Główny Wprowadzać Innowacje To jest jedyny klucz do sukcesu, którego nikt cię nie nauczy

To jest jedyny klucz do sukcesu, którego nikt cię nie nauczy

Twój Horoskop Na Jutro

Książek o tym, jak odnieść sukces w biznesie, jest niezliczona ilość i każda z nich ma coś do nauczenia. Od bycia wydajnym operatorem do bycia wielkim innowatorem, to wszystko jest częścią niezbędnej chemii, która składa się na podróż każdego przedsiębiorcy .

Jednak gdy patrzę wstecz na swoją własną ścieżkę przedsiębiorczości, jedna rzecz wyróżnia się jako ostateczny klucz do sukcesu, którego doświadczyłem i miałem przywilej obserwować w doświadczeniach innych odnoszących sukcesy przedsiębiorców.

Nie ma to nic wspólnego z wieloma konwencjonalnymi poradami, które otrzymasz na temat tego, jak zatrudnić odpowiednich ludzi, jak pozyskać kapitał, jak prowadzić wydajną firmę, jak dostosować się do potrzeb swojego rynku lub jak być bardziej innowacyjne. W rzeczywistości posunę się do stwierdzenia, że ​​wszystkie te elementy są konieczne, ale żałośnie niewystarczające do budowania długoterminowego, trwałego sukcesu w każdym biznesie w porównaniu z jedną rzeczą, którą zamierzam się podzielić.

Co to jest? Cóż, nadanie mu nazwy jest znacznie trudniejsze niż opisanie go, ponieważ nie pasuje do kategorii lub etykiety. Pozwólcie, że podam przykład.

czy Debby Ryan jest lesbijką?

Za zamkniętymi drzwiami

W połowie lat 90. miałem 5-letnią firmę, która radziła sobie wyjątkowo dobrze. Aby unieść się na fali naszego sukcesu i nadać mu trochę więcej powagi, postanowiłem napisać swoją pierwszą książkę. To była przyzwoita pierwsza próba napisania, ale daleka od bestsellera. Niemniej jednak byłem z siebie bardzo dumny.

Mniej więcej w tym samym czasie na podobny temat pojawiła się inna książka, która właśnie trafiła na rynek. Autorzy byli dobrze znanymi konsultantami z głębokimi korzeniami na Harvardzie i MIT. Ich książka, Przebudowa korporacji , stał się jedną z najlepiej sprzedających się książek biznesowych wszechczasów. Do tego właśnie dążyłem!

Tak więc, mając niewiele do stracenia, napisałem miły list do jednego z autorów, Jima, i wysłałem go wraz z kopią mojej książki z autografem. Kilka tygodni później otrzymałem najmilszy list z odpowiedzią od Jima, w którym dziękował mi za książkę i zaznaczał, że będzie ją czytał podczas swoich podróży. Byłem trochę oszołomiony, aby otrzymać osobistą odpowiedź, ale z jakiegoś powodu nie odpowiedziałem.

Kilka lat później seria nieoczekiwanych wydarzeń doprowadziła do spotkania z Jimem na temat współpracy z jego firmą. Po spotkaniu zadzwonił do mnie Jim, mówiąc, że chociaż partnerstwo nie było w porządku, był pewien, że będziemy mieli okazję ponownie w jakiś sposób współpracować. Mogło być tak, jak to powiedział, ale było dla mnie jasne, że był to coś więcej niż tylko łaskawy sposób powiedzenia „nie, dziękuję”.

Minęło kilka miesięcy, a nasz status Inc. 500 dawał nam oferty przejęcia. Potrzebowałem kogoś, kto rozumiał nasz biznes, do którego mógłbym się zwrócić o radę. Zadzwoniłem do Jima. Bez wahania zgodził się spotkać i porozmawiać.

kto jest partnerem Rona Howarda?

Chociaż postanowiliśmy dalej rozwijać firmę, a nie sprzedawać, Jim stał się niezastąpionym doradcą i mentorem przez kilka następnych lat.

Ostatecznie, w tym, co mogę opisać tylko jako zbieg okoliczności, pomógł zaaranżować sprzedaż mojej firmy gigantowi technologicznemu wartemu 2 miliardy dolarów.

Klucz

A więc, oto moje pytanie do Ciebie: Kiedy to przeczytasz, jaki jest „jeden klucz”, o którym wspomniałem w tytule tej kolumny? Czy to napisanie książki, wysłanie jej do Jima, nie sprzedanie firmy, posiadanie świetnego doradcy, ostateczna sprzedaż firmy? Właściwie to żaden z powyższych. Kluczem było połączenie z kimś, kto był gotów otworzyć dla mnie drzwi.

Nie mając dla siebie bezpośredniej korzyści, Jim otworzył przede mną drzwi w większej liczbie obszarów, niż mogę zacząć opowiadać. Pamiętam, że czasami zastanawiałem się, dlaczego, u licha, był tak chętny do pomocy, skoro była to (przynajmniej moim zdaniem) całkowicie jednostronna relacja, w której otrzymywałem całą wartość.

Patrząc na całą moją karierę, mogę wskazać dziesiątki Jimów, od mojego trenera zapaśniczego w szkole średniej, przez mojego pierwszego szefa, który skończył jako mój pierwszy VC, do pierwszego klienta-konsultanta, który zasadniczo sfinansował mój pierwszy biznes, po ludzi Wciąż spotykam się dzisiaj z tymi, którzy z innego powodu niż mogli, byli w stanie i chcieli otworzyć drzwi, których nigdy bym nie otworzyła sama.

Najważniejsze, aby zrozumieć, że ci ludzie nie spadają po prostu z nieba. Tak jak wtedy, gdy wysłałem moją książkę do Jima, musisz się z nią skontaktować. W końcu nikt nigdy nie powiedział, że nie można wybierać swoich mentorów, a jednak tak wielu ludzi uważa, że ​​potrzebuje na to pozwolenia. Jeśli cokolwiek działa przeciwko ogromnej większości ludzi, którzy próbują zbudować karierę lub biznes, to ich powstrzymywanie się od szukania i łączenia się z ludźmi, którzy potrafią otwierać drzwi.

Nauczyłem się, że wszyscy spotykamy tych ludzi, ale nie wszyscy pielęgnujemy więź, traktujemy ją z szacunkiem, na jaki zasługuje, świętujemy obecność tych ludzi w naszym życiu i odwdzięczamy się, mówiąc im, jak bardzo jesteśmy wdzięczni za ich pomoc .

A oto najfajniejsza część ze wszystkich. W końcu znajdziesz się po drugiej stronie tego równania, gdzie teraz jesteś jedynym, który otwiera drzwi. A kiedy dojdziesz do tego punktu, gwarantuję ci, że nadejdzie chwila, kiedy zdasz sobie sprawę, że powodem, dla którego ci niesamowici ludzie pomogli ci, jest ten sam powód, dla którego teraz pomagasz innym: ponieważ jest coś w podsycaniu ducha ludzkiego potencjału, jest ci znana, ponieważ obserwowanie, jak inni się rozwijają i odnoszą sukcesy, jest w wielu przypadkach nawet bardziej satysfakcjonujące niż doświadczanie własnego sukcesu, a przede wszystkim dlatego, że możesz.