie, kiedy prowadził wyścig – i ukończył go, co jest rzadkim wyczynem dla nowicjusza, a co dopiero takiego, który trenował tylko kilka razy w tygodniu w środku nocy.

Leczenie Jenny trwało nadal, aż do momentu, gdy zarząd TreeHouse zdecydował, że nadszedł czas, aby sprowadzić kolejnego specjalistę od handlu detalicznego – byłego dyrektora generalnego sieci centrów gier wideo GameStop. – Gratulacje, Jason – mówi Ballard, że mu powiedzieli. – Wykonałeś świetną robotę, a my jesteśmy na krawędzi, kiedy będziemy w stanie zebrać dużo pieniędzy i zająć się tym szeroko. Uważamy, że jest to punkt przegięcia, w którym potrzebujemy doświadczonego operatora detalicznego”. Powiedziano mu, że Ballard zostanie prezesem – „innowacyjny wizjoner, skupiający się na nowych produktach, opracowujący nowe programy”.

Ballard był podekscytowany niektórymi z nich – na przykład opracowaniem wymyślonej przez siebie aplikacji do domowych konsultacji, która mogłaby skalować TreeHouse poza lokalizacje sklepów. Ale przede wszystkim był zmiażdżony. „Czułem się, jakby Mojżesz ciągnął Izraelitów przez pustynię” – mówi – „i kiedy już mają wejść do Ziemi Obiecanej, Jozue przejmuje władzę”.

Ale miał jeden pomysł, co do którego nie był pewien, że będzie pasował do TreeHouse. Mniej więcej rok wcześniej on i Loomis rozpoczęli budowę drewnianego prototypu wielkoskalowej drukarki 3D. Kiedy TreeHouse podkreślił wcześniejsze wątpliwości Ballarda dotyczące wysoce nieefektywnego biznesu budowlanego, wybrał drukowanie 3D jako rozwiązanie: byłoby tańsze, szybsze i bardziej odporne w obliczu ekstremalnych warunków pogodowych i upływu czasu. Dużo czytał o potencjale drukarni 3D i wiedział, że nikt jeszcze nie wykorzystał tej okazji. W 2017 roku on i Loomis połączyli siły z Alexem Le Roux, świeżo upieczonym absolwentem inżynierii, który eksperymentował z technologią w Houston.

Ballard kultywował ideę TreeHouse, studiując wiele lat wcześniej w seminarium; teraz uprawiał Icon w TreeHouse. Po całym dniu pracy, ale przed nocnymi biegami, on, wyczerpana Jenny, i dzieci spędzili kilka godzin pracując przy drukarce, skręcając ze sobą belki. „Wciąż wydawało się to science fiction” – wspomina. „Nie wiedzieliśmy, czy to zadziała. Ale jak fajnie, że próbowaliśmy.

Ale Ballard już myślał, że transformacyjny i finansowy potencjał jego nowego pomysłu jest znacznie większy niż TreeHouse. „Zawsze myśleliśmy, że TreeHouse może pewnego dnia stać się tak duży, jak Whole Foods”, mówi. (Co jest bardzo duże: Amazon kupił sklep spożywczy za prawie 14 miliardów dolarów.) „Ale jest to proces przyrostowy, a nie transformacyjny. Icon może zmienić budowę i dać schronienie ludziom w rozpaczliwej potrzebie. Stworzyłoby coś, co mogłoby zmienić ludzkość.

Jako Ballard, Loomis i Le Roux odbyli swoje pierwsze rozmowy z potencjalnymi inwestorami, ciągle słyszeli jedno: Icon brzmi ekscytująco, ale cóż, nadal wydaje się być science fiction. Potrzebowali prototypu drukarki, która mogłaby wydrukować coś, co nie tylko wyglądało jak dom, ale było prawdziwym, dozwolonym przez rząd domem do zamieszkania. Kiedy nie pojawiły się żadne fundusze, partnerzy wykorzystali maksymalnie kilka osobistych kart kredytowych, aby zbudować Vulcan I.

Opatrzność przyszła w formie przypadkowego połączenia. Założyciel Praxis, chrześcijańskiego akceleratora startupów, przez który przeszedł Loomis we wczesnych dniach TreeHouse, przedstawił go i Ballarda innemu absolwentowi Praxis, który założył kalifornijską organizację non-profit o nazwie New Story, której misją jest budowanie domów dla miliarda. plus osoby, które nie mają odpowiedniego schronienia. Firma New Story zapewniła firmie Icon finansowanie na ukończenie drukarki i zbudowanie prototypowego domu. „Poza zmianami klimatycznymi prawdopodobnie nie ma dziś na świecie większego zagrożenia niż kryzys mieszkaniowy”, mówi dyrektor generalny New Story Brett Hagler, który był współzałożycielem organizacji charytatywnej po niszczycielskim trzęsieniu ziemi na Haiti w 2010 roku. „Aby wywrzeć największy wpływ, potrzebowaliśmy przełom w obniżaniu kosztów i szybszym budowaniu bez poświęcania jakości”.

Ballard postrzegał to wszystko jako „sposób na zabicie dwóch żab jednym kijem” – zorganizowanie wczesnego partnera i trochę funduszy, jednocześnie pokazując potencjalnym inwestorom, że Icon może stworzyć w pełni dozwolony dom. Więc zamiast drukować coś na pastwisku krów poza miastem, wydrukował za biurem przyjaciela w dzielnicy mieszkalnej w pobliżu centrum Austin. Postawili sobie za cel odsłonięcie domu na SXSW w marcu 2018 roku.

Tydzień przed SXSW zespół Icon miał działającą drukarkę i zastrzeżony przepis na beton – okazało się, że jest to trudna sprawa, ponieważ beton musi łatwo przepływać przez drukarkę, ale pojawia się w postaci stałej, i to przy bardzo zmiennej pogodzie warunki. Ale „system dostarczania materiałów”, który ładuje beton do drukarki, jeszcze nie działał. Marzec to początek pory deszczowej w Austin, a rok 2018 nie był wyjątkiem. Każdej nocy przez tydzień, w strugach deszczu, Ballard, Loomis, Le Roux i zmieniająca się obsada przyjaciół pracujących za darmowe piwo spędzali noce na wrzucaniu ręcznie wiader świeżo zmieszanego betonu do drukarki i wytłaczaniu 350-kwadratowego -pieszo dom.

Skończyli drukować pierwszego dnia festiwalu, w piątek, a weekend spędzili na montowaniu okien i drzwi, malowaniu, podłączaniu prądu i hydrauliki. Dom został ukończony w niedzielę wieczorem, zaledwie kilka godzin przed planowanym wydarzeniem na poniedziałek. Całkowity koszt: 40 000 USD i 50 godzin czasu drukowania. Wyszedł inspektor miejski i dał domowi tymczasowe zaświadczenie o użytkowaniu. Wyczerpany Loomis wynajął przyjaciela (obecnie lidera oprogramowania Icon), aby tego wieczoru zbudował szybką, jednostronicową stronę internetową — zdjęcie ukończonego domu z prostym formularzem kontaktowym dla wszystkich zainteresowanych uzyskaniem dalszych informacji.

Potem nadszedł powódź doniesień medialnych i niezliczonych zapytań od inwestorów, firm budujących domy, organizacji non-profit i odległych rządów. W ciągu miesiąca Icon otrzymał prośby o wybudowanie ponad miliona domów. Portnoy, były dyrektor PayPala, odwiedzał rodzinę w Houston, gdy działo się w mediach SXSW; po przeczytaniu wiadomości o Icon wpakował żonę i dzieci do wynajętej furgonetki i pojechał prosto do Austin, by spotkać się z Ballardem i zespołem w domu, gdzie usiedli na werandzie i poznali się nawzajem.

„W ciągu kilku minut stało się jasne, że Jason był odpowiednią osobą na stanowisko dyrektora generalnego” – wspomina Portnoy. „Ma tak jasną wizję tego, jak chciałby, aby wyglądał świat i jaki jest jego wkład w tę wizję. I nie przeprasza za to: „W to wierzymy, to właśnie zamierzamy zrobić, jeśli chcesz być jego częścią, to świetnie, a jeśli nie, to też świetnie. Wiemy, dokąd idziemy. W czasach PayPala Portnoy ściśle współpracował z Elonem Muskiem, Maxem Levchinem i Reidem Hoffmanem. Ballard przypomniał mu o nich. „Wierzą w to, co robią z każdą komórką swojego ciała. I to przekonanie odciska piętno na otaczających ich ludziach, którzy zaczynają wierzyć w to, w co wierzą.

Po przebojowym debiucie na SXSW, Ballard napisał pospieszną notatkę strategiczną, w której przedstawił dwa możliwe modele biznesowe – sprzedaż domów lub sprzedaż drukarek – i natychmiast zrezygnował z pracy w TreeHouse. Kilka miesięcy później, pewnej grudniowej nocy, Ballard obudził się na telefon od jednego ze swoich byłych dyrektorów: TreeHouse spasował. Ogłoszenie wychodziło rano. Ballard wstał z łóżka, wykąpał się i po prostu siedział, spokojnie przetwarzając koniec kompanii, która odebrała mu kapłaństwo i skierowała go na inny rodzaj służby.

Nie miał dużo czasu na refleksję. Do tego czasu wyznaczył agresywny cel Iconowi, aby zaprezentować Vulcan II na następnym SXSW. Nowa drukarka drukowałaby 2,5 raza szybciej niż pierwsza. Byłby sterowany za pomocą prostego interfejsu na tablecie, działałby system dostarczania materiałów i byłby w stanie wydrukować budynek o powierzchni 2000 stóp kwadratowych w zaledwie kilka dni. W międzyczasie sekretarz HUD Ben Carson odwiedził Icon. Dzwoniła Fannie Mae. Podobnie FEMA i armia amerykańska. Inni urzędnicy w Waszyngtonie zaalarmowali Ballarda, że ​​rywalizujące kraje próbowały zdobyć tajemnice technologiczne Icon. („Nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć”, mówi Ballard.)

11 marca 2019 r. Ballard stanął na scenie na jednym końcu przypominającej hangar siedziby Icon i wygłosił porywające kazanie o potrzebie tańszego, szybszego i lepszego budowania domów do zatłoczonego pokoju, a następnie wydał polecenie podniesienia czarnego zasłonić i odsłonić masywną nową drukarkę, jak kiedyś Steve Jobs.

kto jest żonaty z Ray Romano?

Godzina koktajli, która nastąpiła później, przypominała przyjęcie zwycięskie. Burmistrz Austin i inni luminarze uśmiechnęli się i pogratulowali zespołowi Icon, podczas gdy publicysta gorączkowo aranżował wywiady w mediach z Ballardem, który po zejściu ze sceny włożył swój biały kowbojski kapelusz. Ale Icon dotarł dopiero na linię startu.

Wulkan II, bezgłośnie, poza dudnieniem małego generatora zasilanego gazem i okazjonalnym sykiem i trzaskiem, porusza się zaprogramowaną trasą wokół fundamentu płyty w Community First, niesamowicie wijąc się z szarych, rurkowatych warstw betonu. Ściany domu kultury wznoszą się niemal magicznie i osiągają pełną wysokość w ciągu dwóch dni, aż do momentu, gdy budynek jest już prawie gotowy, o północy w piątek generator ulega awarii. W głównym zbiorniku gazu skończyło się paliwo, a pomocniczy nie włącza się. Jeśli zespół nie naprawi tego od razu, beton w rurkach stwardnieje i zniszczy drukarkę. Ballard dostrzega buldożer, nadjeżdża, wysysa trochę oleju napędowego w staromodny sposób – ustami – i uruchamia generator wystarczająco długo, by oczyścić beton. „Na szczęście mamy prezesa ze wschodniego Teksasu” – pęka.

Zespół dowiedział się, że wcześniejsze konkretne problemy wynikały z niewłaściwie sformułowanej partii dostawcy. Po przybyciu nowej przesyłki, po około 10 dniach przestoju, wszystko znów działało. Ale Icon zamierza pewnego dnia, aby zewnętrzni budowniczowie korzystali z jego technologii na całym świecie, a kiedy ten dzień nadejdzie, nieuchronnie będzie musiał polegać na mozaiki dostawców. Niespójności się pojawią. A jeśli te niespójności zaburzają drogie drukarki lub tworzą zniekształcony, obwisły bałagan, obietnice rewolucyjnych postępów w zakresie przystępności cenowej, szybkości i odporności będą niewiele znaczyły.

Ballard jest niewzruszony. Dla niego spowolnienie to kolejny naturalny krok w jego podróży, drobna wpadka w wielkim planie – coś, co po prostu informuje o kolejnych krokach, jak nowy krok kontroli jakości w betonowym łańcuchu dostaw. „To takie szczęście, że musiałeś być tego świadkiem” – mówi.

Istnieją jednak implikacje w świecie rzeczywistym. Współpraca z New Story jest w nowej fazie: organizacja non-profit zorganizowała dla Icon wydrukowanie całej społeczności składającej się z 50 małych domów w przeważnie wiejskiej części Meksyku. Ten projekt, pierwsza na świecie wydrukowana w 3D dzielnica, miał rozpocząć się w środku lata. Teraz opóźnienia oznaczają, że rozpocznie się jesienią.

– To wydaje się cudem, prawda? Ballard żąda tłumu. „Pokażemy światu, że jest lepszy sposób, a takim jest miłość”.

Na początku września Ballard i kilku członków 25-osobowego zespołu, którego zatrudnił w poprzednim roku, mieszka w Meksyku, kładąc podwaliny pod domy, pracując nad przeniesieniem swojego gigantycznego robota przez odprawę celną i przygotowując się na wszelkie nieoczekiwane wydarzenia, które mogą ich spotkać. Kolejny. Jenny, która ma teraz około 18 miesięcy, jest wolna od raka, wkrótce dołączy do niego i przyprowadzi dzieci.

Ale 10 września Ballard wraca na kilka dni do Austin, aby odsłonić ukończony dom kultury, teraz pomalowany na biało i stojący samotnie na piaskowej polanie jak świątynia. Temperatura sięga 100 stopni, gdy Ballard wychodzi na betonowy ganek, by przemówić do setki uczestników. Wiele się wydarzyło. Oprócz projektu w Meksyku, firma wkrótce rozpocznie drukowanie sześciu domów dla bezdomnych w Community First. Firma finalizuje umowę na drukowanie domów ze średniej półki cenowej w środkowym Teksasie na 30 do 50 procent poniżej stawek rynkowych. Atrament wciąż wysycha dzięki grantowi z Sił Powietrznych na zbadanie możliwości jego drukowania, a umowa z NASA wydaje się nieuchronna: agencja chce zwerbować Icon do pomocy w budowaniu na Marsie.

Teraz jednak nadszedł czas, aby głosić. „Przy całym tym całym cynizmie i negatywności odnośnie nieustępliwości ludzi doświadczających chronicznej bezdomności, wydaje się to cudem, czyż nie?” Ballard zaczyna. Kilku słuchaczy mruczy „tak”. Jego głos przechodzi w wyższy rejestr: „Czy to nie wydaje się cudem?” Więcej tak, teraz głośniej i trochę okrzyków. Mówi o empatii i wyobraźni, o wykorzystaniu dynamicznego rozwoju Austin jako szansy na zbudowanie lepszego, bardziej współczującego miasta. Gdzieś po drodze udaje mu się zaprezentować swoją firmę, ale wydaje się, że nikt tego nie zauważa. „Wierzymy, że drukowanie 3D może zapewnić godne obudowy szybciej i taniej, przy mniejszej ilości odpadów, lepszej wydajności i lepszym wzornictwie” – deklaruje, podnosząc głos. „Pokażemy światu, że istnieje lepszy sposób, a tym jest miłość”. Publiczność przestała nawoływać i odpowiadać. Są zachwyceni. Uważają.