Główny Rosnąć Ta genialna spowiedź byłego trolla to doskonały zarys tego, jak radzić sobie z hejterami online

Ta genialna spowiedź byłego trolla to doskonały zarys tego, jak radzić sobie z hejterami online

Twój Horoskop Na Jutro

Paweł Jun kiedyś połączył siły z kilkoma innymi osobami, aby zabić każdą osobę na weselu.

Oczywiście nie był to „prawdziwy” ślub — była to ceremonia, która odbyła się w grze wideo World of Warcraft.

Mimo to duch ataku był dość krwiożerczy i przez tygodnie panował emocjonalny spadek. Goście weselni (nie wspominając o młodej parze) byli, co zrozumiałe, oburzeni tym atakiem i zastanawiali się, kto może być na tyle małostkowy, by koordynować krwawą łaźnię w dniu mającym uczcić jedność dwóch dusz.

Faktem jest, że dręczenie w Internecie może mieć katastrofalne skutki w prawdziwym życiu. Rehtaeh Parsons miała zaledwie 15 lat, kiedy popełniła samobójstwo po tym, jak została napastowana seksualnie, a następnie zastraszana przez kolegów z klasy w mediach społecznościowych. Nawet w mniej ekstremalnych przypadkach, co mówi się online ma wpływ na nas offline --czasami dramatycznie.

W świecie, w którym anonimowe komentarze stanowią część naszego codziennego życia (nie wspominając o nieanonimowych komentarzach na Facebooku), uczenie się, jak chronić siebie i nasze dzieci, jest wartościowym zajęciem.

Sophia Bush i Jesse Lee Soffer

A Jun, samozwańczy były hejter, jest idealny przewodnik . Mówi, że istnieje kilka kluczowych zasad, jeśli chodzi o odstraszanie najbardziej odrażającej ze wszystkich internetowych osobowości: trolla.

1. Nigdy ich nie karm. Kropka.

Słyszeliście to już wcześniej, ale czas naprawdę to uwewnętrznić: karmienie trolli nigdy nie działa. Jak mówi Jun: „Nigdy nie widziałem trolla, który składałby ręce i mówił: „Wiesz co, masz rację. Tak bardzo się myliłem. '

Tak, trudno jest nie reagować, gdy się antagonizuje. „Kiedy ktoś nieznany zbliża się do nas, w naszej ludzkiej naturze leży obrona” – mówi Jun. „Część nas nie chce milczeć, ponieważ uważamy, że milczenie oznacza poddanie się, a poddanie się oznacza przegraną”.

Ale jeśli chodzi o trolle, mówi Jun, milczenie jest w rzeczywistości przeciwieństwem poddania się – to jedyny sposób na wygraną:

„Kiedy trollowałem innych graczy słowami – ostrymi słowami – wiele razy mnie ignorowali… Pamiętam, że mnie to niepokoiło. – Dlaczego się nie bronią? Zabaw mnie!' Ci, którzy mnie zignorowali, a nawet lepiej, umieścili mnie na swojej „liście ignorowanych”, aby nie mogli odbierać moich wiadomości, zrozumieli tę zasadę”.

Uwaga jest jak jedzenie dla trolli.

Zagłodź ich.

2. Zrób upust.

Atak online wpływa na ciebie fizjologicznie . To jest prawdziwe. Więc nie tylko siedź na złości lub zrań uczucia – uzyskaj wsparcie, jeśli poczujesz się atakowany. Porozmawiaj z przyjacielem, przytul się, krzycz w samochodzie, powiedz bezpiecznej osobie.

W takim razie pamiętaj, że ten troll prawdopodobnie ma bardzo smutne życie. Wszyscy to słyszeliśmy, ale z ogromną satysfakcją słyszeć, jak Jun to potwierdza: „Zachowanie trolla odzwierciedla głęboką niepewność… to, że ktoś reaguje na jego słowa, nadaje życiu sens, niezależnie od tego, jak żałosne może to zabrzmieć”.

Przyznaje: „Zrobiłem nalot na ten ślub, bo chciałem być zauważony i o którym mówiono. Przypadkowi ludzie przeklinający mnie w prywatnych wiadomościach lub na ogólnym czacie dodawali mi sił. Byłem tak znudzony moim prawdziwym życiem... że nauczyłem się czerpać radość z krzywdzenia innych”.

Teraz wyobraź sobie przez chwilę, że sens twojego życia pochodzi od przypadkowej osoby, która odpowiada: „Pieprz się!”. do wrogiego komentarza, który napisałeś na czacie. Ile znaczącego związku międzyludzkiego jest w twoim życiu, jeśli robisz to tylko po to, by zostać przez chwilę zauważonym?

3. Ustal zasady postępowania z trollami. Podążaj za nimi.

Jun nazywa je zasadami, a nie regułami, ale idea jest ta sama: poznaj swoją strategię i postępuj zgodnie z nią.

Na przykład, jeśli ktoś publikuje coś nienawistnego lub krzywdzącego na Twojej tablicy na Facebooku, a Ty postanowiłeś chronić to jako własną przestrzeń, usuń to. Każdego razu. Nie musisz spędzać godziny na opracowywaniu idealnej odpowiedzi, próbując zmienić zdanie danej osoby (nie zrobisz tego) lub udowadniać innym obserwatorom, że możesz przeciwstawić się łobuzom.

To samo na Instagramie, Twitterze itp. Nie bez powodu na tych platformach jest funkcja „blokowania”. Pozbądź się trolli możliwości wysysania energii za jej pomocą.

4. Pamiętaj o zasadzie 30 procent.

Według znanego i lubianego autora Jamesa Altuchera: „Niezależnie od tego, kim jesteś, bez względu na to, co robisz, bez względu na to, kim są twoi odbiorcy: 30 proc. to pokocha, 30 proc. znienawidzi, a 30 proc. nie będzie się tym przejmować. Trzymaj się ludzi, którzy cię kochają i nie marnuj ani sekundy na resztę.

Do czego Jun dodaje: „Usuń te trolle do odpowiednich 30 procent i idź dalej”.

Innymi słowy, wiedz, że jeśli osiągniesz pewien poziom sukcesu, Wola przyciągać hejterów. Przychodzi razem z terytorium. Ale masz prawo wybrać, co z nimi zrobić.

Więc nie spędzaj czasu z trollami w ich ciemnych, wilgotnych jaskiniach. Trzymaj głowę w grze, a twarz w świetle.

---

– A więc czy ta para kiedykolwiek się pobrała? pyta Jun. — Domyślam się, że tak. W międzyczasie spędziłem godziny nad grą wideo, dręcząc nieznajomych, ostatecznie nic nie robiąc… W końcu nie zrobiłem nic poza krzywdą mojego umysłu i ciała”.

Być może wiele lat temu zaszkodził swojemu umysłowi i ciału, ale być może pomógł odkupić swoją duszę, mówiąc nam dokładnie, jak ominąć nienawiść i skupić się na tym, co naprawdę ważne: kreatywności, wkładzie i więzi.