Główny Wydajność Stewart Butterfield: Praca zdalna nie zakończy się magicznie

Stewart Butterfield: Praca zdalna nie zakończy się magicznie

Twój Horoskop Na Jutro

Dyrektor naczelny Slack, Stewart Butterfield, wiedział, że świat zmienia się w nocy 11 marca, kiedy Tom Hanks ogłosił z Australii, że zakontraktował Covid-19, NBA zawiesiło sezon , a prezydent Trump podpisał swoją trzecią proklamację zakazującą podróży do Stanów Zjednoczonych. Zespół Butterfielda już od tygodnia pracował wirtualnie – co było dość naturalne dla początkującego narzędzia do komunikacji biznesowej.

Siedem miesięcy później Slack nadal jest całkowicie odległy. Butterfield ma takie samo wstrząsające doświadczenie, jak wielu dyrektorów i pracowników wiedzy, którzy wchodzili do prawie pustej centrali jego firmy przy 500 Howard Street w San Francisco – jednego z 16 biur firmy w 10 krajach. Na festiwalu Fast Company Innovation Festival w piątek powiedział o prawie pustym biurze o powierzchni 230 000 stóp kwadratowych: „To było dość dziwne być tam. Szczerze mówiąc, trochę przygnębiające.

Wizyta skłoniła go do myślenia o roli urzędu poza pandemią. Jasne, to miejsce na spotkania. To reklama, marketing, błyszczące narzędzie rekrutacyjne z dużym logo Slacka. HQ jest projekcją władzy i kulturowym probierzem. Jest to także – i powiedział, że ma to mniejszą wartość niż inne role – przestrzeń biurowa, którą określił jako „fabryczną farmę, w której ludzie mogą siedzieć przy biurkach i korzystać z komputerów ze słuchawkami, nie rozmawiając z nimi. ktoś jeszcze.'

Butterfield uważa, że ​​teraz, gdy pracownicy zasmakowali elastyczności wynikającej z braku konieczności dojeżdżania do pracy, dla większości pracowników wiedzy w konkurencyjnych branżach nie ma już powrotu do 40-godzinnego miejsca pracy w ścisłej pozycji, powołując się na parę powodów logistycznych i rynkowych.

Wyjaśnił, że gdyby Slack wymagał, aby wszyscy pracownicy codziennie wracali do biura, a jeden z jego konkurentów o tę samą pulę talentów nadal pozwalał na pracę zdalną, straciłby talent: „Kto nie skorzystałby z tej drugiej opcji?”.

„Zaczynasz postrzegać to jako oczekiwanie lub wymaganie i pojawia się siła rynkowa. Nie wiem, czy poszczególne firmy będą mogły zrezygnować i powiedzieć, że nasi pracownicy muszą przyjść do biura” – powiedział Butterfield.

czy Andrea Mitchell ma dzieci?

Jest też logistyka. Wielu jego pracowników mieszkających w mieście przeniosło się, aby mieć więcej przestrzeni, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy zatrudnił także 20 procent obecnej siły roboczej Slacka – wszyscy pracowali tylko zdalnie. Niedawno zatrudnił pierwszego całkowicie zdalnego członka zespołu wykonawczego Slacka, który ma siedzibę w Chicago, a nie w San Francisco, i który, jak mówi Butterfield, „nie ruszy się, gdy pojawi się szczepionka”.

„Kiedy już podejmiesz te decyzje, nie możesz się cofnąć” – mówi. Butterfield przyznaje, że nie wszystko rozpracował, ale wyobraża sobie, że pracownicy korzystają z biur firmy do współpracy i spotkań – ale zostają w domu w dni, które obejmują głównie pracę w pojedynkę. Mówi, że on i inni dyrektorzy mają dużo do zrobienia, aby upewnić się, że pracownicy mogą być najbardziej produktywni w nowej rzeczywistości – jakkolwiek by to nie wyglądało. Mówi: „Nie dostanie się tego, co najgorsze z obu światów, będzie wymagało wiele”.