Główny Prowadzić Dzięki tym 5 oszałamiającym słowom Steve Jobs dodał naprawdę brutalny rozdział do swojego dziedzictwa

Dzięki tym 5 oszałamiającym słowom Steve Jobs dodał naprawdę brutalny rozdział do swojego dziedzictwa

Twój Horoskop Na Jutro

Steve Jobs był bliski końca, dosłownie na łożu śmierci. Odwiedzała go jego córka, Lisa Brennan-Jobs. Gdy odwróciła się, by odejść, zaoferował kilka brutalnych słów na pożegnanie – słowa, które teraz będą trwałym dodatkiem do jego spuścizny:

– Liso? powiedział, kiedy po raz ostatni go uściskała – uścisku, w którym pisze, że „poczuła jego kręgi, jego żebra”. Pachniał stęchlizną niczym pot po lekarstwie.

'Tak?' odpowiedziała.

ile lat ma Mannie świeże?

– Pachniesz jak toaleta.

Być może słyszałeś tę historię niedawno. Pochodzi z artykułu, do którego napisała Brennan-Jobs Targowisko próżności - fragment z Mały Fry , jej nowy pamiętnik o jej związku z jej czasami oddzielonym ojcem.

Ze wszystkiego w jej historii, te pięć oszałamiających słów – „pachniesz jak toaleta” – naprawdę wyskakuje ze strony (lub ekranu). Oto dlaczego są tak ważne.

1. Słowa mają wpływ.

Podobno przeciętna osoba wypowiada ponad milion słów rocznie. Praca dożyła 56 lat; podsumujmy to i powiedzmy, że prawdopodobnie w swoim życiu wypowiedział ponad 50 milionów słów. Czy naprawdę pięć z tych słów może być aż tak ważnych?

Przyznajmy też, że nie znamy tonu. Czy robił kiepski żart? Czy był sfrustrowany i niewygodny? Czy zapomniał wypowiedzieć to zdanie minutę później? (Nie jest też jasne, czy były to dosłownie ostatnie słowa, jakie kiedykolwiek wypowiedział do swojej córki; mogły później mieć inne wizyty).

Jednak nic z tego nie ma znaczenia. Słowa przetrwają z prostego faktu, że wywarły niezatarty wpływ na Brennan-Jobs. Ze wszystkich interakcji, jakie miała z nim podczas jego życia, wybrała historię tych pięciu słów, aby użyć ich na początku swojej historii.

Jako jeden z najbardziej niesamowitych przedsiębiorców i innowatorów w historii, myślę, że Jobs doceniłby ten punkt. Wartość słów nie jest oceniana tylko na podstawie tego, co wkłada w nie mówca. Są słusznie oceniani na podstawie tego, co dostaje od nich mówca.

2. Słowa są symbolami.

Wpływ Jobsa na ciebie i na mnie był niezwykły. Dosłownie piszę tę historię na MacBooku Air, z moim iPhonem X na kanapie obok mnie. Firma i produkty, które stworzył, są tak trwałe, jak wszystko, co kiedykolwiek zrobił każdy Amerykanin.

Ale jednocześnie potrafił być niezwykle wymagający, uparty i okrutny. I według wszystkich raportów, które widzieliśmy, jego związek z jego Brennan Jobs był endemiczny dla tego okrucieństwa.

Wiele z tego zostało już obszernie opowiedziane – sposób, w jaki odmawiał nawet uznania Brennan Jobs przez większość jej wczesnego życia, był jego córką, jego bezceremonialne zaprzeczenie jej, że nazwał komputer Apple Lisa jej imieniem.

„Widzę teraz, że mieliśmy sprzeczne cele”, pisze Brennan-Jobs w Targowisko próżności artykuł. „Dla niego byłem kleksem podczas spektakularnego wznoszenia się, ponieważ nasza historia nie pasowała do narracji o wielkości i cnocie, których mógł pragnąć dla siebie. Moje istnienie zrujnowało jego passę.

Czasami szukamy słów, aby idealnie wyrazić myśl. Czasami znajdujemy z niesamowitym zwrotem.

Czasami natykamy się na nie przypadkowo – doskonały symbol, który czeka na udostępnienie. To właśnie zrobił tutaj Jobs – prawdopodobnie nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

„Pachniesz jak toaleta” przetrwa, ponieważ brzmi jak te symbole.

ile lat ma Jennifer Love Hewitt

3. Dostajemy tylko kilka słów.

Jobs był świetnym gawędziarzem i niesamowitym komunikatorem, kiedy chciał nim być. Jego prezentacje dotyczące nowych produktów Apple były legendarne. Ludzie wciąż studiują sposób, w jaki prowadził spotkania. Jego przemówienie inauguracyjne w Stanford w 2005 roku było jednym z najwspanialszych w historii.

Niektóre z tych zdolności wydają się dziedziczne. Jobs został adoptowany, ale jego biologiczna siostra jest uznanym autorem. A Brennan-Jobs jest również wyraźnie utalentowaną pisarką.

Teraz używa tego talentu i używa go na swoim ojcu.

Niedaleko mojego miejsca zamieszkania znajduje się autostrada, która przecina gigantyczny cmentarz z tysiącami nagrobków. Każdy upamiętnia człowieka; każdy człowiek został teraz zredukowany w pamięci do jednego epitafium i kilku dat wyrytych w granicie.

Przejeżdżając obok niego czasami zastanawiałem się, że większość z nas w końcu zostanie zapamiętana tylko przezkilka słów.

Jobs oczywiście dostanie więcej słów. Ale jest granica. A historia, którą Brennan-Jobs opowiada o swoim związku z ojcem, słusznie wyjaśni teraz niektóre z nich. Jakkolwiek głupio brzmi to zdanie, „Pachniesz jak toaleta” będzie teraz częścią trwałej spuścizny Steve'a Jobsa.