Główny Hr/korzyści Amazon przeprosił za swój tweet „Pee Bottle”. Oto, co wszyscy przegapili

Amazon przeprosił za swój tweet „Pee Bottle”. Oto, co wszyscy przegapili

Twój Horoskop Na Jutro

Amazon wydał rzadki przeprosiny w piątek za nieprzemyślany tweet do przedstawiciela Marka Pocana (D-Wisc.), w którym firma zaprzeczyła, jakoby jej pracownicy byli zmuszani do oddawania moczu w butelkach. Tweet był częścią toczącej się wojny na Twitterze między Amazonem a kongresmenem, w której gigant handlu detalicznego zasadniczo strzelił sobie w stopę, próbując walczyć z oskarżeniami o nieludzkie warunki pracy. Raporty mówią Agresywna postawa Amazona pochodziła bezpośrednio od samego Jeffa Bezosa .

ile lat ma Danny hrabia?

Gdy napływały doniesienia o brutalnych przydziałach pracy i butelkach siusiu, a nawet workach z kupą znalezionych w samochodach dostawczych Amazon, Amazon dokonał zwrotu. Publicznie przeprosił kongresmena za zaprzeczenie istnienia problemu. Ponieważ firma prawie nigdy za nic nie przeprasza, większość obserwatorów była tak zszokowana, że ​​nie dostrzegli tego, czym był przekaz – niezwykle sprytnym i skutecznym sposobem zmiany tematu.

Wygląda na to, że Amazonowi to ujdzie na sucho. Jeśli tak, oznacza to krótkoterminową wygraną, ale ryzyko długoterminowej straty. Mądry lider biznesu powinien zwracać uwagę na jedno i drugie.

Co robisz, jeśli jesteś w trakcie kłótni, której nie możesz wygrać, ponieważ fakty są przeciwko tobie? Każdy dobry dyskutant zna odpowiedź: przeformułuj rozmowę i zajmij się czymś innym. Krzyczysz na współmałżonka, że ​​nie wyrzucił śmieci, kiedy podnosisz wieko kosza i zdajesz sobie sprawę, że go wynieśli. Tak więc, nie tracąc rytmu, zaczynasz krzyczeć na nich za skarpetki, które zamiast tego zostawili na podłodze.

To odpowiednik genialnej taktyki, którą Amazon zastosował w swoim przeprosinach. Zaczyna się od bardzo prostego mea culpa.

To był samobójczy gol, jesteśmy z tego powodu niezadowoleni i jesteśmy winni przeprosiny przedstawicielowi Pocan.

Następnie firma wyjaśnia, dlaczego poszło nie tak.

Po pierwsze, tweet był niepoprawny. Nie uwzględniał naszej dużej populacji kierowców, a zamiast tego błędnie koncentrował się tylko na naszych centrach realizacji. Typowe centrum realizacji Amazon ma dziesiątki toalet, a pracownicy mogą w każdej chwili odejść od swojej stacji roboczej.

I ruszamy na wyścigi. Po kilku przewidywalnych komentarzach na temat tego, że tweet „nie został odpowiednio zbadany” i nie odzwierciedla wysokich standardów, jakich musi przestrzegać Amazon, firma podjęła temat, o którym wolałaby mówić – raczej skarpetki. niż śmieci. Pozostała część wiadomości skupiała się na dobrze znanym problemie kierowców dostawczych, którzy nie mogli znaleźć publicznych toalet, szczególnie od czasu pandemii. To jest argument, który Amazon wie, że może wygrać, ponieważ nie jest jedyny. Kierowcy UPS i wielu innych zgłosiło się, aby powiedzieć, że również mają ten problem.

Widzisz, jak pięknie Amazon odsunął debatę od pierwotnego problemu, jakim były brutalne limity, które muszą spełnić jego pracownicy, zwłaszcza pracownicy magazynów? Jego komentarz na temat wielu łazienek i pracowników, którzy mogą odejść, kiedy tylko chcą, może być prawdziwy, ale żadna z tych rzeczy nie ma znaczenia, jeśli ludzie są trzymani w tak wysokich normach, że poświęcenie czasu na przerwę w łazience może kosztować ich pracę.

jessica alba mąż wartość netto

Dokładnie tak mówią liderzy pracy i niektórzy pracownicy magazynów Amazona. Jeden pracownik magazynu w Nowym Jorku powiedział Opiekun że jej praca wymaga od niej sprawdzania i skanowania paczek wychodzących z szybkością 1800 na godzinę, co przekłada się na jedną paczkę co dwie sekundy. Trudno sobie wyobrazić, jak ktoś z takim limitem mógłby zająć 10 minut, aby przejść przez magazyn do łazienki, skorzystać z niej i wrócić z powrotem, nie pozostając w tyle i nie zdobywając jednego z „punktów” firmy. Zbyt wiele punktów może prowadzić do zwolnienia.

Szczególnie potępiające dowody pochodzą z Wielkiej Brytanii, gdzie anonimowa ankieta organizacja praw pracowniczych stwierdziła, że ​​„74 procent pracowników unika korzystania z toalety z obawy przed nietrafieniem w cel i otrzymaniem ostrzeżenia”. I reporter James Bloodworth pracował pod przykrywką w magazynie brytyjskiego Amazona przez sześć miesięcy i poinformował, że tak, ludzie naprawdę sikają do butelek ze strachu przed zwolnieniem. Niezależnie od tego, czy istnieją dowody, że pracownicy amerykańscy robią to samo, nie można zaprzeczyć, że magazyn Amazon może być wyczerpującym i niebezpiecznym miejscem pracy. Jeden raport pokazały, że pracownicy magazynów Amazon doznają poważnych obrażeń w tempie dwukrotnie wyższym niż średnia w branży.

Mimo to ruch Amazona, by zmienić rozmowę, wydaje się działać. Wszystkie wiadomości, które widziałem od czasu przeprosin, skupiają się na kierowcach, którzy muszą sikać do butelek i całkowicie ignorować warunki magazynowe. To wygrana dla Amazona – na krótką metę. W dłuższej perspektywie reputacja firmy jako brutalnego miejsca pracy, w którym ludzie mogą zostać poważnie zranieni, wpływa na jej pozycję wśród potencjalnych pracowników, przywódców politycznych i może nawet ogół społeczeństwa . Gdy gospodarka ponownie się otworzy, a zarówno pracownicy, jak i kupujący znajdą więcej opcji, może to wpłynąć na wyniki finansowe.

Amazon jest znaną inteligentną firmą. Czy jest wystarczająco sprytny, aby naprawić warunki magazynowe, zanim to się stanie?