Główny Technologia Google właśnie ujawniło, ile osób korzysta z narzędzia do sprawdzania prywatności. To nie jest dobra wiadomość

Google właśnie ujawniło, ile osób korzysta z narzędzia do sprawdzania prywatności. To nie jest dobra wiadomość

Twój Horoskop Na Jutro

Podczas przesłuchania w Kongresie, na którym Prezesi Apple , Facebook, Amazon i Google, wśród tytanów technologii i członków Kongresu było mnóstwo wymiany zdań. W rzeczywistości pod wieloma względami przypominało to oglądanie kilku przesłuchań naraz.

Odbyło się przesłuchanie „Google i Facebook cenzurują poglądy polityczne”, Apple jest wredny dla programistów ' słuchu, a ' Amazonka wyciska małego faceta ' słuchu. Mamy też przebłyski, w jaki sposób „Google kradnie dane” i „Facebook bezwzględnie zastrasza i wykupuje konkurencję”.

W rezultacie czasami trudno było dokładnie przeanalizować, co się dzieje i na co należy zwrócić uwagę. Była jednak co najmniej jedna wymowna informacja, która pochodziła z przesłuchania dyrektora generalnego Google, Sundara Pichaia.

W odpowiedzi na pytanie przedstawiciela Val Demings z Florydy o to, jak Google przestał dbać o prywatność użytkowników, ponieważ zyskał ogromny wpływ i władzę, Pichai powiedział:

„Dzisiaj bardzo ułatwiamy użytkownikom kontrolowanie swoich danych. Uprościliśmy ich ustawienia. Mogą włączać i wyłączać personalizację reklam. Połączyliśmy większość ustawień aktywności w trzy grupy. Przypominamy użytkownikom, aby przeszli do sprawdzenia prywatności. Zrobiło to milion użytkowników”.

Brzmi to jak wiele osób, dopóki nie weźmiesz pod uwagę, że każdego miesiąca z wyszukiwarki Google korzysta ponad miliard osób. To byłoby 0,1 procent tych użytkowników. Skontaktowałem się z Google, a rzecznik wskazał mi post na blogu to mówi, że 200 milionów ludzi (spośród czterech miliardów wszystkich użytkowników) korzysta z Privacy Checkup. To znacznie różni się od tego, co Pichai powiedział w swoim zeznaniu, a ja poprosiłem Google o dalsze wyjaśnienia.

Mimo to 200 milionów brzmi jak dużo, ale to tylko 5 procent wszystkich użytkowników Google. Oznacza to, że około 95 procent osób korzystających z Google nigdy nie zmieniło ustawień kontrolujących, jakie dane firma zbiera i zapisuje.

Nigdy nie słyszałem, aby firma zachwalała skuteczność czegoś, czego 95 procent ludzi po prostu nie używa. Nie jestem pewien, czy jest to pod żadnym względem uważane za spektakularny sukces. Chyba że oczywiście o to chodzi. Google absolutnie chce zbierać Twoje dane.

„Większość danych, które zbieramy, służy pomocą użytkownikom i zapewnianiu spersonalizowanych usług” – powiedział Pichai w Kongresie. To w większości prawda, z wyjątkiem tego, że Google uważa reklamy kierowane za spersonalizowaną usługę.

gale harold i danielle saklofsky

Google naprawdę bardzo nie interesuje się zmianą domyślnych ustawień na swoim koncie. To nawet nie jest kopanie przeciwko firmie — jest powód, dla którego są to ustawienia domyślne.

Problem w tym, że wbrew temu, co mówi Pichai, firma tego nie ułatwia. Jasne, istnieją trzy grupy ustawień, ale powiedzmy na przykład, że chcesz, aby Google nie śledziło Twojej aktywności w witrynie.

W narzędziu Privacy Checkup możesz „wstrzymać” to śledzenie aktywności, ale nie spowoduje to usunięcia niczego, co Google już posiada. Możesz również ustawić te informacje na „automatyczne usuwanie” po trzech lub 18 miesiącach, ale jeśli chcesz usunąć aktywność z ostatnich trzech miesięcy, musisz przejść do zupełnie innego narzędzia lub usuwać każdego dnia – jeden o czas.

Ponadto, jeśli masz urządzenie Google Home, nie możesz wyłączyć Aktywności w internecie i aplikacjach lub nie będzie ono działać. Odkryłem to, gdy wyłączyłem go na swoim koncie, a następnie zapytałem moje urządzenie Google Nest Home o pogodę. Zachowywał się tak, jakby mnie tam nie było. Próbowałem zapalić światło w moim biurze i to samo – brak odpowiedzi.

Jestem pewien, że Google może wymyślić bardzo rozsądnie brzmiące wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje, ale rzeczywistość jest taka – Google nie ułatwia kontrolowania danych, które zbiera o Tobie, a następnie zarabia. Gdyby tak było, ludzie faktycznie by to zrobili.