Główny Technologia Recenzje są złe dla „Rise of Skywalker”, ale zjadliwa krytyka mija się z celem

Recenzje są złe dla „Rise of Skywalker”, ale zjadliwa krytyka mija się z celem

Twój Horoskop Na Jutro

Jest już wiele recenzji dla Gwiezdne wojny: Skywalker narodziny , większość z nich jest bardzo zła. W rzeczywistości film ma dość ponury 58% oceny na Rotten Tomatoes, stawiając to ledwie przed Mroczne widmo, co znaczy, że nie jest dobre. Każdy krytyk filmowy ma opinię na temat ostatniej części ostatniej trylogii, która podąża za fabułą Skywalkera – w końcu za co im płacą.

To nie jest kolejna recenzja. Cóż, tak jest. W rzeczywistości jest to bardziej „przegląd recenzji”, ponieważ myślę, że jest to ważna lekcja na temat zrozumienia odbiorców. A Gwiezdne Wojny publiczność jest duża i różnorodna. Na przykład wczoraj wieczorem zabraliśmy czwórkę naszych dzieci na film i byli tam widzowie w każdym wieku.

Poza naszą rodziną (która widziała wszystkie filmy i jest wielkimi fanami), nie wiem nic o innych ludziach, którzy tam byli. Ale jeśli ich reakcje w całym filmie są jakąś wskazówką, Powstanie Skywalkera była ogromną wygraną.

To wielka sprawa, bo bądźmy szczerzy – nigdy nie było wyższych stawek dla filmu. Po prostu nie ma. Nie tylko Powstanie Skywalkera umieścił ostatni okres w historii, która obejmowała cztery dekady, ale starał się również zmienić kierunek tej historii po kilku kontrowersyjnych odchyleniach w Ostatni Jedi .

To niemała ironia, że ​​krytycy pokochali ten film. Wielu fanów tego nie zrobiło.

W rezultacie Disney przywrócił reżysera JJ Abramsa, który zrobił Przebudzenie Mocy i udowodnił, że opowiada historię w karierze, która obejmuje: Super 8 , Stracony , Niewykonalna misja , Alias , a zrestartowany Star Trek . Obsada nie była nieśmiała o wyrażaniu ulgi że to on sprowadzi statek na lądowanie.

Słuchaj, dosłownie nie ma sposobu, aby wszyscy byli szczęśliwi – jest tu po prostu zbyt wielu interesariuszy. Jest Disney, który nie tylko zainwestował finansowo w film, ale też jest na wszystko wszystko Gwiezdne Wojny w parkach rozrywki, serwisie streamingowym i sklepach detalicznych. Jest Abrams, który ma reputację wybitnego gawędziarza i został wybrany, by poprowadzić ostatnią trylogię.

Są też fani, którzy zainwestowali swoją energię w tę historię, w niektórych przypadkach na całe życie. Nie uważam krytyków filmowych za interesariuszy, choć wielu z nich może być również fanami. Ale ich głównym zadaniem jest pisanie o filmach i opowiadanie nam, co myślą.

Jako film, tak, Powstanie Skywalkera stara się dużo zrobić. Jest bardzo szybki, zwłaszcza na początku, i czasami trudno za nim nadążyć. Nie brakuje też momentów i elementów graniczących ze frazesem, choć często o to chodzi. Istnieją wyłącznie w celach rozrywkowych. Co, nawiasem mówiąc, jest powodem Gwiezdne Wojny w ogóle istnieje jako franczyza. To rozrywka, a odcinek IX jest niczym innym, jak tylko rozrywką.

Największy problem z Ostatni Jedi było to, że pomimo tego, że był bardzo dobrze zrobionym filmem, potraktował siebie trochę zbyt poważnie, co Gwiezdne Wojny nigdy nie zrobił. Powstanie Skywalkera, z drugiej strony nie. Wie dokładnie, dlaczego istnieje i robi dokładnie to i nic więcej. Jest tutaj, aby zachwycać fanów i nakładać miłą kokardę na różne postacie i historie.

W filmie było wiele momentów wartych wdechu, szczególnie dlatego, że film stara się robić dokładnie to, czego chcą jego widzowie. Nie będę zdradzał szczegółów, ponieważ naprawdę jest kilka momentów, które są o wiele lepsze, kiedy nie wiesz, że nadchodzą.

I to jest lekcja. Twoim zadaniem jako twórcy jest zachwycanie odbiorców. Twoim zadaniem jest wiedzieć, czego szukają (nawet jeśli nie) i dać im to. Twoim zadaniem jest stworzenie czegoś, co sprawi, że widzowie/użytkownicy/klienci będą wzdychać, śmiać się i płakać z właściwych powodów — ponieważ są zaangażowani w historię.

Dokładnie to, co widzieliśmy zeszłej nocy. Nic więcej i nic mniej. I o to właśnie chodziło.

jak wysoki jest Kyle Busch?