Główny W Tym 5000 Ten facet dorastał, wiedząc 2 rzeczy: ciężka praca i hokej. Teraz połączył je w niezwykle udany biznes

Ten facet dorastał, wiedząc 2 rzeczy: ciężka praca i hokej. Teraz połączył je w niezwykle udany biznes

Twój Horoskop Na Jutro

Russ Layton był jedną z niewielu osób w jego robotniczej dzielnicy, które dostały się do college'u – i pod wieloma względami jego kariera w inżynierii mechanicznej zakończyła się sukcesem. Ale nie mógł pozbyć się wrażenia, że ​​po prostu wykonuje ruchy. Kiedy zderzyła się nieoczekiwana gratka i utrata pracy, wziął to za znak, by pójść na całość i rozwiązać frustrację z dzieciństwa. --Jak powiedział Kate Rockwood

Dorastałem grając w hokeja w New Jersey i doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, jak ostrzenie wpływa na wydajność jazdy na łyżwach. Jedyne, do czego mogę to porównać, to naostrzenie rakiety w tenisie, z wyjątkiem hokeja na lodzie i łyżwiarstwa figurowego, raz w tygodniu ostrzysz łyżwy w profesjonalnym sklepie. To był taki ból. Latem, jako nastolatek, chodziłem na obóz hokejowy i wkradliśmy się do staromodnej temperówki – ta grupa 12-letnich chłopców stłoczyła się wokół, w zasadzie, szlifierki do ławek w szafie w akademiku, starając się zachować ostre krawędzie bez utraty oka. To było szalone.

Wszyscy w mojej dzielnicy robotników był naciągaczem – wykonywał wiele prac i pracował w nieparzystych godzinach, kiedy tylko było to możliwe. Od 10 roku życia pracowałem: miałem trasę z gazetami, odbierałem telefony na plebanii, pompowałem gaz, a jak tylko padał śnieg, łapałem się za łopatę i waliłem w chodniki. Jako nastolatek robiłem nawet wizytówki, żeby rozkręcić biznes.

Ale nie chciałem krzątać się tak samo jak dorosły; Postrzegałem college jako wyjście. Kiedy jednak zacząłem, czułem się, jakbym wchodził na ruchomy chodnik życia: teraz idziesz na studia, teraz bierzesz ślub, teraz masz kredyt hipoteczny. Zanim skończyłem studia podyplomowe, studiowałem inżynierię mechaniczną, czułem, że cały ten zgiełk został ze mnie wybity.

Na powierzchni, To było fajne. Miałem dobrą pracę, wspaniałe małżeństwo, dwoje szczęśliwych dzieci, ładny dom. Ale zdecydowanie zauważyłem, że ludzie wokół mnie w Bostonie, którzy założyli własne firmy, wydawali się bardziej spełnieni. Ciężko pracowali, osiągali wyniki i zostali nagrodzeni.

zdjęcie żony sędziego Mathisa

W międzyczasie pracowałem dla ludzi, których niespecjalnie lubiłem, w części branży medycznej, która miała zbyt wiele przepisów i szczególnych zainteresowań. . Zacząłem pracować nad modelami biznesowymi w nocy i w weekendy i miałem kilka całkiem niedopracowanych pomysłów – na przykład, jak powstrzymać burrito przed przewróceniem się i utratą nadzienia, gdy odłożysz je do połowy.

Potem pewnego dnia Wziąłem mojego 6-letniego syna, żeby ostrzył mu łyżwy i uderzyło mnie, że wciąż ostrzyliśmy łyżwy w ten sam głupi sposób, w jaki robili to moi rodzice dwie dekady wcześniej. Bawiłem się rozwiązaniem tego problemu na studiach – budując coś w rodzaju modelu Netflix, w którym ludzie wysyłali swoje ostrza, a my zwracaliśmy je naostrzone – ale realia finansowe związane z tą koncepcją dość szybko zniweczyły ten pomysł. Co by było, gdyby istniał sposób, aby proces ten odbył się w domu? Kupiłem komercyjną maszynę do ostrzenia w 2012 roku, obejrzałem film instruktażowy na starym magnetowidzie w naszej piwnicy i miałem obsesję na punkcie łączenia najnowszych osiągnięć w projektowaniu i produkcji z prymitywnym procesem ostrzenia łyżew.

Zanim skończyłam studia, czułam się, jakby cały ten zgiełk został ze mnie wybity.

Postęp był naprawdę powolny. Jak boleśnie powolny. Ciężko jest założyć firmę, kiedy pracujesz na pełny etat i masz rodzinę. Ale potem, w połowie 2012 roku, zmarł mój ojciec i zostawił mi trochę pieniędzy – mniej niż 50 000 dolarów. Ogólnie rzecz biorąc, była to na tyle mała suma, że ​​nie zmieni mojego życia. Wydawało się więc, że gdyby te pieniądze wyparowały, to nie byłby koniec świata. Ale wystarczyło, że mogłem rzucić kostką i zatrudnić dwóch inżynierów na poziomie podstawowym, aby pomogli mojej firmie nabrać rozpędu.

Oni pracowali wychodziłem z małego biura tuż obok mojej codziennej pracy i wpadałem przed i po pracy oraz w przerwach na lunch, żeby się zameldować. W końcu poczułem, że zaczynamy dokądś zmierzać. Potem, w 2013 roku, firma, w której pracowałem, została zrestrukturyzowana i doszło do masowego zwolnienia. Mój szef zadzwonił, żeby mi powiedzieć, kiedy byłam w podróży służbowej i był to całkowicie euforyczny moment. Mój współpracownik próbował mnie pocieszyć, a ja powiedziałem: „To nie jest straszne – to jest fantastyczne”.

rzuciłem się w Sparxa. Cztery miesiące później zebraliśmy małą rundę nasion od garstki przyjaciół i współpracowników ze świata hokeja. Wprowadzenie naszego pierwszego prototypu do życia zajęło rok, ale gdy tylko pokazaliśmy zarządowi, stało się jasne, że projekt nie zadziała. Używaliśmy odsłoniętej konstrukcji mechanicznej, która nie wydawała się wystarczająco bezpieczna, a materiał używany do szlifowania był prawie jak kamień, po którym kawałki latały wszędzie, gdy ostrzyłeś ostrze. Zniszczyliśmy ten pomysł i zaczęliśmy od zera: znaleźliśmy trwały materiał ścierny, który jest używany w przemyśle lotniczym i medycznym, i przeszliśmy na bardziej zamkniętą konstrukcję, dzięki czemu wszystkie ruchome części są chronione. Zajęło to kolejny rok, ale kiedy wróciliśmy przed zarząd, wiedziałem, że to mamy.

Rzeczy potoczyły się naprawdę szybko po tym. Niemal natychmiast przekroczyliśmy nasz cel kampanii na Kickstarterze na 2015 rok, chociaż przeliczyliśmy cenę tak źle, że pierwszych kilkaset sprzedanych egzemplarzy sprawiało wrażenie, jakbyśmy wysyłali 100-dolarowe banknoty wraz z ostrzałkami. Następnie skorygowaliśmy ceny, aby odzwierciedlić koszty wytworzenia produktu, a sprzedaż nadal rosła. Sprzedaliśmy ponad 15 000 konsumenckich ostrzałek Sparx i wprowadziliśmy komercyjny projekt lodowisk i drużyn hokejowych do użytku – w tym z National Hockey League, American Hockey League i National Women's Hockey League.

Wzięliśmy to, co tradycyjnie ten ogromny kawałek niebezpiecznego sprzętu przemysłowego, z którego mogą korzystać tylko profesjonaliści, i przekształcił go w produkt konsumencki, który każdy może postawić na blacie kuchennym i obsługiwać tak łatwo, jak ekspres do kawy Keurig.

ile lat ma Lacey Sturm?
ODKRYJ WIĘCEJ Inc. 5000 FIRMProstokąt