Główny Technologia Facebook ułatwia porzucenie algorytmu. Dlaczego nadszedł czas, aby całkowicie to porzucić

Facebook ułatwia porzucenie algorytmu. Dlaczego nadszedł czas, aby całkowicie to porzucić

Twój Horoskop Na Jutro

Facebook Algorytm jest prawdopodobnie jednym z najpotężniejszych wynalazków technologicznych ostatnich 20 lat, w tym sensie, że jest w dużej mierze odpowiedzialny za sposób zarabiania prawie trzy miliardy ludzi korzysta z mediów społecznościowych. Jednocześnie i z tych samych powodów jest to jeden z najbardziej kontrowersyjne cechy każdej platformy .

jak wysoka jest vanessa ray

W poście na 5000 słów, który był po raz pierwszy opublikowano na Medium , Nick Clegg, wiceprezes Facebooka ds. globalnych, bronił algorytmu, argumentując, że to, co widzisz w News Feedzie, jest w takim samym stopniu Twoją odpowiedzialnością, jak Facebooka.

„Spersonalizowany „świat” twojego kanału informacyjnego jest silnie kształtowany przez twoje wybory i działania” – pisze Clegg. To prawda, ale jest w tym o wiele więcej.

Facebook pozwala użytkownikom przełączyć się do „najnowszego” widoku, aby zobaczyć posty w porządku chronologicznym. Problem polega na tym, że większość ludzi nie miała pojęcia, że ​​jest to opcja, a ustawienie nie jest łatwe do znalezienia.

Teraz jednak Clegg mówi, że Facebook wprowadza możliwość filtrowania tego, co widzisz bezpośrednio z kanału informacyjnego:

Od pewnego czasu możliwe jest przeglądanie Twojego kanału informacyjnego chronologicznie, dzięki czemu najnowsze posty pojawiają się najwyżej. To wyłącza ranking algorytmów, co powinno być pociechą dla tych, którzy nie ufają algorytmom Facebooka odgrywającym rolę w tym, co widzą. Ale ta funkcja nie zawsze była łatwa do znalezienia. Dlatego Facebook wprowadza nowy „pasek filtrowania kanałów”, aby ułatwić przełączanie między najnowszym kanałem, standardowym kanałem wiadomości i nowym kanałem ulubionych.

Firma zaktualizowała swoją aplikację na Androida o tę funkcję i wprowadzi ją na iOS „w nadchodzących tygodniach”.

Chociaż uważam, że to dobry początek, uważam, że Facebook powinien całkowicie zrezygnować z algorytmu i ustawić kanał informacyjny w czasie rzeczywistym jako domyślny. Przypuszczam, że nadal może dać użytkownikom opcję przeglądania „najważniejszych informacji” określonych przez algorytm, jeśli chcą, ale w najlepszym razie powinno to być opt-in.

Prawdą jest, ludzie rzadko zmieniają domyślną opcję , niezależnie od tego, czy uważają, że doświadczenie jest lepsze. W rezultacie to, co firma wybiera jako domyślne, ma niesamowitą władzę nad doświadczeniem użytkownika.

Myślę, że czas porzucić algorytm; wyrządza o wiele więcej szkody niż pożytku. Dlatego:

Facebook decyduje, co jest dla Ciebie „znaczące”.

Clegg opisuje cel algorytmu w ten sposób:

Przeciętna osoba ma tysiące postów, które potencjalnie może zobaczyć w dowolnym momencie, więc aby pomóc Ci znaleźć treści, które uznasz za najbardziej znaczące lub istotne, używamy procesu zwanego rankingiem, który porządkuje posty w Twoim kanale, umieszczając rzeczy uważamy, że najbardziej znaczące znajdziesz najbliżej szczytu.

Problem polega na tym, że „rzeczy, które naszym zdaniem mają największe znaczenie” to dość naładowana koncepcja, którą Clegg w większości pomija. Częścią tego problemu jest to, że jeśli „polubisz” lub skomentujesz określone rodzaje postów lub treści od określonych osób, prawdopodobnie zobaczysz więcej tego typu treści, ponieważ Facebook widzi, że jesteś z nimi zaangażowany. To niekoniecznie oznacza, że ​​było to „sensowne”.

Na przykład, kiedy po raz pierwszy mieliśmy dzieci, najlepszą radą, jaką otrzymaliśmy, kiedy zaczęliśmy karmić je stałym pokarmem dla niemowląt, było: zacznij od warzyw ponieważ kiedy dasz im gruszki lub jabłka, nigdy nie zjedzą groszku.

Ale jeśli karmisz je tylko warzywami, zjedzą warzywa. To nie znaczy, że lubią je bardziej lub że są bardziej znaczące. To po prostu oznacza, że ​​są głodni. Nawet nie wiedzą o dobrych rzeczach.

To samo dotyczy mediów społecznościowych. Angażujesz się w treści, które masz przed sobą.

Facebook twierdzi, że oznacza wolność wypowiedzi.

Algorytm Facebooka wykorzystuje zbiór sygnałów, aby określić, jakie treści faktycznie widzisz w swoim kanale informacyjnym. Efekt rankingu polega na tym, że wzmacnia niektóre treści w stosunku do innych.

Wydaje się to być sprzeczne z celem Facebooka, jakim jest „utrzymanie jak najszerszej definicji wolności słowa”. . Tak opisał to dyrektor generalny firmy, Mark Zuckerberg podczas przemówienia na Georgetown University w 2019 r., gdzie bronił zaangażowania Facebooka w wolność wypowiedzi. W tym czasie firma była pod ostrzałem z powodu sposobu, w jaki obsługiwała reklamy polityczne, które zawierały wprowadzające w błąd lub fałszywe informacje.

Nie twierdzę, że każdy powinien móc publikować na Facebooku, co tylko chce. Jest to firma prywatna i mimo to ma prawo do moderowania treści na swojej platformie w dowolny sposób presja ze strony regulatorów i prawodawców inaczej .

Co więcej, nie twierdzę, że każdy ma prawo do tego, by jakikolwiek post na Facebooku w ogóle przeczytał. Chodzi mi o to, że jeśli mówisz, że opowiadasz się za swobodą wypowiedzi, podejmowanie decyzji o tym, jakie treści wzmacniasz i w rezultacie, jakie informacje zobaczą ludzie, komplikuje się.

Problem dezinformacji i treści dzielących.

Praktyka wzmacniania treści jest prawdopodobnie największą przyczyną problemów, z jakimi boryka się obecnie Facebook. Firma jest pod ścisłą kontrolą sposób, w jaki radzi sobie z dezinformacją na swojej platformie. Stawia również czoła zarzutom, że faworyzuje pewne poglądy polityczne i tłumi inne, oraz że sprzyja podziałom poprzez wzmacnianie podpalających treści. .

Być może nawet bardziej problematyczny niż fakt, że Facebook jest punktem zerowym dla większości tych treści, jest zarzut wielu, że faktycznie na tym czerpie zyski. . Clegg oczywiście próbuje inaczej przedstawiać korzyści płynące z Facebooka:

Spersonalizowane usługi oparte na danych, takie jak media społecznościowe, dały ludziom możliwość wyrażania siebie i komunikowania się z innymi na niespotykaną dotąd skalę.

Po prostu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nieszczere jest twierdzenie, że korzyści płynące z algorytmu personalizacji przeważają nad problemami – zwłaszcza gdy te problemy dotyczą grupy uzbrojonych obywateli szturmujących sale Kongresu, ponieważ zrobił 6 stycznia January .

Pozbycie się algorytmu przyniosłoby korzyści Facebookowi, ponieważ nie można by go już oskarżać o czerpanie zysków z nienawiści i ekstremistycznych treści na swojej platformie. Ostatecznie wydaje się oczywiste, że ta wersja Facebooka byłaby lepsza dla wszystkich, w tym dla Facebooka.