Warren Buffett jest prawdopodobnie najbardziej udanym inwestorem w historii Ameryki. Przypisuje mu książkę z 1936 roku zatytułowaną Tysiąc sposobów na zarobienie 1000 $ (którą znalazł w bibliotece, gdy miał 7 lat), dając mu początkową inspirację do kariery.
Książka była wyczerpana przez dziesięciolecia. Ale znalazłem to niedawno i przeczytałem, i jestem zachwycony.
Świat po raz pierwszy usłyszał o młodzieńczej obsesji Buffetta na punkcie tej książki 30 lat temu, kiedy został sprofilowany w Fortuna , który opisuje go jako „wirtualnie zapamiętał”.Jest rzekomo napisany przez jednego z F.C.Minakera, chociaż część tekstu pokazuje, że może to byćfaktycznie był wysiłkiem zespołowym.
I oczywiście jest przestarzały. Niektóre języki wywołują wstręt. Ale jeśli możesz to ominąć, jest to również bardzo inspirujące.
Myślę, że jest pięć jasnych lekcji, których Buffett nauczyłby się, czytając tę książkę raz za razem jako dziecko – i wyraźnie wytrzymują próbę czasu.
1. Działaj teraz. Nie jutro.
Sednem tej książki jest tak naprawdę po prostu przykład za przykładem ludzi zarabiających pieniądze. Nawiasem mówiąc, niektóre z nich osiągają znacznie lepsze wyniki niż 1000 dolarów – nawet w dolarach z lat 30. XX wieku. Skumulowany efekt oglądania jednej krótkiej historii sukcesu po drugiej, a potem kolejnej i kolejnej, naprawdę robi wrażenie.
Oto facet, który założył firmę Hires Root Beer. Potem historia J.C. Penneya. Potem wdowa z Nowego Jorku, która zamieniła swoje ostatnie 38 dolarów w imperium kawy warte milion dolarów. Potem kobieta, która zbudowała imperium soku pomidorowego, i mężczyzna, który założył firmę zajmującą się naprawą przydrożnych opon. Wciąż i dalej.
Oprócz inspiracji, Buffett wywnioskował z tego, że głównym powodem, dla którego warto zacząć od młodości, jest zwiększenie zainteresowania, a inwestycje bardziej się zwrócą.
2. Rób to, co wiesz.
Oto kolejna lekcja, którą Buffett nadal wydaje się brać sobie do serca: Inwestuj w firmy, które rozumiesz.
Prawie każda osoba sprofilowana w Tysiąc sposobów założył firmę w oparciu o coś, w czym już miał doświadczenie. Jest to sprzeczne z poglądem, że po prostu widzi duży potencjalny rynek, a następnie próbuje opracować produkt lub usługę, które będą służyć temu rynkowi.
Innymi słowy, prawie każdy przedsiębiorca może być swoim własnym klientem. Niektórzy z nich zamieniają swoje hobby i rzeczy, które widzą na swoich podwórkach w gigantyczne biznesy.
se. wartość netto filiżanki
3. Nie ma takiego czasu jak teraz.
Jeszcze zanim przeczytałem tę książkę, uderzyła mnie: wyszła w 1936 roku, absolutnym dołku Wielkiego Kryzysu, kiedy bezrobocie sięgało prawie 20 procent.
mówimy naprawdę Grona gniewu czasy.
Minaker, a właściwie ktokolwiek to napisał, daje jasno do zrozumienia, że pisze w czasach wielkich trudności ekonomicznych. Ale okropna ekonomia w tamtych czasach jest stale wymieniana jako bodziec do rozpoczęcia, a nie jako wymówka dla bezczynności.
Zacznij teraz. Naprawdę nie ma wymówki.
4. Zwykli ludzie mogą stać się niezwykli.
Prawie nikt w książce nie pochodził z pieniędzy. Nie ma ani jednej wzmianki o Harvardzie czy Yale. Praktycznie nikt nie podejmował inwestycji z zewnątrz, przynajmniej do czasu, gdy ich firmy naprawdę się rozrosły.
Prawie wszyscy są zwykłymi ludźmi – i znowu, w wielu przypadkach starają się zacząć na tle Wielkiego Kryzysu.
Teraz Buffett w żaden sposób nie był dzieckiem pozbawionym opieki. W rzeczywistości dwa lata po tym, jak znalazł Tysiąc sposobów , jego ojciec został wybrany do Kongresu, a jego rodzina przeniosła się do Waszyngtonu.
Ale patrząc na biznesy, które założył i w które zainwestował nawet w bardzo młodym wieku, wydaje się, że zadał sobie to samo pytanie, które jest praktycznie wykrzykiwane na każdej stronie tej 82-letniej książki: Dlaczego ktoś inny? Dlaczego nie ty?
5. Każde pokolenie myśli, że ma trudniej.
Minaker mógł być pseudonimem, ale niezależnie od tego, kto napisał tę książkę, wydaje się, że ma w tym czasie odrobinę pogardy dla młodszego pokolenia – tego samego pokolenia, które za kilka lat wygra II wojnę światową.
Na przykład ten fragment, porównujący ludzi z lat 30. i 40. XX wieku z przedsiębiorczymi przedsiębiorcami z wcześniejszych czasów, wywołał u mnie uśmiech:
Jakże różni się od przeciętnych młodych mężczyzn w dzisiejszych czasach! Zazwyczaj są bardziej zainteresowani dobrą zabawą niż zakładaniem własnego biznesu. ... Koncentrują się na zabawie, spokojni w swojej filozofii, że jutro jest kolejny dzień.
Wyobraź sobie, że zastępujemy w tym fragmencie wyrażenie „przeciętni młodzi mężczyźni” wyrażeniem „milenialsi”. Im więcej rzeczy się zmienia, tym bardziej pozostają takie same.