Główny Marketing Dlaczego sieć nie działa

Dlaczego sieć nie działa

Twój Horoskop Na Jutro

Kiedyś bałem się uczestniczyć w wydarzeniach networkingowych i zatłoczonych konferencjach. Jestem trochę introwertykiem i zawsze czułem się niezręcznie podchodząc do nieznajomego i próbując porozmawiać.

Dopiero gdy zdałem sobie sprawę, że niektóre z moich największych możliwości pojawiły się dzięki przypadkowemu połączeniu nawiązanemu na konferencji lub wydarzeniu networkingowym, zacząłem doceniać ten przerażający networking. Zdałem sobie sprawę, że muszę inaczej myśleć o networkingu, aby to działało dla mnie.

Wiosenny sezon networkingowy wkracza pełną parą, więc to dobry moment, by pomyśleć o tym, jak podejść do networkingu, aby jak najlepiej wykorzystać spędzany czas.

Świat jest płaski

Niektórzy networkerzy, których znam, przechodzą przez event networkingowy, aby zebrać jak najwięcej wizytówek. Zwykle dzielą ludzi, których spotykają, na dwie szerokie kategorie: potencjalnych lub nieprospektujących. Szybko odrzucają nieprospektywy jako stratę czasu.

To pomyłka. Nieprospekt może być tak samo ważny dla twoich przyszłych potrzeb jak potencjalny klient, ponieważ może połączyć cię z kimś lub czymś, czego potrzebujesz.

Pamiętasz sześć stopni separacji? Wraz z wprowadzeniem i powszechnym wykorzystaniem mediów społecznościowych i innych technologii, badanie z 2012 roku pokazuje, że w dzisiejszych czasach jest to bardziej jak cztery stopnie. Im więcej ludzi znasz – naprawdę znasz – tym większe prawdopodobieństwo, że nawiążesz ważne połączenie, którego potrzebujesz, aby przenieść swoją karierę, firmę lub przedsięwzięcie na wyższy poziom.

Przestań pracować w pokoju

Zasadą numer jeden jest zaprzestanie myślenia o sieci jako o sieci. Networking nie powinien polegać na spotykaniu jak największej liczby osób w jak najkrótszym czasie. Nie ma chwały z powrotu do biura z garścią wizytówek, jeśli nic nie wynika z twoich wysiłków, i nie ma potrzeby ciągłego dodawania do swoich kontaktów na LinkedIn, chyba że możesz nawiązać znaczącą relację z tymi nowymi kontaktami.

Ciężko pracuję, aby dowiedzieć się, co mogę zrobić dla kogoś innego, kiedy go spotykam. Z kim mogę je połączyć? Co mogę dla nich zrobić (poza sprzedażą swoich rzeczy)? Jakimi zasobami lub informacjami mogę się podzielić, aby im pomóc? Prawdziwe połączenie to droga dwukierunkowa.

Bądź selektywny

jaka rasa jest shawn mendes

Uczestniczę w jednym wydarzeniu w tygodniu. Jeśli wybiorę nowe wydarzenie, które nie jest dla mnie odpowiednie, nie wracam. Jeśli okaże się to dobrym wykorzystaniem mojego czasu, gdzie spotykam wartościowych ludzi, którzy są interesujący i zainteresowani, to trafia na moją listę wydarzeń, w których będę uczestniczyć w przyszłości.

Jednym z takich wydarzeń w Atlancie, zapoczątkowanym przez Darrah Brustein, jest impreza Atlanta Under 40. Impreza Darrah przyciąga miesięcznie prawie 200 osób. Istnieje niepisana zasada, że ​​ludzie w Atlancie Under 40 nie sprzedają sobie nawzajem – chodzi o poznanie kogoś nowego. Jej wydarzenie było tak udane, że niedawno zaprezentowała Atlanta Over 40, aby dać każdemu miejsce do nawiązania nowych kontaktów.

Skup się tylko na kilku Fe

Jeden z moich kolegów uważa, że ​​na danej imprezie spotyka się tylko jedną osobę i naprawdę poświęca swój czas na poznanie tej jednej osoby. Opiera się na tym głębokim połączeniu, aby potencjalnie połączyć go z resztą swojej sieci.

Nie jestem tak bardzo skoncentrowany, ale staram się prowadzić konstruktywną rozmowę tylko z około pięcioma osobami na każdym wydarzeniu, w którym biorę udział lub każdego dnia konferencji. Skutkuje to liczbą kontaktów wystarczającą do zaplanowania jednego dnia spotkań i głębszego poznania każdego z nich w ciągu kilku tygodni od pierwszego wprowadzenia. Odkryłem, że dążenie do nawiązania wysokiej jakości relacji z kilkoma osobami zapewnia największą opłacalność moich wysiłków.

Chodzi o kontynuację

Quinetha Frasier z First Born Group kieruje się filozofią, którą zawsze uważałam za prawdziwą, ale nie ubrała jej w słowa tak dokładnie, jak ona. Wierzy, że jeśli nie skontaktujesz się z kimś w ciągu 10 dni od spotkania z nim, nigdy nie miało się to wydarzyć.

Posuwa się do stwierdzenia, że ​​jeśli nie spotkasz się za 10 dni, to nie miało tak być. To jest jej sposób na określenie tych, którzy naprawdę poważnie podchodzą do nawiązania związku i tych, którzy łączą się tylko po to, by się połączyć.