Główny Marketing Kupujesz nowy dom? Uważaj na tę podstępną sztuczkę, której używają niektórzy agenci. (Dzięki temu aukcje wyglądają znacznie lepiej niż w rzeczywistości)

Kupujesz nowy dom? Uważaj na tę podstępną sztuczkę, której używają niektórzy agenci. (Dzięki temu aukcje wyglądają znacznie lepiej niż w rzeczywistości)

Twój Horoskop Na Jutro

Na końcu mojej ulicy jest dom, który był na sprzedaż dwa lub trzy razy. Nikt go jeszcze nie kupił.

jakie pochodzenie etniczne zyskuje Joanna?

Inne domy w pobliżu sprzedają się szybko, więc nie sądzę, że to rynek. Może już czaspodzielić się z sąsiadem zaskakującą i podstępną rzeczą, którą niektórzy agenci nieruchomości robią teraz.

Sztuczka polega na wygenerowaniu komputerowo obrazów w hollywoodzkim stylu w wykazach nieruchomości – tego rodzaju rzecz, która pozwala agentom nieruchomości na zazielenienie brązowych trawników. Dziennik Wall Street , i „sale sceniczne z wirtualnymi meblami… a nawet wykonuj pełnowymiarowe metamorfozy w stylu HGTV za pomocą kliknięć myszą”.

Rodzaj oszustwa, prawda? Jeśli zdjęcia nie przedstawiają ładnego domu, po prostu opracuj zdjęcia.

Dla kupujących, takich jak ty lub ja, koszt prawdopodobnie nie jest tak wysoki – mierzony jako irytacja i może zmarnowane wycieczki do otwierania domów.

Jeśli zakochasz się w rezydencji online, ale przyjedziesz i odkryjesz, że to naprawdę przestarzała chata, podejrzewam, że byłby to koniec umowy.

Ale, jak Dziennik zwraca uwagę, że najczęstszymi ofiarami tej manipulacji są kupujący, którzy powinni być dużo bardziej wyrafinowani, przynajmniej teoretycznie: masowi inwestorzy, którzy używają oprogramowania do analizowania zdjęć w ofertach nieruchomości i składania ofert za gotówkę, niezauważeni , na wielu nieruchomościach.

Są to głównie spekulanci w stylu Wall Street, więc wątpię, by zdobyli mnóstwo sympatii. Ale potencjalny wpływ jest większy, niż mogłoby się wydawać.

Według danych zebranych przez Redfin w zeszłym roku około 20 procent kupujących domy złożyło niezauważoną ofertę dotyczącą co najmniej jednej nieruchomości. W 2017 roku, kiedy rynek był jeszcze bardziej szalony, było to raczej 35 proc.

Domyślam się, że to prawdopodobnie nie ty. Ale jeśli jesteś na rynku nieruchomości lub masz dom do sprzedania – lub nawet jeśli jesteś na tym etapie życia, kiedy spędzasz wiele weekendów na otwieraniu domów, obowiązuje stara rada: Caveat emptor.

Oto, co jeszcze dzisiaj czytam: