Dzieci są w domu, biura są zamknięte i wiadomość to parada horrorów . To sprawia, że pandemia jest idealną receptą na stres i brak produktywności. To także sprawia, że jest to idealny czas na muzykę lo-fi.
Jeśli nie słyszałeś o tym gatunku z nazwy, prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę z ogólnego zjawiska: strumienie i aplikacje obiecujące niekończącą się pętlę chill-beatów do nauki lub pracy przeżywają boom. Jeden popularny kanał YouTube, Schłodzona Krowa , ma ponad 5,5 miliona subskrybentów, a The Verge ma cały raport o tym, jak podobne kanały w sieci są podobne widzą podobne kolce .
Jeśli chcesz uspokoić nerwy na tyle, aby rzeczywiście coś zrobić, pomimo wielu rozrywek świata, czy powinieneś wskoczyć na modę lo-fi? Podczas gdy wielu krytyków muzycznych szydzi z łagodnej, monotonnej muzyki (jeden zirytowany pisarz nazwał ją „ apatyczna muzyka do tworzenia arkuszy kalkulacyjnych ”), entuzjaści i naukowcy twierdzą, że chodzi o nijakość. Dla wielu ludzi lo-fi naprawdę usypia mózg w rodzaju transu produktywności.
To jest twój mózg na lo-fi.
Dla oddanych audiofilów Tim Seppala z Engadget ma: techniczne głębokie zanurzenie w dokładne właściwości słuchowe które sprawiają, że lo-fi jest tak uzależniające. Ale jeśli twoje oczy zaszkliją się na wzmiankę o modulacjach amplitudy i uprzestrzennianiu, podstawowa idea jest taka: bezsłowa muzyka usiana nostalgicznymi dźwiękami, jak „skwierczenie” płyty winylowej, nie jest ani tak powolna, że nie czujesz się senna, ani tak szybka, że sprawia, że jesteś niespokojny. Nie jest to ani tak nudne, że całkowicie o tym zapominasz, ani tak interesujące, że odciąga Cię od pracy. Zamiast tego daje mózgowi wystarczającą stymulację, aby wyeliminować stres i być produktywnym.
Fakt, że ludzie zazwyczaj słuchają bitów lo-fi w nieskończonej pętli, również pomaga stworzyć ten relaksujący efekt. Victor Szabo, profesor muzyki, który pisze książkę o gatunku, wyjaśnione Elemental że powtarzalność w muzyce czyni ją przewidywalną, co dodatkowo koi słuchaczy.
Mózg może 'łatwo przewidzieć na poziomie podświadomości, jak będzie nadal brzmiał' - komentuje. „Słuchacz może odwrócić swoją uwagę od dźwięku i skierować na inne rzeczy, nie będąc zaskoczonym ani zniechęconym”.
Słowo zarówno Szabo i inni znawcy muzyki Do opisu ostatecznego efektu używa się „kokonu”. Lo-fi otula Cię przewidywalnym, miękkim dźwiękiem, chroniąc Twoje myślenie przed nieprzewidywalnym i surowym światem zewnętrznym. To pomaga się zrelaksować i skupić. W rezultacie możesz zrobić więcej.
Nic dziwnego, że te chilli są nagle tak poszukiwane. Przytulna, bezpieczna przestrzeń, w której możesz być produktywny, brzmi teraz całkiem atrakcyjnie.